Dekadę temu powstały dwa niezwykłe zdjęcia Ziemi. Oto historia Earth Selfie
Równo 10 lat temu, 19 lipca 2013 roku, tysiące ludzi z 40 krajów świata wyszło w tej samej chwili przed dom, by pomachać do odległej o półtora miliarda kilometrów sondy Cassini. Kamery statku kosmicznego były ustawione w kierunku Ziemi. Tak powstało słynne Earth Selfie.
W tym artykule:
Ponoć cały projekt, którego wynikiem była mozaika 1400 zdjęć z różnych części świata, zaczął się przypadkiem. Jeden z naukowców Jet Propulsion Laboratory – centrum NASA, które zawiadywało misją – powiedział, że właśnie 19 lipca Cassini będzie fotografowała prześwietlone przez Słońce pierścienie Saturna i będzie to robiła pod takim kątem, że na zdjęciach powinna być widoczna Ziemia.
Ktoś wpadł na pomysł, by skoro sonda będzie robiła nam zdjęcie, to fajnie byłoby do niej pomachać. Projekt szybko znalazł wielu entuzjastów, którzy, wykorzystując media społecznościowe, dzieli się pomysłem, by 19 lipca wyjść przed dom i pomachać do sondy. Należało w tym momencie zrobić sobie zdjęcie i przesłać je do JPL NASA.
Nietypowa akcja NASA
– Niezmiennie ekscytuje mnie, że ludzie na całym świecie zrobili sobie przerwę od swoich normalnych zajęć, aby wyjść na zewnątrz i świętować międzyplanetarny toast między robotyczną sondą a jej twórcami – powiedziała Carolyn Porco, kierownik zespołu obrazowania Cassini w Space Science Institute w Boulder, Kolorado. – Całe to wydarzenie podkreśla dojrzewanie mieszkańców Ziemi do roli planetarnych odkrywców.
W akcji „Wave at Saturn” (ang. „pomachaj do Saturna”) wzięli udział ludzie z 40 krajów świata i 30 stanów USA. Do centrum NASA napłynęło ponad 1400 zdjęć, z których wykonano niezwykły kolaż. Fotografię zestawiono z obrazem Ziemi, widzianej pod lodowymi pierścieniami szóstej planety od Słońca.
– Na tym portrecie Ziemi nie widzimy poszczególnych kontynentów ani ludzi. Ale ta bladoniebieska kropka jest zwięzłym podsumowaniem tego, kim byliśmy 19 lipca 2013 roku – powiedziała Linda Spilker, badaczka projektu Cassini z NASA Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie w Kalifornii. Powstał też podobny collage ze zdjęciem Saturna.
Jak powstało zdjęcie Ziemi z dużej odległości
– Zdjęcie Cassini przypomina nam, jak maleńka jest nasza rodzinna planeta w bezkresie kosmosu. Ale dzięki pomysłowości mieszkańców tej maleńkiej planety, mogliśmy wysłać kosmiczny statek naukowy tak daleko od domu, zbadać Saturna i zrobić zdjęcie Ziemi – dodaje.
Zdjęcia Ziemi z zewnętrznego Układu Słonecznego są rzadkie, ponieważ z tej odległości Ziemia wydaje się krążyć bardzo blisko naszego Słońca. Czułe detektory kamery mogą zostać uszkodzone, kierując się bezpośrednio na Słońce. Zupełnie jak człowiek może uszkodzić swoją siatkówkę, robiąc to samo. Cassini była w stanie wykonać to zdjęcie, ponieważ Słońce tymczasowo przesunęło się, z punktu widzenia sondy, za Saturnem. Większość światła gwiazdy została zablokowana.
Ziemia jako „Błękitna kropka”
Pierwsza fotografia Ziemi wykonana z odległości miliardów kilometrów była dziełem opuszczającej Układ Słoneczny sondy Voyager 1. Dokładnie 14 lutego 1990 roku, specjalnie na prośbę wielkiego astronoma i popularyzatora nauki Carla Sagana, NASA odwróciła kamery Voyagera, by sfotografować Ziemię z odległości 6,4 miliarda kilometrów.
Na tej fotografii nasza planeta to tylko jeden piksel – maleńka, blado-niebieska kropka. Właśnie taki tytuł Sagan nadał jednej ze swoich książek. Nakłania w niej ludzkość do podjęcia zdecydowanych działań w celu ochrony Ziemi, jej wyjątkowości i naturalnego bogactwa.
„Spójrz ponownie na tę kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz. O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje życie. To suma Naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideologii i doktryn ekonomicznych. To każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz. Każdy twórca i niszczyciel cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka, ojciec i każde pełne nadziei dziecko. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista. Każdy skorumpowany polityk. Każdy wielki przywódca i wielka gwiazda”.
„Każdy święty i każdy grzesznik w historii Naszego gatunku, żył tam. Na drobinie kurzu zawieszonej w promieniach Słońca. Pomyśl o rzekach krwi przelewanych przez tych wszystkich imperatorów, którzy w chwale i zwycięstwie mogli stać się chwilowymi władcami fragmentu tej kropki. Naszym pozom. Naszemu urojonemu poczuciu własnej ważności, naszej iluzji posiadania jakiejś uprzywilejowanej pozycji we wszechświecie, rzuca wyzwanie ta oto kropka bladego światła” – napisał Carl Sagan we wstępie do książki „Błękitna kropka. Człowiek i jego przyszłość w kosmosie”.
Źródło: NASA.