Reklama

W tym artykule:

  1. Orbitalny test perowskitów z Polski
  2. Gliwicki satelita w kosmosie
  3. Polska sztuczna inteligencja we włoskim pojeździe
  4. Polski sektor kosmiczny
Reklama

W sobotni wieczór z bazy Vandenberg wystartowała rakieta Falcon 9, wynosząca na orbitę szereg małych satelitów, tzw. cubesatów. Wśród nich znalazły się dwie polskie jednostki oraz pojazd transferowy, do którego Polacy przygotowali nowoczesny komputer pokładowy Antelope.

W kosmos trafił kolejny satelita obserwacyjny wrocławskiej firmy SatRev. Stork-7 wyposażony jest w 28 ogniw perowskitowych firmy Saule Technologies. Po raz pierwszy w historii przełomowe, opracowane przez dr Olgę Malinkiewicz ogniwa perowskitowe zostaną przetestowane w warunkach kosmicznych. Za skonstruowanie, oprogramowanie, wyniesienie i operację satelity na orbicie odpowiada firma SatRev.

Orbitalny test perowskitów z Polski

– Wierzę, że ta misja potwierdzi odporność ogniw perowskitowych Saule Technologies na promieniowanie kosmiczne, co wykazały już badania w laboratorium. To idealne źródło zasilania w kosmosie z wielu powodów – komentuje dr Olga Malinkiewicz, CEO Saule Technologies.

Satelita Stork-7 / ryc. SatRev

Ogniwa perowskitowe są znacznie lżejsze od ogniw tradycyjnych, co jest niezwykle istotne, biorąc pod uwagę koszt transportu każdego kilograma na orbitę. Są elastyczne, więc można je upakować w niewielkiej przestrzeni. Z kolei dzięki temu, że są drukowane cyfrowo, mogą przybierać dowolne kształty. To oznacza, że można w maksymalnym stopniu wykorzystać dostępne powierzchnie do wytwarzania prądu – dodaje dr Malinkiewicz.

W trakcie misji ogniwa perowskitowe firmy Saule Technologies będą stale monitorowane. Dane dotyczące prądu, natężenia światła słonecznego i temperatury będą regularnie przesyłane do stacji naziemnych, umożliwiając analizę pracy ogniw w czasie rzeczywistym. Zdaniem Viveka Babu, dyrektora ds. kosmonautyki w Saule Technologies, ta misja otwiera nowe perspektywy dla ultracienkich rozwiązań energetycznych w przemyśle kosmicznym.

Gliwicki satelita w kosmosie

Falcon 9 wyniósł też w kosmos pierwszego satelitę zbudowanego przez gliwicką firmę KP Labs. Intuition-1 to tzw. nanosatelita klasy 6U. Cubesat został wyposażony w wysokiej klasy hiperspektralny instrument optyczny oraz jednostkę przetwarzania danych Leopard DPU, potrafiącą przetwarzać do 3 bilionów operacji na sekundę.

– Dzięki współpracy tych dwóch komponentów, Intuition-1 będzie analizował zebrane dane już na orbicie. To przyczyni się do zredukowania przesyłu danych z satelity na Ziemię i przełoży się na znaczącą redukcję kosztów operacyjnych. Satelita wesprze rozwój w wielu dziedzinach. Od rolnictwa, poprzez badania środowiska, po analizę deforestacji – napisała w oświadczeniu gliwicka firma.

Polska sztuczna inteligencja we włoskim pojeździe

KP Labs miało również znaczy udział w innym urządzeniu wysłanym tym samym transportem. Falcon 9 wyniósł na orbitę tzw. pojazd transferowy ION Satellite Carrier włoskiej spółki D-Orbit. Na pokładzie zainstalowano zaawansowany komputer pokładowy Antelope, stworzony do pracy w warunkach kosmicznych. Urządzenie zostało zaprojektowane i wykonane przez KP Labs. Głównym zadaniem Antelope jest użycie algorytmów sztucznej inteligencji do monitorowania danych telemetrycznych pozyskiwanych z podzespołów satelity.

Komputer pokładowy Antelope / ryc. KP Labs

– To nie tylko krok w przyszłość dla eksploracji kosmicznej. To także inwestycja w technologie, które w najbliższych latach mogą zrewolucjonizować wiele dziedzin naszego życia, przynosząc korzyści dla globalnej społeczności – mówi Michał Zachara, COO KP Labs.

Start misji był wielkim przeżyciem i kamieniem milowym dla rozwoju firmy. KP Labs zostało założone w 2016 roku przez grupę inżynierów z Politechniki Gliwickiej. Dzisiaj firma realizuje kilkanaście dużych projektów dla Europejskiej Agencji Kosmicznej, NASA oraz firm prywatnych. Wyniesienie na orbitę zarówno Intuition-1, jak i komputera pokładowego Antelope da firmie kolejny impuls do rozwoju.

Polski sektor kosmiczny

– Czujemy dumę połączona z pewnym poczuciem realizacji. W sobotę przeżyliśmy niewyobrażalny stres. W końcu przyglądaliśmy się, jak wynik kilku lat pracy dziesiątek osób unosi się w górę w luku ogromnej rakiety. Ale ten stres mamy już za sobą. Bardzo pozytywnie zaskoczyły nas reakcje ludzi komentujących start. Otrzymaliśmy masę wsparcia, wiele pozytywnych słów – opowiada Michał Zachara.

– Teraz czekamy na wypuszczenie Intuition-1 z ION-a i wejdziemy w fazę łapania kontaktu z satelitą. Powoli, jeden po drugim będziemy włączać i testować podsystemy. Myślę że zajmie to przynajmniej miesiąc. A po wszystkim zaczniemy zbierać pierwsze zobrazowania. Antylopa pozostanie w ION-ie. Po uwolnieniu z niego wszystkich satelitów będziemy mogli – we współpracy z operatorami platformy – uruchomić scenariusze testowe, sprawdzić, czy sprzęt funkcjonuje jak trzeba i rozpocząć detekcję anomalii w telemetrii – podsumowuje Michał Zachara.

Dodajmy, że Sat Rev i KP Labs to pierwsze polskie prywatne firmy z własnymi satelitami na orbicie. Na początku tego roku wystartowała również niemiecko-polska misja Star-Vibe. Na pokładzie satelity zamontowano nowoczesny teleskop wrocławskiej firmy Scanway.

Reklama

Nasz ekspert

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka

Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Związana z magazynami portali Gazeta.pl oraz Wp.pl. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.
Reklama
Reklama
Reklama