Nie trzeba być naukowcem, by dokonywać naukowych odkryć. Astronom amator odkrył nowy księżyc Jowisza
Choć księżyc nie otrzymał jeszcze oficjalnego oznaczenia, zwiększyłby on liczbę satelitów Jowisza do 80.
W tym artykule:
Amator - odkrywca
Astronom amator, który w zeszłym roku zobaczył na niebie cztery księżyce Jowisza, stał się pierwszym amatorem, który odkrył nieznany wcześniej księżyc. Kai Ly zgłosił to odkrycie na stronie Minor Planet 30 czerwca i przekazał je do publikacji, by cały świat mógł się o nim dowiedzieć.
Poszukiwania Ly były wynikiem przeprowadzonej wcześniej analizy obrazów niedawno odkrytych księżyców jowiszowych: Valetudo, Ersa i Pandii, które zrobione zostały w 2003 roku za pomocą 3,6-metrowego teleskopu Canada-France-Hawaii Telescope. David Jewitt i Scott Sheppard z Uniwersytetu Stanowego Hawajów przewodzili grupie, która wykorzystała te zdjęcia do odkrycia 23 nowych księżyców. Obrazy te są obecnie dostępne online, a Ly uważa, że więcej nieodkrytych księżyców może kryć się w zbiorze danych z 2003 roku.
Jowisz ma obecnie 79 księżyców potwierdzonych przez Centrum Planet Mniejszych Międzynarodowej Unii Astronomicznej, ale jak dowodzi przypadek astronoma amatora, najwyraźniej na odkrycie czekają kolejne.
Po zaplanowaniu swoich poszukiwań w maju, Ly na początku czerwca zaczął badać zdjęcia wykonane w lutym 2003 roku. Zbadał on trzy zdjęcia przeglądowe obejmujące ten sam obszar nieba o różnych porach w nocy 24 lutego i znalazł trzy potencjalne księżyce poruszające się z prędkością od 13 do 21 sekund kątowych na godzinę w ciągu nocy.
Księżyce retrogradacyjne
„Z dumą mogę powiedzieć, że jest to pierwszy księżyc odkryty przez astronoma amatora!" – mówi Ly. Odkrywca przyznaje też, że „jest to po prostu typowy księżyc retrogradacyjny Jowisza poruszający się po orbicie retrogradującej (w przeciwnym kierunku niż kierunek obrotu Jowisza według swojej osi)". Grupa takich księżyców obejmuje 22 inne takie obiekty. Ich orbity są na tyle podobne, że sugerują, iż wszystkie były kiedyś częściami jednego, większego obiektu, który rozpadł się, bądź od którego odłupane zostały mniejsze fragmenty, najprawdopodobniej w wyniku kosmicznej kolizji. Naukowcy szacują, że są to odpryski księżyca o nazwie Carme, pierwszego z grupy księżyców „wstecznych”, który został odkryty i przy średnicy 45 kilometrów jest zdecydowanie największy.
Takie małe, retrogradacyjne księżyce Jowisza mogą mieć jeszcze liczne towarzystwo czekające na odkrycie. W zeszłym roku Edward Ashton, Matthew Beaudoin i Brett J. Gladman (z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie) zauważyli około czterdziestu obiektów o średnicy 800 metrów, które wydawały się krążyć wokół Jowisza. Nie śledzili ich wystarczająco długo, aby udowodnić, że są to księżyce Jowisza, ale na podstawie wstępnych obserwacji zasugerowali, że Jowisz może mieć około 600 satelitów o średnicy co najmniej 800 metrów. Rozwój większych i bardziej czułych teleskopów stworzy przestrzeń dla nowych odkryć w najbliższym czasie.
Ly opisuje swoje polowanie na nowe księżyce Jowisza jako „letnie hobby, którym zajmuje się zanim wróci do szkoły”. Naukowcy z Kanady mają nadzieję na znalezienie więcej nowych obiektów, ale w sytuacji, w której posiadają więcej danych, niż są w stanie przetworzyć z samych tylko obserwacji z lutego 2003 r., postanowili opublikować swoje wyniki, aby wzbudzić zainteresowanie.
Satysfakcja wynagradza wszystko
Inny astro-amator Sam Deen jest „pod wrażeniem” osiągnięć Ly. Dodaje, że otwarcie dostępu przez obserwatoria do danych z ich obserwacji daje amatorom więcej możliwości dokonywania odkryć. „Głównym wyzwaniem związanym z tego rodzaju astronomicznymi poszukiwaniami jest po prostu wyrobienie sobie w tym wprawy, oraz gotowość na poświęcenie długich godzin na przeglądanie danych, zanim trafi się na coś wartościowego”, mówi.
Pole do popisu dla astronomów amatorów, którzy mogą dokonywać własnych odkryć jest szerokie. Powszechnie dostępne oprogramowanie jest niezwykle pomocne w interpretacji wyników obserwacji prowadzonych przez naukowców.
Jak twierdzi Ly, nawet jeśli analiza danych pochodzących z obserwacji jest dość żmudnym i monotonnym zajęciem, na którym spędza się dużo czasu przed własnym komputerem, świadomość dokonania odkrycia astronomiczne i wniesienia realnego wkładu zasób wiedzy naukowej, daje nieprawdopodobną satysfakcję, która wynagradza wszystko.