Polecieli na kilka dni, utknęli na miesiące. Astronauci najpewniej nie wrócą na Ziemię w tym roku
Misja Starlinera miała trwać 8 dni. Przez poważne awarie maszyny astronauci zostali jednak uziemieni na ISS na kilka miesięcy. NASA rozważa przedłużenie ich pobytu nawet do 2025 roku i sprowadzenie na Ziemię innym statkiem. Problemy techniczne stawiają pod znakiem zapytania przyszłość projektu Boeinga.
W tym artykule:
- Astronauci utknęli w kosmosie
- Co dalej z pechową misją na ISS?
- Awarie Starlinera uniemożliwiają powrót
- Porażka Boeinga
To miała być krótka, 8-dniowa misja kosmiczna. Tak przynajmniej zostali poinformowani astronauci pracujący dla NASA – Barry „Butch” Wilmore i Sunita „Suni” Williams – zanim wylądowali na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Dotarli tam na pokładzie statku kosmicznego kosmicznym Starliner firmy Boeing. Okazuje się jednak, że maszyna nie jest w stanie sprowadzić ich z powrotem na Ziemię.
Astronauci utknęli w kosmosie
Do tej pory misja wydłużyła się o ponad dwa miesiące i wygląda na to, że nie skończy się w tym roku. Jest to spowodowane poważnymi problemami technicznymi maszyny. Na statku zanotowano m.in. wycieki helu i awarie silników. To podało w wątpliwość jego zdolności do bezpiecznego powrotu.
Pierwsze problemy pojawiły się w czerwcu, zaraz po wystartowaniu misji. Wówczas NASA ogłosiła, że astronauci pozostaną na stacji co najmniej do lipca. Agencja nadal nie wyznaczyła jednak, kiedy statek będzie gotowy do ponownego wejścia w atmosferę. W efekcie „Butch” i „Suni” są uwięzieni na wysokości ponad 402 kilometrów już trzeci miesiąc. Mając na uwadze przedłużony pobyt poza Ziemią, we wtorek 6 sierpnia NASA wysłała na ISS dostawę żywności i zapasów, w tym dodatkowych ubrań, dla astronautów.
Co dalej z pechową misją na ISS?
W środę 7 sierpnia pracownicy NASA ogłosili, że astronauci mogą być zmuszeni pozostać na ISS aż do lutego 2025 roku, czekając na powrót na Ziemię statkiem kosmicznym Crew Dragon firmy SpaceX.
– Naszym głównym rozwiązaniem jest powrót na pokładzie statku kosmicznego Starliner – przekazał Steve Stich, kierownik programu Commercial Crew Program NASA, podczas środowej telekonferencji. Dodał jednak, że podjęto kroki, aby rozważyć również inne opcje.
Jako załogowy lot testowy misja Starlinera na ISS miała być ostatnim krokiem przed certyfikacją statku do regularnego użytku. Projekt od początku był jednak nękany licznymi problemami. Lata opóźnień, przekroczenia budżetu, wadliwe bezzałogowe loty testowe i liczne odwołane starty to tylko niektóre z trudności. Już po starcie doszły kolejne.
Awarie Starlinera uniemożliwiają powrót
Cztery silniki Starlinera uległy awarii z powodu przegrzania, co spowodowało ich automatyczne wyłączenie. Testy naziemne sugerowały, że nadmiar ciepła rozszerzył uszczelki teflonowe w silnikach, ograniczając przepływ paliwa. Te odkrycia zaniepokoiły NASA.
– Powiedziałbym, że zwiększyło to poziom dyskomfortu i brak całkowitego zrozumienia fizyki tego, co się dzieje – powiedział Stich na telekonferencji, według Reutersa.
W obliczu tych problemów NASA rozważa pozostawienie dwóch miejsc dla astronautów w kapsule SpaceX Crew Dragon, która ma wystartować we wrześniu i powrócić w lutym 2025 r. Jeśli zrealizowany zostanie właśnie ten scenariusz, dwie osoby z pierwotnie planowanej czteroosobowej misji będą musiały zostać na Ziemi.
Stich zaznaczył, że NASA nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji, ale zapewnił, że agencja chce zachować elastyczność w działaniu. Ken Bowersox, zastępca administratora ds. operacji kosmicznych w NASA, przyznał jednak, że szanse na realizację tego planu wzrosły w ostatnich tygodniach. To może oznaczać, że Starliner prawdopodobnie wróci na Ziemię bez załogi.
W 1818 naukowiec oświadczył, że Ziemia jest pusta. Nawet prezydenci chcieli się tam dostać
Wiosną 1818 roku pewien były wojskowy i pseudonaukowiec oświadczył, że Ziemia jest pusta, a jej wnętrze nadaje się do zamieszkania. Uwierzył mu amerykański rząd. Wyprawa do środka globu ...Porażka Boeinga
Taki rozwój wydarzeń byłby poważnym ciosem dla Boeinga. Firma, będąca gigantem w branży lotniczej i kosmicznej, stara się nadążyć za konkurencją ze strony SpaceX. Na razie jednak Boeing boryka się z poważnymi problemami wizerunkowymi po serii kłopotów. Przypomnijmy, że przedsiębiorstwo kosmiczne Elona Muska regularnie przewozi astronautów na stację kosmiczną i z powrotem za pomocą kapsuł Crew Dragon już od maja 2020 r.
W niedawnym oświadczeniu rzecznik prasowy Boeinga podkreślił, że jeśli NASA zdecyduje się zmienić plan misji, firma podejmie niezbędne kroki, aby skonfigurować Starlinera do bezzałogowego powrotu. Dodał również, że Boeing nadal wierzy w możliwości statku i jego zdolność do bezpiecznego lotu.
ŹRÓDŁO: National Geographic Polska