Przez przypadek zaobserwowano ogromną erupcję słoneczną
Ogrzewająca nas „kulka” za oknem wyrzuca czasem z siebie chmury pól magnetycznych i cząstek plazmy, rozgrzanego gazu składającego się z dodatnio naładowanych jonów i wolnych elektronów. Dzieje się tak, gdy skręcone wiązki strumienia magnetycznego wydobywające się z wnętrza Słońca wchodzą w reakcję z istniejącymi już polami magnetycznymi w atmosferze solarnej.

- Jan Sochaczewski
Naukowcy też korzystają ze szczęśliwego zrządzenia losu. Tak było w przypadku potężnego koronalnego wyrzutu masy (CME) naszej gwiazdy, który pierwszy raz w historii udało się zbadać poza Ziemią w dwóch różnych punktach naszego Układu Słonecznego.Jeżeli mamy pecha, i gwiazda „beknie” w naszą stronę, to gdy już chmura cząstek nadleci w rejon Ziemi, to odpowiednio silny CME może palić elektronikę na powierzchni i niemal dosłownie „zdmuchiwać satelity z orbit” - czytamy na Zabezpieczenia.com. - niczym silny wiatr spychający statki z kursu. Silniki korekcyjne nie dają rady stabilizować pozycji i ta na stałe ulega zmienia. Na pocieszenie mamy ładną zorzę.
Od 2010 roku dzięki misjom NASA jak Solar Dynamics Observatory (SDO) jesteśmy w stanie obserwować a nawet przewidywać pogodę na Słońcu. Dzięki należącym do ESA urządzeniom jak Parker Solar Probe oraz Solar Orbiter, czy należącej do JAXA BepiColombo dziś możemy próbować łapać i analizować ten sam CME jednocześnie w kilku miejscach kosmosu.
Jak zauważa serwis Science Alert, w 1998 roku pomogło szczęście. W tym samym czasie i w dwóch różnych odległościach od Słońca, znajdowały się dwa różne urządzenia do badania wiatru słonecznego (stale emitowany przez Słońce słaby strumień cząstek materialnych) i mogliśmy zobaczyć, jak taka wyrzucona ze Słońca chmura ewoluuje w swojej drodze przez Układ Słoneczny.
Należący do NASA pojazd Wind znajdował się niemal dokładnie w punkcie L1 (libracyjnym) w pobliżu Ziemi. To miejsce jest ciągle oświetlane przez Słońce, przez co wykorzystuje się je do obserwacji słonecznych albo do pozyskiwania energii z naszej gwiazdy. Tam znajduje się m.in. obserwatorium SOHO. 4 marca 1998 roku Wind zarejestrował bardzo silny CME.
18 dni później ten sam koronalny wyrzut masy zaobserwował Ulysses, sonda kosmiczna znajdująca się już za Marsem w odległości 5,4 jednostek astronomicznych (1 AU to odległość ze Słońca do Ziemi) od Słońca, czyli gdzieś na przeciętnej odległości Jowisza od gwiazdy.

Z lewej pomiary z Winda, po prawej z Ulyssesa fot. Telloni et al., ApJL, 2020
Po raz pierwszy przeanalizowano pomiary z obu pojazdów kosmicznych i odkryto ciekawe zjawisko dotyczące jej magnetohydrodynamicznej ewolucji. Chmura o spiralnej strukturze pokonując odcinek 4,4 jednostek słonecznych między pozycjami Winda i Ulyssesa zamiast mniej skręcona, stała się taką nawet bardziej.
Okazało się, że przed dotarciem do Ulyssesa, w pierwszą chmurę uderzyła druga, poruszająca się szybciej i „skompresowała ją”. Interakcja między dwoma chmurami doprowadziła do rozpadu zewnętrznej warstwy i większego skręcenia trzonu pierwszej.
- Co jasno wynika z analizy, to jak w punkcie 5,4 AU druga chmura silnie reaguje z pierwszą. W konsekwencji struktura magnetyczna poprzedzającej zostaje mocno zdeformowana – wyjaśnili autorzy analizy opublikowanej w „Astrophysical Journal Letters”.
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Zobacz także
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Edukacja bez granic: Akademeia High School i sukces w globalnym świecie
Współpraca reklamowa
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa
Portrety pełne emocji. Ty też możesz takie mieć!
Współpraca reklamowa