Reklama

W tym artykule:

  1. Spadające gwiazdy – czy gwiazdy mogą spaść z nieba?
  2. Spadające gwiazdy – co to takiego?
  3. Spadające gwiazdy – jak je obserwować?
  4. Spadające gwiazdy – kiedy można je zobaczyć?
  5. Spadające gwiazdy – ciekawostki
Reklama

W dawnych czasach ludzie uważali, że niebo to rodzaj kopuły otaczającej Ziemię. Gwiazdy miały być świecącymi punktami przymocowanymi do niej. Można więc było założyć, że niektóre z nich co jakiś czas odłączają się od nieboskłonu. Wówczas obserwowano tzw. spadające gwiazdy.

Spadające gwiazdy – czy gwiazdy mogą spaść z nieba?

Dziś wiemy, że gwiazdy to ogromne obiekty znajdujące się daleko od Ziemi. Każda z nich to kula rozżarzonego gazu, w której zachodzą reakcje termojądrowe. Żadna gwiazda nie może więc spaść na Ziemię. Naukowe wyjaśnienie fenomenu znajdziemy m.in. w wierszu Cypriana Kamila Norwida „Nad grobem Julii Capuletti w Weronie”:

Gwiazdy na wyciągnięcie ręki! Zobacz zachwycające zdjęcia Mlecznej Drogi [GALERIA]

Przedstawiamy najpiękniejsze gwiaździste zdjęcia z portalowego działu Fotografia. Jest tu nocne niebo nad Tatrami, niebo rozświetlone światłami miast, są spadające gwiazdy. Nasi czytelnicy...
aea5a31e73922cf9c577551542ff34d86ae4f5ee

A ludzie mówią, i mówią uczenie,
Że to nie łzy są, ale że kamienie,
I że nikt na nie nie czeka!

Spadające gwiazdy – co to takiego?

W rzeczywistości spadające gwiazdy to tzw. meteory, które najpierw były meteoroidami. Skomplikowane? Poniżej wyjaśniamy, o co chodzi.

Meteoroidy to krążące po kosmosie kawałki skał o średnicy mniejszej niż 10 metrów. Większe skały nazywamy asteroidami lub planetoidami. Najczęściej meteoroidami są fragmenty asteroid krążących między Marsem a Jowiszem. Gdy dwie asteroidy zderzą się ze sobą, ich kawałki rozlatują się na wszystkie strony i mogą zawędrować w okolice Ziemi. Meteoroidy z Marsa i Księżyca są fragmentami odłupanymi od tych ciał niebieskich przez potężne uderzenie asteroidy.

Nad tureckim niebem eksplodował meteor. Jednak naukowcy nie są pewni

Po zmierzchu 27 maja mieszkańcy północnej Turcji mogli zobaczyć nad swoimi głowami silny wybuch. Sądząc po filmach z mediów społecznościowych, ten pokaz świateł połączony z dudniącym...
Meteor fot. Komplo Teolireri/Twitter
Meteor fot. Komplo Teolireri/Twitter

Gdy meteoroid wpada w atmosferę ziemską, pędzi z tak ogromną prędkością, że otaczająca go warstwa zjonizowanej atmosfery zaczyna świecić. Mówimy wówczas o spadającej gwieździe. Fachowa nazwa to meteor albo bolid (jeśli obiekt na niebie jest bardzo jasny).

Na tym etapie meteoroid może się rozpaść. Większość takich obiektów całkowicie spala się i paruje w atmosferze. Jeśli meteoroid dotrze do powierzchni Ziemi, nazywamy go meteorytem.

Spadające gwiazdy – jak je obserwować?

Do obserwacji spadających gwiazd należy wybrać obszar, gdzie mamy najlepszą widoczność, a niebo nie jest zasłonięte drzewami czy budynkami. Najlepiej takie obserwacje prowadzić z miejsca oddalonego od sztucznych źródeł światła i w bezksiężycową, bezchmurną noc. Warto odwiedzić miejsca zwane parkami lub rezerwatami ciemnego nieba.

Za małe by być planetą, wystarczające by ją zniszczyć

Regularnie goszczą w filmach, prawie zawsze jako zagrożenie dla całego gatunku ludzkiego. Co jednak wiemy o planetoidach i kometach?
planetoida

Aby lepiej dostrzegać spadające gwiazdy, dobrze jest przyzwyczaić oczy do ciemności. Wówczas siatkówka oka staje się bardziej czuła na światło. Jeśli wcześniej przebywaliśmy w oświetlonym pomieszczeniu, pełna adaptacja do ciemności może potrwać kilkadziesiąt minut.

Spadające gwiazdy – kiedy można je zobaczyć?

Co roku do atmosfery Ziemi trafia co najmniej 40 tys. ton materii w postaci meteoroidów. Większość z nich to okruchy, które szybko spalają się w górnych warstwach atmosfery. Tylko większe odłamki docierają niżej i są lepiej widoczne. To właśnie spadające gwiazdy.

Teoretycznie można je zobaczyć każdej nocy. Trzeba jednak mieć dużo szczęścia, bo takie zdarzenie trudno przewidzieć. Większą szansę na obserwację spadających gwiazd mamy wtedy, gdy na niebie pojawiają się roje meteorów.

Meteoryt znaleziony na Saharze to fragment „utraconego brata Ziemi”. Skała jest starsza od naszej planety

Kosmiczna skała wylądowała na Saharze w 2020 roku. Okazało się, że jest starsza od Ziemi, a jej skład wskazuje, że powstała we wczesnym Układzie Słonecznym ze skorupy protoplanety przeks...
Dwa fragmenty EC 002, główna część meteorytu znajduje się w Maine Mineral and Gem Museum (Fot. Maine Mineral and Gem Museum/Darryl Pitt)
Dwa fragmenty EC 002, główna część meteorytu znajduje się w Maine Mineral and Gem Museum (Fot. Maine Mineral and Gem Museum/Darryl Pitt)

To krążące po wspólnej orbicie meteoroidy będące szczątkami komety lub asteroidy. Gdy orbita roju przecina się z orbitą Ziemi, na niebie może pojawić się wiele meteorów. Dni, podczas których takich zdarzeń jest najwięcej to maksimum roju meteorów. Z kolei noc, w czasie której pojawia się ich wyjątkowo dużo, to noc spadających gwiazd.

Spadające gwiazdy – ciekawostki

30 czerwca 1908 r. nad Syberią niedaleko jeziora Bajkał pojawił się świecący obiekt, który uderzył w ziemię. Efekty to gorący huragan, ogłuszający huk, wstrząsy ziemi. Ogromny obszar 2,2 tys. km kw. został pokryty 80 mln powalonych drzew. Zdarzenie to nazwano katastrofą tunguską. Zdaniem uczonych w atmosferę Ziemi wszedł wówczas kamienny meteoroid o wielkości kilkudziesięciu metrów. Rozgrzał się od tarcia o powietrze i eksplodował nad pustkowiem.

Kanada. Meteoryt przebił dach domu i wpadł do sypialni

Prawdopodobieństwo, że meteoryt uderzy w czyjś dom wynosi około jednego na 100 miliardów. Historia Ruth Hamilton nie jest jednak pierwszym takim przypadkiem.
Meteoryt uderzył w dom
fot. Getty Images

W 2013 r. nad rosyjskim Czelabińskiem eksplodował meteoroid mający 17 metrów średnicy. Siła wybuchu była porównywalna z 30 bombami z Hiroszimy. Fala uderzeniowa uszkodziła 7,5 tys. budynków, rany odniosło ponad 1,2 tys. osób.

W 2014 r. na niebie nad Papuą-Nową Gwineą pojawił się obiekt pozasłoneczny. Był to meteoroid półmetrowej średnicy, który pochodził z nieznanego układu gwiezdnego w Drodze Mlecznej. Obiekt w większości spłonął w atmosferze, ale jego kawałki mogły wpaść do Oceanu Indyjskiego.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama