W tym artykule:

  1. Długa droga na niewidoczną stronę Księżyca
  2. Czego możemy dowiedzieć się o Księżycu dzięki nowym próbkom?
  3. Z ilu części składała się misja Chang’e 6?
Reklama

Na początku czerwca po niewidocznej stronie Księżyca osiadł lądownik Chang’e 6. Był to wielki technologiczny sukces Chin. Teraz przyszedł następny. Dzisiaj rano na pustyni w Mongolii Wewnętrznej wylądowała kapsuła z księżycowym regolitem.

To zwieńczenie całej misji Chang’e 6. Jej zadaniem było pozyskanie próbek z niewidocznej strony Księżyca – pierwsze w historii. Ten cel został właśnie osiągnięty. Tym samym Chińczycy znaleźli się w posiadaniu bezcennego naukowo materiału: księżycowych skał z Basenu Biegun Południowy-Aitken. To największy i jeden z najstarszych kraterów naturalnego satelity Ziemi.

Długa droga na niewidoczną stronę Księżyca

Misja Chang’e 6 rozpoczęła się 3 maja 2024 roku. Wówczas z Ziemi został wystrzelony lądownik wraz z dodatkowymi modułami. Pięć dni później dotarł na orbitę Księżyca. Pozostawał na niej kolejne trzy tygodnie. W tym czasie Chińczycy przygotowywali się do najbardziej ryzykownej części projektu: lądowania.

Zostało ono przeprowadzone na początku czerwca. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Po kilkunastu minutach lądownik – wspomagany kamerą i skanerem z laserem 3D – osiadł w kraterze Apollo znajdującym się w Basenie Biegun Południowy-Aitken. Następnym krokiem było wwiercenie się w powierzchnię Srebrnego Globu na głębokość nawet 2 m. By to się udało, Chang’e 6 został wyposażony w wiertło oraz ramię z czerpakiem do pobierania materiału. W sumie lądownik pozyskał około 2 kg bezcennych skał.

Czego możemy dowiedzieć się o Księżycu dzięki nowym próbkom?

Ta ilość sama w sobie nie jest imponująca. Misje Apollo – sprzed pięćdziesięciu lat – dały Amerykanom prawie 400 kg księżycowego regolitu. Kilkaset gramów tego materiału mają również Rosjanie dzięki misjom Luna. Zaś Chińczycy uzyskali 1,73 kg dzięki poprzedniczce Chang’e 6 – Chang’e 5. Misja ta lądowała w masywie wulkanicznym Mons Rümker, w północno-zachodniej części widocznej strony Srebrnego Globu.

Dwa kilogramy Księżyca, które dzisiaj wylądowały w Mongolii, są jednak jedyne w swoim rodzaju. Pochodzą z tej półkuli Srebrnego Globu, której nigdy nie widać z Ziemi. Księżyc i Ziemia znajdują się w obrocie synchronicznym. Okres obrotu Księżyca wokół własnej osi równa się czasowi jego obiegu wokół Ziemi. Skutek? Księżyc jest stale zwrócony do nas tą samą półkulą. Druga zaś – ta właśnie, gdzie działał Chang’e 6 – pozostaje niewidoczna.

Krater Apollo i Basen Biegun Południowy-Aitken znajdują się na tej niewidocznej połowie. Ta druga struktura jest najgłębszym i największym kraterem na Księżycu. Basen Biegun Południowy-Aitken uformował się 4,2-4,3 mld lat temu, a więc na samym początku istnienia Układu Słonecznego. Nieco później nastąpiło tzw. Wielkie Bombardowanie – okres, kiedy powstało większość kraterów uderzeniowych na Srebrnym Globie. Próbki z niewidocznej strony Księżyca mogą pomóc odsłonić najstarszą geologiczną historię naturalnego satelity Ziemi. Być może dowiemy się, czy BBPA powstał w trakcie Wielkiego Bombardowania, czy też niezależnie od niego.

Kilka miliardów lat temu Księżyc dosłownie wywrócił się na lewą stronę. Dlaczego?

Dzieciństwo Księżyca było bardzo burzliwe. Naturalny satelita Ziemi przechodził wówczas potężne przemiany geologiczne. Ich rezultatem są bogate w tytan skały bazaltowe, które dziś znajd...
Kilka miliardów lat temu Księżyc dosłownie wywrócił się na lewą stronę. Dlaczego?
Przekrój przez Księżyc z dwoma zagłębieniami z ilmenitem. Fot. Adrien Broquet/University of Arizona & Audrey Lasbordes

Z ilu części składała się misja Chang’e 6?

W skład misji Chang’e 6 wchodziły cztery główne moduły. Pierwszym był orbiter, drugim lądownik. Wraz z lądownikiem na Księżyc przyleciał również nieduży pojazd, który oddalił się na niewielki dystans od lądownika i zrobił jego zdjęcia (jedno z nich ilustruje ten artykuł).

Czwartym urządzeniem był moduł wznoszący – nieduża rakieta, które zadaniem było przetransportowanie próbek do orbitera. Moduł wznoszący wystartował już 3 czerwca, a 6 czerwca przydokował do orbitera. 21 czerwca próbki opuściły orbitę Księżyca i rozpoczęły czterodniową podróż w stronę Ziemi.

Chiny nie zamierzają poprzestać na Chang’e 6. Kolejne misje – Chang’e 7 i Chang’e 8 – mają wystartować w 2026 i 2028 r. Natomiast w następnej dekadzie Chińczycy planują założenie bazy w pobliżu południowego bieguna Księżyca.

Reklama

Źródła: Space.com, NASA

Nasz ekspert

Magdalena Salik

Dziennikarka naukowa i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Pasjami czyta i pisze, miłośniczka literatury popularnonaukowej i komputerowych gier RPG. Więcej: magdalenasalik.wordpress.com
Reklama
Reklama
Reklama