Reklama

W tym artykule:

  1. Nowo odkrytą planetoidę można oglądać na żywo w internecie
  2. Projekt wirtualnego teleskopu
  3. Co wiemy o planetoidzie 2024 BJ?
Reklama

Planetoida 2024 BJ została odkryta całkiem niedawno. Astronomowie zaobserwowali ją po raz pierwszy w połowie stycznia tego roku. Według obliczeń ciało niebieskie może mieć nawet 37 metrów średnicy. Naukowcy twierdzą, że 27 stycznia, ok. godziny 18:00 znajdzie się najbliżej Ziemi. Będzie w odległości ok. 300 000 km od naszej planety. To mniej niż średnia odległość od Księżyca (ta wynosi ok. 384 400 km).

Nowo odkrytą planetoidę można oglądać na żywo w internecie

Gdy 17 stycznia naukowcy odkryli nową planetoidę, od razu zaczęli ustalenia, czy istnieje ryzyko zderzenia z Ziemią. Już następnego dnia okazało się, że nic nam nie zagraża, a ciało niebieskie bezpiecznie minie nasz glob. Incydent ten daje nam jednak możliwość obserwacji tego ciekawego kosmicznego wydarzenia na żywo. Wszystko dzięki projektowi Virtual Telescope.

To inicjatywa dr. Gianluci Masi, który jest koordynatorem Obserwatorium Astronomicznego „Bellatrix” we Włoszech. Składa się z kilku teleskopów, które mogą transmitować przekaz zdalnie w czasie rzeczywistym w internecie. Strona internetowa jest dostępna za darmo dla wszystkich. Jak zaznacza dr Masi to projekt zarówno naukowy, jak i rozrywkowy.

Projekt wirtualnego teleskopu

Co ciekawe, podczas transmisji na żywo z obserwacji obecny jest personel naukowy, który komentuje to, co widzimy w danym momencie przez teleskop.

– Oferowane usługi są w większości bezpłatne, natomiast niektóre ekskluzywne działania wymagają niewielkiej darowizny. Nie jest to działalność komercyjna, a jedynie pomaga nam utrzymać projekt przy życiu – czytamy na stronie projektu.

Czarne dziury otaczają olbrzymie ciała niebieskie. Okryto blanety

Supermasywne czarne dziury mogą mieć w swoim otoczeniu przedziwne towarzystwo. Im mniej czarna dziura jest aktywna i im niższa wokół niej panuje temperatura, tym większa szansa że z otaczaj..
Czarna dziura
Getty Images

– Projekt Virtual Telescope oferuje najnowocześniejsze narzędzia i bezpośrednie, pełne wsparcie ze strony profesjonalnych astrofizyków, co stanowi ogromną różnicę w stosunku do innych inicjatyw dostępnych online – zaznaczają autorzy.

Planetoida 2024 BJ minie Ziemię z szacunkową prędkością 22 850 km/godz. To ciało niebieskie z grupy Apolla. Oznacza to, że jest to planetoidą bliska Ziemi, która krąży po orbitach przecinających nie tylko orbitę Ziemi, ale także Wenus, a czasami nawet Merkurego. Przedstawicielami tej kategorii planetoid są np. (1566) Ikar czy (4179) Toutatis.

Co wiemy o planetoidzie 2024 BJ?

Grupa wzięła swoją nazwę od planetoidy (1862) Apollo. Do tej pory astronomowie poznali już prawie 18 tysięcy planetoid, które należą do tej grupy. Największą jak dotąd był (1866) Sisyphus. Ciało niebieskie odkryto 5 grudnia 1972 roku w Observatorium Zimmerwald w Szwajcarii przez Paula Wilda. Uczony ustalił, że okrąża Słońce w ciągu 2,61 lat w średniej odległości 1,89 j.a. (jednostka astronomiczna jest równa dokładnie 149 597 870 700 m). Nazwa planetoidy pochodzi od mitycznego Syzyfa.

Planetoidy z grupy Apolla mają rozmiary mniejsze niż 10 km. Stanowią większość ciał niebieskich przecinających orbitę Ziemi i uważa się je za potencjalnie niebezpieczne. Oznacza to, że mogą zderzyć się z jej powierzchnią, czego skutkiem mogą być duże zniszczenia, a nawet zmiany klimatyczne (tak jak w przypadku planetoidy, która unicestwiła dinozaury).

Wielkość planetoidy 2024 BJ jest na tyle mała, że nie można jej uznać za „zabójcę planet”. Taką rangę otrzymują asteroidy, których średnica przekracza 1 km. Co ważne, według obliczenia astrofizyków, Ziemia nie musi się obawiać zderzenia z takim ciałem niebieskim przez co najmniej 1000 lat.

Reklama

Relację na żywo z przelotu planetoidy obok Ziemi można oglądać na stronie Virtual Telescope Project.

Nasz ekspert

Jakub Rybski

Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal +. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu, prywatnie bardzo zainteresowany polityką. Autor bloga na Instagramie "Mini Podróże".
Reklama
Reklama
Reklama