W tym artykule:

  1. Jak powstają planety?
  2. Jak badano układ podwójny SVS 13?
  3. Jak zbudowany jest układ podwójny SVS 13?
Reklama

Jak na kosmiczne standardy, nasz Układ Słoneczny ma bardzo prostą budowę. W jego centrum znajduje się pojedyncza gwiazda, wokół której po coraz większych orbitach krążą planety: skaliste oraz gazowe. Wszystkie obiekty wiąże siła grawitacji.

Powstanie takiego systemu opisują niebudzące kontrowersji modele teoretyczne. Wszystko zaczyna się od unoszących się we Wszechświecie chmur pyłu i gazu. Niekiedy zdarza się, że ich szczególnie gęste obszary zapadają się pod wpływem siły ciążenia. Gigantyczny obłok zaczyna wówczas wirować, przyjmując kształt dysku, z którego materia opada na rodzącą się w środku gwiazdę.

Jak powstają planety?

Pył i gaz, które pozostają po narodzinach gwiazdy, tworzą dysk protoplanetarny. Zachodzące w nim oddziaływania elektrostatyczne i grawitacyjne sprawiają, że pył i ziarna lodu zaczynają łączyć się ze sobą. Z czasem powstają z nich planety, księżyce, asteroidy. Czyli wszystkie znane nam składniki układu planetarnego.

W kosmosie brakuje planet podobnych dla Ziemi, ale to tylko kwestia czasu

Ziemia jest wyjątkowa nie tylko ze względu na istniejące na niej życie. Na tle innych planet wyróżniają ją również rozmiary. W kosmosie nadal niewiele ciał niebieskich można porównać ...
Kosmos
fot. Getty Images

Poprawność tego opisu potwierdzają liczne obserwacje egzoplanet. Większość dotychczas odkrytych planet pozasłonecznych orbituje wokół pojedynczej gwiazdy. Czy to oznacza, że układy podwójne gwiazd, bardzo częste w kosmosie, mają tak skomplikowane otoczenie grawitacyjne, że utrudnia to powstawanie w ich pobliżu planet?

Jak badano układ podwójny SVS 13?

Naukowcy z kilku uniwersytetów europejskich wykazali właśnie, że niekoniecznie. Ich praca na ten temat została zaakceptowana do publikacji w czasopiśmie naukowym „The Astrophysical Journal”. Jest już dostępna w arxiv.org, archiwum gromadzącym preprinty artykułów naukowych.

Analizując dane z kilkudziesięciu lat, badacze udowodnili, że układ dwóch gwiazd SVS 13 ma aż trzy dyski protoplanetarne. Jest więc swoistą wylęgarnią planet.

Potrzebna nowa Ziemia? NASA: w naszej galaktyce jest 300 planet nadających się do zamieszkania

Ponowna analiza danych z kosmicznego teleskopu Keplera zwiększyła prawdopodobną liczbę planet pozasłonecznych dających się skolonizować.
planety
NASA/Ames Research Center/W. Stenzel/D. Rutter


Układ ten znajduje się 980 lat świetlnych od Ziemi. Składa się z dwóch bardzo młodych gwiazd, których łączna masa jest zbliżona do masy Słońca. Dzieli je od siebie 90 jednostek astronomicznych (jednostka astronomiczna to odległość Ziemi od Słońca, wynosząca ok. 150 mln km).

Do badania SVS 13 posłużyły dane z trzydziestu lat obserwacji prowadzonych przez obserwatorium radioastronomiczne w amerykańskim Nowym Meksyku. Znajduje się w nim radioteleskop Very Large Array. Dodatkowo naukowcy korzystali z chilijskiego interferometru Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA).

Jak zbudowany jest układ podwójny SVS 13?

Połączenie informacji z obu źródeł pozwoliło odkryć niezwykłą budowę układu SVS 13. – Nasze wyniki wskazują, że wokół każdej z gwiazd uformował się dysk składający się z pyłu i gazu – mówi astronomka Ana Karla Diaz-Rodriguez, kierująca zespołem prowadzącym badania. – Dodatkowo istnieje tam jeszcze trzeci, większy dysk, który otacza obie gwiazdy naraz – dodaje naukowczyni.

Dwa mniejsze dyski wokół słońc mają promienie wynoszące 9 i 12 jednostek astronomicznych. Większy dysk, w kształcie spirali, jest gigantycznych rozmiarów. Jego ramiona rozciągają się aż na 500 jednostek astronomicznych.

Wygląda na to, że po raz pierwszy jesteśmy świadkami narodzin planety. To bardzo burzliwy proces

Ten pomarańczowy wir tańczący wokół galaktycznej paszczy może być pierwszym w historii obserwacji kosmicznych dowodem na formowanie się nowej planety.
Narodziny planety fot. ESO/Boccaletti et al.
Narodziny planety fot. ESO/Boccaletti et al.

– Dysk zewnętrzny zaopatruje mniejsze dyski w materię – mówi Diaz-Rodriguez. – W przyszłości w każdym z nich mogą powstać planety.

Co ciekawe, z wcześniejszych obserwacji wiadomo, że w skład pyłu orbitującego wokół gwiazd układu SVS 13 wchodzą związki organiczne. A to oznacza, że kiedy w tamtym układzie zaczną formować się planety, na miejscu będą już składniki niezbędne do powstania życia.

Reklama

Źródło: arxiv.org

Reklama
Reklama
Reklama