Za nami naprawdę kosmiczny rok 2024. Czego dowiedzieliśmy się o świecie pozaziemskim?
Od eksploracji Księżyca po badania odległych planet i księżyców – rok 2024 obfitował w przełomowe wydarzenia w nauce i eksploracji kosmosu. Agencje i firmy prywatne dokonały rzeczy – wydawałoby się – niemożliwych, w tym uruchomienia potężnego narzędzia astronomicznego, jakim jest Teleskop Kosmiczny Euclid. Polacy za to wysłali poza umowną granicę kosmosu pierwszą własną rakietę i biorą udział w jednej z najbardziej brawurowych misji w historii – Proba-3.
Spis treści:
- Księżyc – nowe odkrycia i wyzwania
- Mars – pożegnania i nowe odkrycia
- Prywatne loty kosmiczne. Sukcesy i trudności
- Starship i Mechazilla
- Merkury i największa mapa Wszechświata
- Sześciogodzinne zaćmienia Słońca
- Polskie sukcesy
Łapanie pierwszego stopnia Starshipa przez ogromne robotyczne ramiona Mechazilli, pierwsze w historii zdjęcia południowego bieguna Merkurego, pierwszy fragment najdokładniejszej mapy Wszechświata i start ultra technologicznej misji Europejskiej Agencji Kosmicznej Proba-3, której zadaniem jest tworzenie sześciogodzinnych zaćmień Słońca – to moje ulubione kosmiczne momenty 2024 roku. Mijający rok był bardzo dobry dla eksploracji i zrozumienia Wszechświata. Przyjrzyjmy się kilku najważniejszym punktom kosmicznego 2024 roku.
Księżyc – nowe odkrycia i wyzwania
W styczniu 2024 roku japoński statek kosmiczny SLIM dokonał precyzyjnego lądowania na Księżycu. To pierwszy w historii Japonii sukces w miękkim lądowaniu. Zaprojektowany do działania przez jeden księżycowy dzień (około dwóch tygodni ziemskich), zaskoczył swoją wytrzymałością, przesyłając dane przez trzy miesiące. Natomiast Lądownik Odysseus, stworzony przez Intuitive Machines, przetrwał sześciodniową misję na południowym biegunie Księżyca. Dokonał tego, mimo że w trakcie lądowania przydarzyła mu się wywrotka. Zebrane dane mogą okazać się kluczowe dla misji Artemis, której celem jest załogowe lądowanie na Księżycu w 2026 roku.
Ale to chińskiej sondzie Chang'e 6 należą się największe brawa. Pobrała próbki z niewidocznej z Ziemi strony Księżyca. Wstępne analizy gleby ujawniły, że teren jest bardziej puszysty niż na widocznej stronie. Z kolei dane chemiczne sugerują obecność aktywności wulkanicznej sprzed 2,8 miliarda lat. Orbiter misji znalazł się także w punkcie L2, gdzie operuje Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.
Mars – pożegnania i nowe odkrycia
Po prawie trzech latach operacji NASA zakończyła misję helikoptera Ingenuity, pierwszego pojazdu latającego na Marsie. Zrealizował on 72 loty, mimo że początkowo planowano jedynie kilka. Misja okazała się ogromnym, wręcz niespodziewanym sukcesem, a w Laboratorium Napędu Odrzutowego Centrum NASA (JPL) już trwa budowa kolejnych pozaziemskich helikopterów.
Tymczasem łazik Perseverance dokonał jednego z najważniejszych odkryć w historii eksploracji Marsa. W lipcu zidentyfikował skałę zawierającą potencjalne ślady starożytnych mikrobów. Jednak misja Mars Sample Return, mająca na celu przetransportowanie tych próbek na Ziemię, stanęła pod znakiem zapytania z powodu ograniczeń budżetowych.
Prywatne loty kosmiczne. Sukcesy i trudności
We wrześniu 2024 roku misja Polaris Dawn zapisała się w historii dzięki pierwszemu całkowicie cywilnemu spacerowi kosmicznemu. Czteroosobowa załoga testowała nowe skafandry i zbierała dane na temat promieniowania. Innym historycznym i zaskakującym momentem 2024 roku oraz misji Polaris Dawn było wykonanie pierwszego koncertu skrzypcowego w kosmosie przez astronautkę Sarah Gillis.
Niestety nie wszystkie kosmiczne i komercyjne plany zakończyły się powodzeniem. Według większości komentatorów największą porażką 2024 roku okazał się statek kosmiczny Starliner firmy Boeing. W trakcie pierwszego testowego lotu załogowego napotkał trudności techniczne, które spowodowały, że dwoje astronautów NASA wciąż czeka na powrotny transport na Ziemię. Pechowych astronautów ma odebrać SpaceX, ale dojdzie do tego prawdopodobnie dopiero w marcu 2025 roku.
Starship i Mechazilla
A skoro już o SpaceX mowa, to nie możemy nie pominąć kolejnych lotów testowych najpotężniejszej rakiety świata Starship. W 2024 roku SpaceX przeprowadziło cztery testowe loty rakiety Starship – Super Heavy. Pierwszy z nich, oznaczony jako Starship Integrated Flight Test 3 (IFT-3), odbył się w marcu 2024 roku, ale zakończył się niepowodzeniem.
Kolejny test, IFT-4, miał miejsce w czerwcu 2024 roku, ale to październikowy trzeci lot zachwycił widzów i specjalistów. Właśnie wówczas wieża startowa zwana Mechazillą pochwyciła wracający na Ziemię pierwszy stopień rakiety, czyli Super Heavy.
SpaceX planuje dalsze testy i zwiększenie częstotliwości lotów w 2025 roku, dążąc do wykonania 25 startów, co jednak wymaga odpowiednich zgód od Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA).
Merkury i największa mapa Wszechświata
W 2024 roku wystrzelona sześć lat temu europejsko-japońska sona BepiColombo wykonała bliski przelot obok Merkurego, uzyskując pierwsze obrazy południowego bieguna planety. Te dane, niedostępne nawet z orbity, mogą rzucić nowe światło na topografię Merkurego.
W trakcie tegorocznego Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego (IAC), który odbył się w Mediolanie, europejscy uczeni pokazali światu rozległą kosmiczną mozaikę zbudowana z 260 obserwacji teleskopu Euclid. Jest to coś w rodzaju pierwszej strony wielkiego kosmicznego atlasu tworzonego dzięki obserwacjom tego urządzenia. Obraz zawiera dziesiątki milionów gwiazd w Drodze Mlecznej i około 14 milionów odległych galaktyk. Rozległa kosmiczna mozaika została zbudowana z 260 obserwacji Euclida zebranych między 25 marca a 8 kwietnia 2024 roku. Zawiera 208 gigapikseli danych.
Natomiast NASA rozpoczęła misję Europa Clipper, wystrzeliwując sondę w kierunku lodowego księżyca Jowisza. Planowane przeloty nad Europą w latach 2030-2035 mają dostarczyć danych o podpowierzchniowym oceanie wodnym, który może skrywać życie.
Sześciogodzinne zaćmienia Słońca
A 5 grudnia 2024 roku z indyjskiego kosmodromu wystartowała PROBA-3, misja Europejskiej Agencji Kosmicznej, której celem jest dopracowanie lotu w precyzyjnej formacji. Poruszając się po bardzo wydłużonej orbicie wokół Ziemi, w pewnej chwili dwa satelity będą musiały ustawić się pod odpowiednim kątem i zachowując równą odległość około 150 metrów. I w tej formacji mają pozostać przez sześć godzin. Pozwoli to stworzyć najdłuższy koronograf świata – czyli urządzenie zasłaniające tarczę słoneczną i pozwalające na badanie korony. Tylko że ten niezwykły cel astronomiczno-naukowy to jedno, a drugie to stworzenie technologii, dzięki której będziemy w przyszłości tankowali satelity na orbicie, a także budowali orbitalne elektrownie solarne czy kosmiczne stocznie. Znaczny udział w tej misji mają Polacy. I to zarówno udział naukowy, jak i inżynieryjny.
Polskie sukcesy
W naszym rodzimym światku kosmicznym też sporo się działo, choć nie zawsze dobrze. Aby powiedzieć tylko o tym, z czego możemy się ewidentnie cieszyć, warto wspomnieć, że polska rakieta suborbitalna Bursztyn podczas lotu testowego przekroczyła umowną, znajdującą się 100 km od powierzchni Ziemi, granicę kosmosu. Miejmy nadzieję, że w przyszłości pozwoli nam to na wynoszenie rodzimych cubesatów na orbitę.
Wystrzelony w 2023 roku niewielki satelita KP Labs jest już rok na orbicie i sprawuje się poprawnie, natomiast polsko-fińska firma Iceye, posiadająca małą flotę satelitów radarowych pokazała, że wraz z polskimi naukowcami z Centrum Badań Kosmicznych PAN mogą realnie wesprzeć służby ratownicze w przeciwdziałaniu skutkom powodzi. Koniec roku przyniósł też informację o nazwie i naszywce pierwszej polskiej misji na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Polski astronauta dostanie się tam w ramach misji IGNIS, a oficjalna naszywka misji to orzeł rozpościerający skrzydła tak, by utworzyły zarys Orlej Perci. Misja wystartuje nie wcześniej niż w kwietniu 2025 roku.
Źródło: National Geographic Polska