Cały świat w ujęciu jednego fotografa! Piękniejszych zdjęć dzisiaj nie zobaczycie [GALERIA]
Indie, Peru, Mongolia, Etiopia, Boliwia, Bangladesz, Mjanma, Sri Lanka… To będzie fotograficzna podróż.
Zobacz galerię >>>
Za tymi zdjęciami kryje się Pascal Mannaerts. Fotograf, który ostatnie 10 lat swojego życia spędził w podróży z zawieszonym na szyi aparatem. Odwiedził Azję, Afrykę, Amerykę Łacińską, Afrykę i na Bliski Wschód. Dźwięk jego migawki było słychać w najbardziej oddalonych wioskach w Bangladeszu, w peruwiańskich górach i w zatłoczonym Tokio.
Pascal urodził się w Brukseli w 1978 roku, a moc fotografii odkrył dopiero w czasie studiów. Katalizatorem jego fotograficznej pasji była pierwsza wizyta w Indiach, którą odbył w 2000 roku. Oprócz głębokiej fascynacji tą częścią świata, ujawniły się wówczas zacięcie artystyczne i zmysł antropologiczny.
- Staram się przede wszystkim uchwycić człowieka, jego myśli, przekonania, tajemnice, w jednej z niewymuszonych chwil. Chciałbym, by te zdjęcia wzbudzały emocje i zachęcały do dialogu - tłumaczy.
I tak się dzieje. To esencja fotografii podróżniczej, mimo że Mannaerts jest fotografem-samoukiem. Jak mówi - za podręczniki służyły mu wydania National Geographic, The Guardian czy Lonely Planet. Dziś porównywany jest z jednym ze swoich mistrzów - Stevem McCurrym, autorem słynnego portretu Afganki.
Dotychczas wystawy jego zdjęć można było oglądać na trzech kontynentach. Jego prace dostępne są również na stronie internetowej parcheminsdailleurs.com.
A już niedługo na naszej stronie galeria niezwykłych portretów Pascala Mannaertsa!
(hg)
1 z 22
Meczet Sheikh Lotfollah, Iran
Za tymi zdjęciami kryje się Pascal Mannaerts. Fotograf, który ostatnie 10 lat swojego życia spędził w podróży z zawieszonym na szyi aparatem. Odwiedził Azję, Afrykę, Amerykę Łacińską, Afrykę i na Bliski Wschód. Dźwięk jego migawki było słychać w najbardziej oddalonych wioskach w Bangladeszu, w peruwiańskich górach i w zatłoczonym Tokio.
Pascal urodził się w Brukseli w 1978 roku, a moc fotografii odkrył dopiero w czasie studiów. Katalizatorem jego fotograficznej pasji była pierwsza wizyta w Indiach, którą odbył w 2000 roku. Oprócz głębokiej fascynacji tą częścią świata, ujawniły się wówczas zacięcie artystyczne i zmysł antropologiczny.
- Staram się przede wszystkim uchwycić człowieka, jego myśli, przekonania, tajemnice, w jednej z niewymuszonych chwil. Chciałbym, by te zdjęcia wzbudzały emocje i zachęcały do dialogu - tłumaczy.
I tak się dzieje. To esencja fotografii podróżniczej, mimo że Mannaerts jest fotografem-samoukiem. Jak mówi - za podręczniki służyły mu wydania National Geographic, The Guardian czy Lonely Planet. Dziś porównywany jest z jednym ze swoich mistrzów - Stevem McCurrym, autorem słynnego portretu Afganki.
2 z 22
Wschód słońca w Varanasi, Indie
3 z 22
Holi - święto kolorów, Indie
4 z 22
Hasankeyf, Turcja
5 z 22
Wschód słońca na pustyni Gobi Desert, Mongolia
6 z 22
Młoda kobieta z plemienia Hamer, Etiopia
7 z 22
Plantacja herbaty, Sri Lanka
8 z 22
Świątynia Fushimi Inari, Japonia
9 z 22
Dzieci z Cuzco, Peru
10 z 22
Matka, Indie
11 z 22
Varanasi, Indie, 2013
12 z 22
Tłum w Bramie Damasceńskiej, Jerozolima
13 z 22
Van, Kurdystan
14 z 22
Klasztor Battambang, Kambodża
15 z 22
Tradycyjni rybacy, Sri Lanka
16 z 22
Beduini, Wadi Rum, Jordania
17 z 22
Tsaatan, Mongolia
18 z 22
Sur Lipez, Boliwia
19 z 22
Selfie w Tokio, Japonia
20 z 22
Turkus Harar, Etiopia
21 z 22
Plaża Ipanema, Brazylia
22 z 22
Wschód na moście U-bein, Mjanma (Birma)