Chociaż podróże kojarzymy często z letnimi miesiącami, to warto wiedzieć, że jesień i zima to również wspaniała okazja do wyjścia spod koca i odkrywania wspaniałych miejsc. Aktywny odpoczynek i kontakt z naturą powinny nam towarzyszyć przez cały rok.

Jak celebrować jesienno-zimowy regrounding? Jak mimo chłodniejszej pogody znaleźć czas na regenerację w zgodzie z naturą?

Posłuchajcie kolejnego odcinka podcastu. Paulina Danielak, psycholożka sportu, pedagożka i psychoterapeutka, rozmawiała z Aleksandrą Kurzyńską – autorką profilu @letnie.zachody.slonca.

Czy koniec okresu letniego i początek jesienno-zimowego musi oznaczać czas spędzony pod kocem? Czy chłodniejsza pogoda ma wpływ na regrouding? Czy może go uniemożliwić, a może wręcz przeciwnie – ułatwić?

Okres jesienno-zimowy jest naturalnym czasem dla nas, żeby odpocząć i się zregenerować. Ale to nie oznacza, że w czasie jesieni czy zimy nie ma żadnych ciekawych aktywności. To może być spacer, wyjazd w góry, a nawet grzybobranie. Z kolei zimą możemy uprawiać różne sezonowe sporty
– wspomina Aleksandra Kurzyńska.

Regrounding to uważny kontakt z naturą, który pozwala odzyskać wewnętrzny spokój i harmonię. Wspiera tym samym regenerację ciała i umysłu. Świadoma chwila wytchnienia, zatrzymanie się i uważny kontakt z przyrodą mogą dobroczynnie wpłynąć na nasze samopoczucie.

Co ciekawe, dzięki zmienności pór roku możemy zachwycać się tym samym miejscem na wiele sposobów.

Często te same miejsca mają zupełnie inny klimat jesienią, zimą, latem czy wiosną. Polecam Izery i Chatkę Górzystów, Góry Sowie, Szczeliniec i Błędne Skały, Kotlinę Kłodzką i moje ukochane Rudawy Janowickie
– mówi Aleksandra Kurzyńska.

Wsłuchanie się w szelest liści, szum wiatru i deszczu, spacer jesiennymi ulicami, gorąca herbata z widokiem na naturę. Wszystkie te aktywności mogą pomóc ci jesienią i zimą odnaleźć spokój dzięki przyrodzie. Spróbuj!

Co daje kontakt z naturą?

Każdemu przyroda może dać coś zupełnie innego. Wszystko zależy od naszych potrzeb i wrażliwości. Co natura dała Aleksandrze Kurzyńskiej?

Podróże nauczyły mnie wielu rzeczy. Przede wszystkim tego, że nie ma jednego określonego sposobu na życie. Tego, że jadąc do innego miejsca, nie powinniśmy oceniać tego życia przez nasz europejski pryzmat, bo to co u nas jest akceptowane, wcale nie musi być akceptowane na drugim końcu świata. I na odwrót. Podróże nauczyły mnie otwartości i poszerzania horyzontów, ale także tego, że każdy szukać własnej drogi do szczęścia
- dodaje Aleksandra Kurzyńska.

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj serii podcastów „Odzyskaj swój rytm”.

Materiał promocyjny Ferrero Polska Commercial Sp. z o.o.