Reklama

W tym artykule:

  1. Singapur na talerzu
  2. Życie nocne Singapuru
  3. Singapur dla amatorów mocnych wrażeń
Reklama

Singapur to miejsce, w którym łatwo ( i warto) się zgubić. Ta tętniąca życiem metropolia potrafi przytłoczyć, ale w tym szaleństwie jest metoda, i to starannie przemyślana. Singapur został zaprojektowany tak, żeby z nawiązką zaspokoić potrzeby nie tylko mieszkańców, ale też przyjezdnych – zarówno turystów, jak i zagranicznych pracowników. Każdy więc znajdzie tu coś dla siebie, niezależnie od gustów kulinarnych czy ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu. Pomoże w tym nasz przewodnik po restauracjach, barach, klubach i przyspieszających tętno atrakcjach Singapuru.

Kuchnia peranakańska w Katong i Joo Chiat, fot. materiały prasowe

Singapur na talerzu

Singapur przyciąga smakoszy z każdego zakątka globu. Dzieje się tak za sprawą słynnych szefów kuchni otwierających tu swoje restauracje, mieszających się tu jak w tyglu smaków i aromatów z całego świata, a także smacznej, zdrowej i lokalnie produkowanej żywności.

Kulinarna etnografia

Tak jak sam Singapur, także jego scena kulinarna jest pełna różnorodnych wpływów, m.in. chińskich, malajskich, euroazjatyckich, indyjskich czy peranakańskich (dotyczących potomków małżeństw chińskich imigrantów z Malajkami). W poszukiwaniu egzotycznych gastronomicznych doświadczeń warto wybrać się do dzielnic Chinatown, Little India, Kampong Gelam (kuchnia malajska) lub Joo Chiat czy Katong (potrawy ludu Peranakan).

Kuchnia indyjska w Little India, fot. materiały prasowe

Potrawy spod znaku Michelin

Na smakoszy marzących o ekskluzywnej uczcie czekają restauracje nagrodzone gwiazdką Michelina – w 2022 r. w Mieście Lwa było ich aż 52. Wiele lokali ma na koncie również trofeum Bib Gourmand. Nowoczesną kuchnię francuską serwuje Odette, japońskie kulinarne dzieła sztuki to specjalność Waku Ghin, singapurskie smaki z niespodzianką przygotowuje się w Labyrinth, a Candlenut to pierwsza na świecie restauracja specjalizująca się w kuchni peranakańskiej, która otrzymała gwiazdkę Michelina. W przypadku wszystkich tych lokali trzeba jednak pamiętać o zarezerwowaniu stolika z dużym, nawet kilkumiesięcznym, wyprzedzeniem.

Odette, fot. materiały prasowe

Niecodzienne doświadczenia kulinarne

Alternatywą dla standardowych wizyt w restauracji są kulinarne wycieczki, gastronomiczne eksperymenty i coroczne festiwale z jedzeniem w roli głównej, których jest w Singapurze mnóstwo. Szukając ukrytej knajpy The Dragon Chamber można poczuć się jak Sherlock Holmes, w Ocean Restaurant – zjeść elegancką kolację w wielkim akwarium, a w Smith Marine – własnoręcznie złowić swój obiad.

Początkujący szefowie kuchni mogą podszkolić swój warsztat dzięki kursom Cookery Magic, a foodies żądni kulinarnych przygód – dołączyć do spacerów kulinarnych, np. Wok N’Stroll i Singapore After Dark. Amatorzy dobrego jedzenia powinni też czasowo zgrać swój przyjazd z wielkimi kulinarnymi świętami – Singapore Food Festival lub Singapore Cocktail Festival.

Street food po singapursku

Pobyt w Singapurze nie byłby kompletny bez wizyty w tzw. hawker centre. To charakterystyczne dla tej części Azji hale pełne straganów i stoisk z jedzeniem. Wiele z nich zostało docenionych przez znanych szefów kuchni, restauratorów i gwiazd świata kulinariów, od Gordona Ramsaya po Anthony'ego Bourdaina.

Na pewno warto wybrać do Chinatown Complex Food Centre (260 straganów z jedzeniem, w tym Liao Fan Hawker Chan i Ann Chin Popiah) oraz do Lau Pa Sat i Amoy Street Food Center, w których można zjeść np. sataye (szaszłyki z grillowanego mięsa) i char kway teow (smażony makaron ryżowy w ciemnym sosie sojowym). Hawker food z gwiazdką Michelina znajdziemy natomiast w Tai Hwa Pork Noodle lub Hong Kee Beef Noodle.

Hawker centre Lau Pa Sat, fot. materiały prasowe

Etyczna kuchnia w Singapurze

Singapur jest nowoczesną metropolią, która idzie z duchem czasu. Oznacza to również, że stawia na ekologię i zrównoważony rozwój. To podejście widać też w świecie kulinariów. Bardzo dużo lokali zaopatruje się u lokalnych dostawców i na miejscowych ekologicznych uprawach.

Nagrodzona gwiazdką Michelin restauracja Labyrinth specjalizuje się w lokalnych smakach i ściśle współpracuje z singapurskimi rolnikami i hodowcami. Jej popisowe dania to krab chilli i słodko-pikantna sałatka rojak. Smith Marine był niegdyś kelongiem (drewnianą platformą do łowienia ryb), a teraz jest restauracją, która serwuje świeże ryby i owoce morza pochodzące z jej własnej hodowli. Podobny profil ma Scaled by Ah Hua Kelong, w której można zjeść m.in. ryby z rodziny lucjanowatych. Zaopatruje ona również inne lokalne restauracje. W duchu „farm to table” działa także Bistro by Gardenasia, położone w sercu idyllicznej wioski Kranji na przedmieściach Singapuru. Warto zamówić tam potrawy z jajami przepiórczymi, młodym szpinakiem i lucjanem czerwonym. Menu w Vineyard w Hort Park inspirowane jest kuchnią francuską oraz włoską i składa się z lokalnie uprawianych warzyw i ryb.

W Bollywood Veggies i Open Farm Community można natomiast nie tylko zdrowo i smacznie zjeść, ale też dowiedzieć się więcej o zrównoważonej i ekologicznej uprawie. Oba przybytki organizują warsztaty i wycieczki edukacyjne po terenach należących do nich gospodarstw.

Organiczna farma Bollywood Veggies, fot. materiały prasowe

Życie nocne Singapuru

Po świetnej kolacji pora na drinka, a potem na imprezę. Singapur to idealny kierunek również dla miłośników mocniejszych trunków, długich nocnych rozmów w pięknych okolicznościach przyrody i tańców do białego rana.

Drink z widokiem

Będąc w Singapurze, grzechem byłoby nieodwiedzenie chociaż jednego z lokali usytuowanych na dachu. Podziwianie oszałamiającej panoramy miasta znad eleganckiego koktajlu to doświadczenie nie do podrobienia.

Z baru CÉ LA VI znajdującego się w SkyParku w słynnym hotelu Marina Bay Sands roztacza się niezwykły 360-stopniowy widok na okolicę Marina Bay i na całe miasto. W Chinatown warto wybrać się do lokalu Potato Head, który słynie z doskonałej listy koktajli inspirowanych kulturą tiki, serwowanych w bambusowych i kokosowych kubkach ręcznie robionych na Bali.

Happy Hour w Potato Head, fot. materiały prasowe

Smoke & Mirrors oferuje panoramiczny widok na Parlament, Marina Bay Sands, a także Civic District i dzielnice finansowe. Menu baru bogate jest w wyjątkowe koktajle i przekąski, a także szeroki wybór win. Jeśli wolisz piwo, wybierz się do LeVeL33 w penthousie w Marina Bay Financial Centre – najwyżej usytuowanego miejskiego browaru rzemieślniczego na świecie.

LeVeL 33, fot. materiały prasowe

Wstrząśnięty czy zmieszany?

Singapurskie drinki z pewnością zaspokoją najbardziej wymagające kubki smakowe. W tutejszych barach jest miejsce zarówno na klasyczną elegancję, jak i na ekstrawaganckie eksperymenty.

W 28 HongKong Street serwują jedne z najlepszych koktajli w mieście, ale wraz z jakością oferty idzie popularność miejsca, więc trzeba pamiętać o uprzedniej rezerwacji stolika. Świetnym uzupełnieniem drinków (np. Whore's Bath czy Modest Mule) jest doskonałe jedzenie. Nowoczesny Tippling Club może się pochwalić pierwszym na świecie jadalnym menu koktajlowym w postaci żelków. Oryginalne koktajle można znaleźć również w dzielnicy Chinatown, m.in. w barach Bitters & Love oraz Jigger & Pony. Pierwszy to przyjazne miejsce z pomysłową listą drinków, a drugi mieści się w dawnej galerii sztuki i oferuje ponadczasowe, klasyczne koktajle.

Czas na imprezę

Singapur nigdy nie śpi i jest świetnym kierunkiem dla lubiących imprezy w klubach, niezależnie od tego, czy są fanami deep house'u, hip-hopu czy elektronicznej muzyki tanecznej.

Obowiązkowym przystankiem na klubowej trasie każdego powinien być Zouk, który od prawie 27 lat wyznacza tempo życia nocnego w Singapurze i regionie. To gwarancja świetnej muzyki granej przez uznanych DJ-ów (gościli tu m.in. Avicii, Hardwell i Armin van Buuren) i niepowtarzalnej imprezowej atmosfery.

Zouk, fot. materiały prasowe

W Marquee Singapore, największym klubie nocnym w Singapurze, znajduje się trzypiętrowa zjeżdżalnia i gigantyczny diabelski młyn, ale jego największą atrakcją są legendarni DJ-e (np. Dash Berlin, DJ Khaled i Firebeatz) i lokalni muzycy.

Avenue znajdujący się w podziemiach Marina Bay Sands to ukryty klejnot, który jest znanym terytorium dla lokalnych imprezowiczów. Tańce do setów DJ-skich, głównie hip-hopowych i deep house’owych, oraz delektowanie się doskonałymi koktajlami można tam połączyć z grą w kręgle i bilard.

Powiew przeszłości można znaleźć w urządzonym w stylu lat 80. Cherry Discotheque. Królują tam hity z lat dwutysięcznych i hip-hop, zarówno oldschoolowy, jak i całkiem współczesny. Na stronie internetowej klubu w sprzedaży są limitowane t-shirty i bluzy z kapturem.

Dźwięki undergroundu rozbrzmiewają w Headquarters by The Council. Ta prowadzona przez singapurską butikową agencję muzyczną z siedzibą w Singapurze i rozświetlona laserami przestrzeń mieści się w tętniącej życiem nocnym dzielnicy Boat Quay. Klub promuje DJ-ów i artystów spoza głównego nurtu, co czyni go doskonałym miejscem do poszerzania muzycznych horyzontów.

Tuff Club był niegdyś pop-upową imprezą w klimacie rave, która odbywała się w najmniej oczekiwanych miejscach. Teraz zapuściła korzenie i przekształciła się w stałe miejsce spotkań miłośników niezależnej muzyki elektronicznej, tribal i dark techno. Warto zrobić wcześniej rezerwację.

Mieszczący się w zabytkowej rezydencji Yang Club Singapore pojawił się na singapurskiej nocnej scenie niedawno, ale szybko zyskuje sławę dzięki eklektycznej mieszance muzyki elektronicznej, house, r&b i reggaetonu. Grający najbardziej elektryzujące bity miejscowi DJ-e Kaylova i Sheapa nie pozwolą gościom zejść z parkietu.

Singapur dla amatorów mocnych wrażeń

Standardowe zwiedzanie nie wszystkim wystarcza. Na śmiałków, którzy poszukują dużej dawki adrenaliny, czeka w Singapurze mnóstwo okazji do przeżycia niezwykłej przygody.

Skypark Sentosa by AJ Hackett oferuje szereg niezapomnianych wrażeń w idyllicznej scenerii plaży Siloso. Możesz „płynąć” w powietrzu na gigantycznej huśtawce z prędkością do 120 kilometrów na godzinę, stawić czoła obawom przed upadkiem podczas ekscytującego skoku na bungee albo pokonać zawroty głowy na Skybridge.

Skypark Sentosa by AJ Hackett / © Sentosa Development Corporation

Tunel aerodynamiczny iFly Singapore to z kolei szansa na doświadczenie swobodnego spadania w bezpiecznej przestrzeni. Czas potrzebny na każdy skok jest taki sam jak upadek w powietrzu z wysokości ponad 3,5 km.

iFly Singapore, fot. materiały prasowe

Swój lęk wysokości można pokonać też w Mega Adventure Park na wyspie Sentosa. Jego główną atrakcją jest Mega Zip, 450-metrowa tyrolka, która zabiera chętnych ze szczytu Imbiah Hill na sztuczną wyspę przy plaży Siloso. Znajduje się tam też ClimbMax, tor przeszkód składający się z zawieszonych w powietrzu lin, drabin i… latających lisów (rudawek), oraz MegaBounce, trampolina z elastycznymi linami, która pozwala unieść się na 10 metrów.

Mega Zip, fot. materiały prasowe

Będąc na wyspie, warto wybrać się też do otwartego niedawno SkyHelix Sentosa. Z gondoli wznoszącej się prawie 80 metrów w górę, można podziwiać spektakularną panoramę Morza Południowochińskiego i przepięknych plaż wyspy.

SkyHelix Sentosa / © Mount Faber Leisure

Universal Studios Singapore to emocjonujące przejażdżki dla całej rodziny z odrobiną filmowej magii. Wśród nich jest m.in. symulator 3D TRANSFORMERS The Ride: The Ultimate 3D Battle, podnoszący adrenalinę spływ tratwą rzeczną Jurassic Park Rapids Adventure™ i szybka kolejka górska Battlestar Galactica: HUMAN vs. CYLON™.

Początkujący i zaawansowani wakeboardziści powinni wybrać się do Singapore Wake Park, położonego nad laguną w Singapore East Cost Park. Chętni nauczą się tam podstaw wakeboarding lub stawią czoła wielu przeszkodom, np. S-pipe i szynom.

Do wyładowania emocji świetnie nadaje się też paintball. W Singapurze można w niego pograć w Red Dynasty Paintball Park. Do wyboru jest tam wiele pakietów z różnymi scenariuszami i celami, takimi jak zdobycie flagi, zabezpieczenie lokalizacji lub gra na czas. Innymi atrakcjami parku są lasery i łucznictwo bojowe.

Idealnym przystankiem dla tych, którzy podróżują po Singapurze z najbliższymi, jest Adventure Cove Waterpark™. W wodnym parku rozrywki możecie spróbować np. nurkowania z rurką czy jazdy na dętce (tzw. tubing). Dreszczyk emocji i dobra zabawy dla całej rodziny gwarantowane.

Adventure Cove Waterpark™ / © The Traveller DMC Pte. Ltd.
Reklama

Więcej informacji o Singapurze znajduje się na www.VisitSingapore.com i www.singapur-magazin.de/pl.

Reklama
Reklama
Reklama