Reklama

W tym artykule:

  1. Piękne odludzie
  2. Ukryte skarby
Reklama

Miejscowości Carrega Ligure w północnych Włoszech i Latronico na południu stworzyły platformy internetowe, na których kupujący mogą obejrzeć zdjęcia, mapy i szczegółowe plany opuszczonych budynków na sprzedaż, a także skontaktować się bezpośrednio z właścicielem.

Piękne odludzie

Carrega Ligure to niewielka górska wioska na pograniczu regionów Piemont, Liguria i Emilia Romagna, w której obecnie mieszka zaledwie 90 osób. Okoliczna gmina rozciąga się na 56 kilometrów kwadratowych i jest rozproszona na 15 zamieszkałych wiosek, jednej wioski z jedynie dwojgiem mieszkańców i jednej całkiem opustoszałej miejscowości. W tej okolicy nie zaznacie towarzyskiego szumu – nie ma barów, supermarketów, nie ma tu nawet sklepów. Tylko piękne widoki, cisza i czyste powietrze.

Wyprawa w tę okolicę jest jak podróż w czasie – miejscowi mają swój dialekt, muły przechadzają się swoimi ścieżkami, a na okolicznym klifie pnie się spektakularny zamek. Wzdłuż dziewiczych strumieni wznoszą się stare młyny, a kaniony, doliny i lasy zamieszkują unikalne gatunki salamander i żab. Nadal pracują tu pasterze, choć uprawę roli porzucono w tych okolicach już dawno, kiedy w latach 50. i 60. XX wieku ich mieszkańcy masowo emigrowali w poszukiwaniu lepszego życia.

Jakiś czas temu Carrega Ligure dołączyła do stale powiększającego się grona włoskich miejscowości, które zdecydowały się sprzedawać zniszczone domy za 1 euro, jednak w trakcie okazało się, że bardzo trudno namierzyć niektórych właścicieli.

"Wymyśliliśmy więc inne podejście – udało nam się zaangażować starych właścicieli i przekonać ich do połączenia sił w celu odzyskania miejskiego krajobrazu. Wystawione na sprzedaż domy nie rozpadają się, wiele z nich jest w dobrym stanie, a właściciele to zazwyczaj ludzie, którzy nadal mieszkają w pobliżu, lecz nie korzystają już ze swojego domu rodzinnego" – mówi lokalny radny i były burmistrz Marco Guerrini.

Jednocześnie podkreśla, że ceny podlegają negocjacji – zwłaszcza jeśli wstępnie zainteresowani kupcy przyjadą do górskiej wioski, aby osobiście obejrzeć nieruchomości i poznać okolicę. A ta zachwyca, więc nie jest dziwne, że już kilkoro odwiedzających opuściło Carrega Ligure z kluczami do nowego domu.

Ukryte skarby

Latronico to miejscowość na południu Włoch, która obecnie liczy około 4000 mieszkańców, ale walczy ze stopniowym wyludnianiem – według danych ratusza każdego roku populacja zmniejsza się średnio o 70 osób. Część mieszkańców wyjeżdża do dużych miast albo za granicę, a część po prostu umiera.

– powiedział zastępca burmistrza Vincenzo Castellano.

"W porzuconych budynkach pękają rury wodociągowe, gromadzi się pleśń oraz kurz i nie ma sensu utrzymywać ich jako zamrożonych aktywów, więc postanowiliśmy zaangażować starych właścicieli, którzy wykazali zainteresowanie tym projektem i są chętni do współpracy, w odbudowaniu miejskiego krajobrazu" – dodał.

Średnie ceny, które, jak mówi Castellano, podlegają negocjacji, mieszczą się w przedziale od 10 000 do 30 000 euro, w zależności od stanu nieruchomości. Niektóre z nich są gotowe do zamieszkania, inne wymagają częściowego remontu. Aby zachęcić do sprzedaży zniszczonych budynków, ratusz obiecuje zerowe podatki przez 10 lat dla każdego, kto zainwestuje w prace remontowe przynajmniej 20 000 euro.

Miejscowość leży w środku dziewiczego parku narodowego Pollino na wysokości 900 metrów. Okoliczny region Basilicata jednym z najbardziej odosobnionych regionów Włoch, a wiele z jego górskich wiosek to ukryte skarby.

– reklamuje ofertę Castellano.

Reklama

Początki Latronico sięgają czasów prehistorycznych, ale miasto rozkwitło wraz z pojawieniem się greckich kolonizatorów. Mieszkańcy posługują się niezwykłym dialektem, który jest mieszanką łaciny, greki, hiszpańskiego i francuskiego. Okoliczne szlaki turystyczne prowadzą na szczyt Monte Alpi, a po drodze wznoszą się piękne buki i lasy jodłowe usiane truskawkami, grzybami i jeżynami. Na skalistych wzgórzach można znaleźć skamieliny ryb, pradawne jaskinie, kaniony i stare cmentarzyska, po których niegdyś wędrowały bandy rozbójników oraz mnisi.

Reklama
Reklama
Reklama