Pitna woda na wagę złota – w tych miastach może jej zabraknąć [GALERIA]
Problem z zasobami tego, jak się okazuje, najcenniejszego surowca nie dotyczy tylko miast ubogiego południa. Pitnej wody może za chwilę zabraknąć nawet w wysokorozwiniętych miastach Europy czy Stanów Zjednoczonych.
Obecnie to Kapsztad ma największe problemy z pitną wodą, ale to zaledwie szczyt góry lodowej jeśli chodzi o problem z zasobami wody w miastach na całym świecie. Nasza planeta nie jest tak obfita w słodką wodę, jak mogłoby się wydawać. To zaledwie 3% wszystkich zasobów wody na świecie.
Ponad miliard ludzi na świecie prawie nie ma dostępu do pitnej wody, a 2.7 miliarda naszej populacji nie ma dostępu do wody, łącznie przez ponad miesiąc w skali roku. Badania z 2014 pokazują, że spośród 500 największych miast na świecie, aż 25% z nich ma problemy z dostarczaniem wody mieszkańcom.
Jak podaje ONZ zapotrzebowanie na wodę przekroczy nasze zasoby tego surowca o 40% do 2030 roku. Jak to możliwe? Winą należy obarczać przede wszystkim globalne ocieplenie, działalność człowieka i przyrost naturalny, czyli w skrócie – nas samych.
Oto 11 miast, które mają największe problemy z pitną wodą:
Zobacz galerię>>>
1 z 11
Sao Paulo
Finansowa stolica Brazylii i jednocześnie jedno z dziesięciu najbardziej przeludnionych miast świata. Mieszkańcy tego miasta w 2015 roku przeszli podobny kryzys co Kapsztad, kiedy to poziom zasobów pitnej wody spadł poniżej 4%. W tym czasie prawie 22 mln mieszkańców miało dostęp do wody przez mniej niż 20 dni w ciągu miesiąca, a policja była zmuszona do eskortowania ciężarówek z tym surowcem.
2 z 11
Bengaluru
Lokalne władze w tym południowo-indyjskim mieście zaskoczeni wzrostem gospodarczym i rozwojem miasta muszą się mierzyć z kurczącymi się zasobami wody i zarządzaniem wodociągami i kanalizacją.
Jakby tego było mało, instalacja wodna wmieście wymaga natychmiastowej renowacji. Połowa pitnej wody bezpowrotnie się marnuje. Podobnie jak w całym kraju Bengaluru boryka się z zanieczyszczeniem wody. Aż 85 % zasobów nadaje się wyłącznie do nawadniania i chłodzenia przemysłowego.
3 z 11
Pekin
Według Banku Światowego niedobór wody zaczyna się wtedy, gdy w określonej lokalizacja przypada mniej niż 1000 m sześciennych wody na jednego mieszkańca rocznie. W 2014 roku każdy spośród 20 mln mieszkańców Pekinu miał zaledwie 145m sześciennych wody.
W Chinach żyje 20% wszystkich ludzi, natomiast kraj posiada zaledwie 7% światowych zasobów wody. Jak wynika z badań Uniwersytetu Kolumbii, w latach 2000 – 2009 krajowe zasoby wody spadły o 13%.
Dodatkowym problemem jest zanieczyszczenie wody. Dane wskazują, że 40% wód powierzchniowych w Pekinie jest zanieczyszczonych do tego stopnia, że nie nadają się nawet do wykorzystania w przemyśle i rolnictwie.
4 z 11
Kair
Nil, który niegdyś dał początek jednej z największych cywilizacji na świecie, obecnie zmaga się wieloma problemami. Rzeka jest źródłem 97% pitnej wody, ale także „wysypiskiem” dla coraz większych ilości nieoczyszczonych odpadów rolnych i komunalnych. ONZ szacuje, że do 2025 r. Kair zmierzy się z krytycznym niedoborem wody.
5 z 11
Dżakarta
Podobnie jak inne nadmorskie miasta, stolica Indonezji boryka się z problemem wzrostu poziomu mórz. Jednak w Dżakarcie ten problem pogłębiają (dosłownie) mieszkańcy. Połowa z nich nie ma dostępu do pitnej wody. Z tego powodu mieszkańcy nielegalnie budują nielegalne studnie. To odprowadza podziemne zasoby wodonośne i dosłownie je opróżnia.
W konsekwencji około 40% miasta znajduje się poniżej poziomu morza. Jakby tego było mało, deszcz nie jest w stanie regulować poziomu wody, bo wszechobecny beton i asfalt uniemożliwiają absorbcję wody.
6 z 11
Moskwa
W Rosji znajduje się jedna czwarta światowych zasobów słodkiej wody. Dlaczego więc stolica tego państwa znajduje się na naszej liście? Do tej pory rosyjskie zasoby wody są zanieczyszczone przez radziecki przemysł. Moskwa jest szczególnie zagrożona, bo aż 70% pitnej wody w tym mieście pochodzi z wód powierzchniowych.
Jak wynika z oficjalnych danych, 35-60% rezerw wodnych pitnej w Rosji nie spełnia norm sanitarnych.
7 z 11
Stambuł
Turcja staje przed coraz większym wyzwaniem jeśli chodzi o zarządzanie pitną wodą. W ostatnich latach podaż na wodę spadła poniżej 1700 m sześciennych na mieszkańca. Eksperci ostrzegają, że ta sytuacja może się tylko pogorszyć. Najgorzej jest w dużych, gęsto zaludnionych miastach takich jak Stambuł, gdzie mieszkańcy namacalnie odczuwają niedobory wody w suchych miesiącach.
Na początku 2014 roku poziom wody w miejskich zasobach spadł poniżej 30%.
8 z 11
Meksyk
Dla ponad 20 mln mieszkańców Meksyku problem niedoboru wody nie jest niczym nowym. Jeden na pięciu mieszkańców miasta ma dostęp do kranówki przez zaledwie kilka godzin dziennie. 40% wody w Meksyku importuje się z odległych źródeł. Zły stan sieci rurociągów sprawia, że prawie połowa wody jest marnowana.
9 z 11
Londyn
Zaskoczeni? Przy rocznych opadach deszczu sięgających 60 cm, czyli mniejszych niż w Paryżu i o połowę mniejszych niż w Nowym Jorku) Londyńczycy czerpią aż 80% wody z rzek. Według londyńskich władz, do 2025 mieszkańcy będą mieli poważne problemy z zaopatrzeniem w wodę.
10 z 11
Tokio
Miasto może pochwalić się sporymi opadami deszczu, lecz dotyczy to zaledwie 4 miesięcy w ciągu roku. Dlatego mieszkańcy japońskiej stolicy gromadzą wodę na zapas. Co najmniej 750 tokijskich budynków ma specjalne zbiorniki gromadzące deszczówkę. Aż 70% zasobów tego surowca pochodzi z wód powierzchniowych, czyli rzek, jezior i stopionego śniegu. Władze nieustannie poprawią stan miejskich rurociągów i szacuje się, że ilość marnowanej wody spadnie do 3%.
11 z 11
Miami
Mimo, że Floryda jest jednym z najbardziej „deszczowych” stanów, Miami mierzy się z dużym problemem. Projekt z początku ubiegłego stulecia, którego głównym celem było osuszenie pobliskich bagien miał nieoczekiwany skutek uboczny. Woda z Atlantyku skaziła wodospad Biscayne – główne źródło pitnej wody w Miami. Problem wykryto już w latach trzydziestych XX w. Jednak nadal słona woda dostaje się do miejskich zasobów. Wzrost poziomu mórz komplikuje sprawę, bo morska woda przedarła się przez podziemne bariery przeciwpowodziowe.