Reklama

Różne nazwy nosił na przestrzeni wieków Rzeszów: Resovia, Reisha, Rishow, Riashow… Było ich wiele, bo i historia miasta jest długa: pierwsze osady powstały tu już w okresie neolitu, a prawa miejskie Rzeszów otrzymał w 1354 roku. Śladów średniowiecznego miasta szukajmy jednak nie na powierzchni, a pod stopami. Pod staromiejskim Rynkiem, na długości blisko 400 metrów ciągnie się Podziemna Trasa Turystyczna. Obejmuje 25 piwnic i 15 korytarzy o głębokości sięgającej nawet do 10 metrów w głąb ziemi. Obecnie trasa jest modernizowana, ale na początku 2022 roku będzie można poznać jej nowe, multimedialne oblicze. Ruszajmy w poszukiwaniu innych niezwykłości, które ma do zaoferowania Rzeszów.

Reklama

Kto pamięta tamte dobranocki…

W nostalgiczny nastrój wprowadzi Was jedyne w Polsce Muzeum Dobranocek. I trudno powiedzieć, kto będzie bardziej zachwycony: dzieci czy ich rodzice i dziadkowie, którzy w gablotach zobaczą postaci z dobranocek, które sami oglądali w czasach dzieciństwa. Można tu spotkać Jacka i Agatkę, bohaterów pierwszej polskiej dobranocki, której emisja rozpoczęła się w 1962 roku, ale też Gąskę Balbinkę, Reksia, Bolka i Lolka czy Misia Uszatka oraz wiele innych postaci. Poza oryginalnymi lalkami filmowymi, w muzeum oglądać można również scenariusze, folie animacyjne i różnorodne przedmioty z życia codziennego ozdobione wizerunkami bajkowych postaci, m.in.: zabawki, figurki, ceramikę, przywieszki.

Arch. Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej (Krystian Kłysewicz)

Galicyjska Jerozolima. Co zostało po wielowiekowej kulturze

Na przełomie XIX i XX w. Rzeszów nazywano Galicyjską Jerozolimą, a nawet żartobliwie Mojżeszowem, gdyż przeważającą grupą narodowościową w mieście byli Żydzi. W 1869 r. stanowili 54,5% ogółu mieszkańców, w 1880 – 52,2%. W 1899 r. tylko jeden budynek znajdujący się w Rynku nie był własnością żydowską: był to Ratusz. Żartowano wówczas, że jedynym polskim mieszkańcem rynku był upamiętniony pomnikiem Tadeusz Kościuszko. Proporcje zmieniły się w 1902 r., gdy do miasta przyłączono przedmieścia z przewagą ludności katolickiej i w 1910 r. Żydzi stanowili już tylko 37% ogółu populacji Rzeszowa.

Przy ulicy Bożniczej znajduje się Synagoga Staromiejska, która zbudowana została najprawdopodobniej na przełomie XVI i XVII w. Nie można zwiedzać jej wnętrz, ale mimo wszystko warto przespacerować się ulicą Bożniczą, by zobaczyć budynek z jego charakterystyczną wieżyczką. II wojnę światową przetrwała jeszcze jedna synagoga, której korzenie sięgają końca XVII w. Wprawdzie w 1944 roku Synagoga Nowomiejska została poważnie uszkodzona, ale po wojnie odbudowano ją i dziś działa w niej galeria sztuki BWA.

Zameczki, wille i Mehoffer w dawnym klasztorze

W odległości niewiele ponad 500 metrów od Synagogi Nowomiejskiej znajduje się Plac Farny, którego najważniejszą budowlą jest kościół farny św. Wojciecha i św. Stanisława. Był kilkukrotnie przebudowywany, więc prezbiterium reprezentuje cechy gotyku, nawa główna jest gotycko-barokowa, zaś dzwonnica zbudowana jest w stylu barokowym.

Przykładów przeplatania się stylów jest w Rzeszowie znacznie więcej. Przy ulicy 3 Maja znajduje się dawny kompleks klasztorny, będący jednym z nielicznych w Polsce zespołów architektoniczno-urbanistycznych utrzymanych w formach klasycyzującego baroku. Dziś w jednym z budynków działa Muzeum Okręgowe, w którym można obejrzeć prace takich malarzy jak Gierymski, Mehoffer, Boznańska, czy Grottger. A skoro jesteśmy przy sztuce, to polecamy Wam również Szajna Galerię, w której zgromadzono największą w Polsce kolekcję pamiątek po genialnym reżyserze teatralnym Józefie Szajnie. To nie tylko miejsce do zwiedzania, ale też przestrzeń spotkań ludzi teatru, malarzy, rzeźbiarzy.

Z kolei przy Alei Pod Kasztanami, która z racji swojego nieco bajkowego charakteru, jest miejscem spacerów rzeszowian, zachowały się zjawiskowe secesyjne wille. Bogato zdobione, wyglądają jak zameczki i dworki. Dwie wille wybudowane są w stylu szwajcarskim, a na jednej z nich, Willi Pod Sową (pod nr 10), widnieje zegar słoneczny wykonany techniką sgraffito z tarczą w kształcie promieniejącego słońca. Ozdobiono go rysunkami i napisem, którego tłumaczenie brzmi: "Widzisz godzinę, nie znasz godziny". W ogrodzie willi znajduje się również urocza fontanna przedstawiająca dzieci bawiące się w sadzawce.

Sąd w budynku zamku. Czy może być piękniej?

Gdyby przeprowadzić ranking najładniejszych budynków sądowych, Rzeszów miałby szansę na wygraną. Tutejszy sąd okręgowy mieści się w zamku Lubomirskich. Pierwszą rezydencję wybudowano w tym miejscu prawdopodobnie pod koniec XVI wieku, zaś w XVII wieku rezydencja przekształciła się w nowoczesny zamek typu palazzo in fortezza, czyli pałac posiadający cechy obronne. Swój dzisiejszy wygląd zawdzięcza gruntownej przebudowie na początku XX wieku.

Nieopodal Zamku napotkacie bardziej reprezentacyjną rezydencję związaną z rodem Lubomirskich – letni pałac, pełniący funkcję maison de plaisance – domu dla przyjemności. Ten uroczy pałacyk był dla rodu Lubomirskich miejscem wypoczynku i arystokratycznych rozrywek.

Gratka nie tylko dla miłośników obiektów militarnych

Chodząc po ulicach, nie da się nie zauważyć licznych murali, które zdobią ściany budynków. W tej outdoorowej galerii miejskiej obecny jest m.in. Gary Cooper jako samotny szeryf z filmu "W samo południe", portret Ireny Sendlerowej oraz urodzonego w Rzeszowie w 1942 roku Tomasza Stańki.

Kogo interesuje historia drugiej połowy XX wieku, może zwiedzić schron przeciwatomowy z czasów zimnej wojny o wdzięcznej nazwie „Marysieńka”. To jeden z czterech tego typu unikatowych obiektów w całej Polsce. W schronie, przystosowanym do warunków wybuchu wojny nuklearnej, znajdziecie kwatery sanitarne, kotłownię, rozdzielnię elektryczną, kuchnię czy gabinet lekarski. Schron jest udostępniony dla zwiedzających.

Odpoczynek nad wodą? Minigolf? Kajaki? Zrób to „po rzeszowsku”

W słoneczne dni rzeszowianie chodzą na kąpielisko miejskie „Żwirownia”. Zejście do wody jest łagodne, a zbiornik ma wydzielone miejsce z płycizną dla maluchów. Dorośli również mogą popływać – głębokość wydzielonej strefy dochodzi nawet do 2 metrów. Kąpielisko położone jest w obrębie terasy zalewowej Wisłoka, w strefie ekologicznej doliny rzeki Wisłok

Nieopodal, w Rezerwacie Przyrody „Lisia Góra” podziwiać można okazały dębowy starodrzew. Nad rzeszowskim zalewem natomiast w sezonie letnim możecie popływać żaglówką, zagrać w minigolfa, czy po prostu zjeść lody i wypić kawę w otoczeniu pięknych terenów zielonych. Obszar ten to również raj dla ornitologów, objęty ochroną Natura 2000. Obserwować tu można blisko 150 gatunków ptaków wodno-błotnych.

Łańcut, jedna z najpiękniejszych rezydencji w Polsce

Okolice Rzeszowa obfitują w atrakcje. W Zagrodzie Garncarskiej w Medyni odtworzono XIX-wieczne budynki mieszkalne z ówczesnym wyposażeniem i tradycyjny piec do wypalania ceramiki. Podczas wakacji organizowane są kilkudniowe warsztaty garncarskie.

W odległości 17 km od centrum Rzeszowa znajduje się Łańcut, a w nim jeden z najpiękniejszych zespołów zamkowych w Polsce, niegdyś związany z rodem Lubomirskich. Zespół słynie ze znakomitych wnętrz mieszkalnych oraz niezwykle cennej kolekcji pojazdów konnych. Rezydencję otacza stary, malowniczy park w stylu angielskim. Od niedawna można w nim także podziwiać Łaźnie Rzymskie.

Położona w centrum miasta barokowa synagoga przetrwała II wojnę światową i jest dziś jednym z najświetniejszych przykładów zachowanej architektury synagogalnej nie tylko w Polsce, ale całej Europie Środkowej. Charakteryzująca się bogactwem dekoracji łańcucka synagoga to unikatowy przykład architektury judaistycznej. O jej bezcennej wartości, także na skalę światową, stanowi murowana, architektoniczna wieża-bima.

Arch. Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej (Krystian Kłysewicz)

Reklama

Rzeszów to doskonałe miejsce na weekend, ale warto się tu zatrzymać również w drodze w Bieszczady czy Beskid Niski. To miasto o wielu twarzach: centrum biznesowe, akademickie, turystyczna perełka regionu. Wspomnieliśmy tylko o kilku zabytkach. Jedyna w Polsce okrągła kładka dla pieszych, piękny budynek ratusza, wzbudzający różne emocje Pomnik Czynu Rewolucyjnego – okazji do zaskoczeń w Rzeszowie z pewnością nie zabraknie!

Reklama
Reklama
Reklama