If You Don't Mask, You Don't Get (z ang. jeśli nie nosisz maski, nie wchodzisz) – taki tytuł nosi krótkie nagranie, jakie trafiło na Instagram Banksy’ego.

Reklama

Film pokazuje mężczyznę w stroju ochronnym, masce i kapturze, wyposażonego w sprzęt przypominający ten stosowany do odkażania wagonów, stacji, czy innych miejsc użyteczności publicznej. Z tą różnicą, że z dyszy spryskiwacza zamiast płynu dezynfekującego, wypływa niebieska farba.

Mężczyzna wsiada do wagonu metra i w czasie jazdy „przyozdabia” go podobiznami szczurów. Gryzonie – narysowane charakterystyczną kreską, jaką znamy już z łazienki Banksy’ego – kichają na innych pasażerów i latają używając masek ochronnych jako spadochronów.

Na ścianie wagonu tak, aby pasażerowie i widzowie nie mieli wątpliwości, Banksy złożył też wielki podpis. Na filmie artysta nie pokazuje jednak twarzy. Od lat stara się pozostać nierozpoznany.

W ten sposób kontrowersyjny artysta chciał przypomnieć londyńczykom, że obecnie obowiązkowe jest zakrywanie nosa i ust m.in. w środkach publicznego transportu. To jedna z najważniejszych i najbardziej skutecznych metod niemedycznego ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Na końcu nagrania pojawia się namalowany niebieską farbą napis „I get lockdown” (zostałem zamknięty/zablokowany), potem drzwi się zamykają, a na nich pojawia się napis „but I get up again” (ale wstaję ponownie).

Szczurów już nie ma

Transport for London (TfL), organ zarządzający londyńskim transportem miejskim, poinformował w oświadczeniu, że choć docenia przekaz dzieła, powstało ono nielegalnie i zostało usunięte zgodnie z surową polityką antygraffiti.

Chcielibyśmy zaoferować Banksy'emu szansę wykonania nowej wersji jego przesłania dla naszych klientów w odpowiednim miejscu” – dodał TfL w oświadczeniu.

Od nieco ponad miesiąca wszyscy użytkownicy transportu publicznego w Londynie muszą nosić maski ochronne. Badania i eksperymenty przeprowadzone dotychczas udowodniły, że powszechny obowiązek zasłaniania twarzy przyczynia się do znaczącego ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Reklama

Kilka dni temu ponad 200 ekspertów z całego świata zaapelowało do WHO o oficjalne uznanie, że wirus przenosi się drogą powietrzną i wprowadzenie nakazu zasłaniania nosa i ust w miejscach publicznych. Mimo braku dokładnych wytycznych WHO w tym temacie, coraz więcej krajów decyduje się na taki ruch. Ostatnio w masce ochronnej wystąpił też sam prezydent USA, Donald Trump, który wcześniej twierdził, że nie ma potrzeby noszenia masek.

Reklama
Reklama
Reklama