Reklama

Swój sceniczny wizerunek zmieniał dziesiątki razy, nie ograniczał się stylami muzycznymi i gatunkami. David Bowie mógł być kimkolwiek. Teraz zostanie lalką. Zabawka będzie wyprodukowana w ograniczonym nakładzie, a jej sugerowana cena to 50$.

Reklama

Zarówno strój Barbie jak i jej makijaż są cytatem z postaci Ziggy'ego Stardusta, w którego Bowie wcielał się w latach 1971-73. Przybysz z kosmosu, który trafił na Ziemię ze swoim zespołem Spiders From Mars przywiózł nam takie piosenki jak „Five Years Starman” czy„Suffragette City”. Album „The rise and fall of Ziggy Stardust” z 1972 roku opowiada historię wzlotu i upadku kariery pozaziemskiej gwiazdy rocka. Jednak już w 1969 Bowie nagrał album „Space Oddity” ze najsłynniejszą kosmiczną piosenką w historii rocka - tytułowym singlem, który zresztą doczekał się wykonania w przestrzeni.

Ziggy nie tylko wyglądał niesamowicie w swoim lśniącym stroju, butach na platformie i z pomalowanymi na krzyczącą czerwień włosami. Przybysz z Marsa był także biseksualny – zatem fakt, że powraca pod postacią kobiety nikogo nie szokuje. Bowie przekraczał granice płci niejednokrotnie w swojej karierze.

- Barbie oddaje cześć największemu kameleonowi popu – piszą przedstawiciele Mattela w zapowiedzi prasowej nowej lalki – Jego teatralne i muzyczne przemiany wciąż inspirują.

Przy okazji swojej „kosmicznej wycieczki” słynna lalka oddaje hołd jeszcze jednej wyjątkowej postaci związanej z podróżami pozaziemskimi. Mattel zapowiedział uwiecznienie w formie swojej lalki amerykańskiej astronautki Samanthy Cristoforetti. Spędziła ona 199 dni na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w ramach projektu Dream Gap Project. Ustanowiła tym samym w 2014 rekord czasu przebywania kobiety w kosmosie.

Samantha Cristoforetti / fot. NASA

Jak przekonuje Isabel Ferrer, dyrektorka europejskiego marketingu marki, celem takich akcji jest „inspirowanie dziewcząt do tego by stały się następnym pokoleniem astronautów, inżynierów i kosmicznych naukowców”.

Na koniec ciekawostka: pierwsza astronautka Barbie pojawiła się już w 1965 roku i nawiązywała do wyścigu między USA i ZSRR o podbój kosmosu.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama