Reklama

Jednorazowe produkty menstruacyjne (w tym tampony i podpaski) są często postrzegane jako jedyna możliwość zapewnienia kobietom „godnego zarządzania menstruacją”. Także przez rządy, organizacje pozarządowe czy fundacje na rzecz praw kobiet walczące z ubóstwem menstruacyjnym i brakiem dostępu do środków higienicznych. Jednak powstające w ten sposób odpady to rosnący problem, który ma znaczące konsekwencje dla środowiska. – Jest to szczególnie palący problem w krajach takich jak Indie, w których brakuje infrastruktury do usuwania odpadów – zauważa Mariana Lopez, badaczka z Global Development Institute.

Reklama

Aby dokładniej zobrazować problem Lopez postanowiła przeprowadzić analizę potencjalnego wzrostu marnotrawstwa miesiączkowego w Indiach, czyli oszacować wzrost ilości odpadów pochodzących z jednorazowych produktów higienicznych – tamponów, podpasek syntetycznych i wkładek.

W związku z brakiem danych na temat poziomu tego typu odpadów w Indiach, badaczka skorzystała z danych od producentów, dotyczących poziomu sprzedaży oraz prognozowanego popytu na środki higieniczne. Okazało się, że w ciągu najbliższych 50 lat ilość odpadów menstruacyjnych w Indiach może wzrosnąć ośmiokrotnie, do poziomu, z którym kraj nie będzie w stanie sobie poradzić.

Nowa Zelandia walczy z ubóstwem menstruacyjnym. Blisko 100 tys. dziewczynek nie chodzi z tego powodu do szkoły

95 tysięcy dziewcząt w wieku od 9 do 18 lat zadeklarowało, że zdarza im się opuszczać zajęcia lekcyjne z powodu miesiączki. Dziewcząt w większości nie stać na środki higieniczne, co un...
12 proc. dziewcząt przyznało, że nie ma środków na wystarczającą ilość artykułów higienicznych (fot. Getty Images)
12 proc. dziewcząt przyznało, że nie ma środków na wystarczającą ilość artykułów higienicznych (fot. Getty Images)

– Z moich szacunków wynika, że do 2070 r., kiedy sprzedaż osiągnie punkt nasycenia wynoszący 100 miliardów sztuk, Indie mogą mieć do czynienia z 800 000 ton odpadów menstruacyjnych rocznie. Dziś ilość tych odpadów przekracza 100 000 ton. Ale jest znaczna liczba kobiet, które jeszcze nie uzyskały dostępu do produktów menstruacyjnych – zauważa Lopez na łamach „The Conversation”.

W najnowszym ogólnokrajowym badaniu przeprowadzonym w Indiach wykazano, że obecnie tylko 48% kobiet mieszkających na wsiach i 78% kobiet z miast stosuje „higieniczną metodę ochrony menstruacyjnej”. W badaniu uwzględniono jednak tylko kobiety w wieku od 15 do 24 lat i tylko te osoby, które identyfikują się jako kobiety.

– W moim badaniu uwzględniłam tylko kobiety będące konsumentkami, co pokazuje, że rzeczywiste liczby mogą być jeszcze większe – zauważa badaczka.

Dodatkowo na wzrost rzeczywistych liczb może wpłynąć fakt, że szacunki dotyczą tylko tych produktów jednorazowych, które trafiły na wysypiska. Tymczasem Lopez w swoim raporcie potwierdza, że wiele kobiet spala zużyte podpaski i tampony, zawija je w oddzielne torby po czym wyrzuca do ulicznych koszy na śmieci lub publicznych toalet, a część kobiet nawet myje i ponownie stosuje jednorazowe podpaski.

– Praktyki te są oparte na pojęciach wstydu i brudu, które można przypisać wierzeniom kulturowym i religijnym dotyczącym menstruacji. Istniejące oceny wpływu produktów menstruacyjnych na środowisko często nie uwzględniają lokalnych praktyk utylizacji, takich jak te – zauważa badaczka.

Sudan wprowadza przełomowe prawo i delegalizuje obrzezanie kobiet. „Podważa ich godność”

Trzy lata więzienia albo grzywna – to kara, jaka czeka osoby, które naruszą nowe prawo zakazujące okaleczania żeńskich narządów płciowych. O ratyfikowaniu nowej ustawy delegalizującej r...
9 na 10 kobiet powyżej 14 roku życia zostało poddanych okaleczeniu (Photo by Mahmoud Hjaj/Anadolu Agency via Getty Images)
9 na 10 kobiet powyżej 14 roku życia zostało poddanych okaleczeniu (Photo by Mahmoud Hjaj/Anadolu Agency via Getty Images)

Istotnym problemem, na jaki zwraca uwagę Lopez jest rola „zbieraczy śmieci” w Indiach. – Zarówno kobiety, jak i mężczyźni zbierający odpady uważają, że krew menstruacyjna jest źródłem szkód dla osób, które są na nią narażone. Ponadto podzielają pogląd, że odpady menstruacyjne to „kobiece odchody” i powinny być obsługiwane wyłącznie przez kobiety – wyjaśnia badaczka.

To sprawia, że jednorazowe odpady menstruacyjne nie są odpowiednio segregowane i poddawane utylizacji. Zamiast tego są wyrzucane na otwarte przestrzenie (jak place budowy, opuszczone nieużytki) lub spalane. To dodatkowo przyczynia się do problemów środowiskowych.

– Należy zająć się tematami tabu dotyczącymi menstruacji, aby wprowadzić zmiany w praktykach usuwania i gospodarowania odpadami oraz zapobiec znacznemu pogorszeniu i tak już tragicznej sytuacji środowiskowej. Podczas gdy wiele krajów, w tym Indie, wdraża zasady mające na celu poprawę zarządzania higieną menstruacyjną, sposób w jaki te produkty są w rzeczywistości utylizowane, został w dużej mierze przeoczony. To musi się teraz zmienić – podkreśla Lopez.

Po co jest placebo w pigułkach antykoncepcyjnych? Dla papieża. I to nie jest żart

Dla papieża. Nie, to nie żart, naprawdę chodziło o to, by udobruchać głowę Kościoła katolickiego. Co ciekawe, po latach okazuje się, że nie trzeba ich brać i można przetrwać miesiąc ...
Po co jest w pigułkach antykoncepcyjnych? Czy można go nie brać?
Getty Images
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama