Ekoświęta: żywa czy sztuczna choinka?
Zbliża się czas, w którym trzeba wybrać bożonarodzeniowe drzewko. Ścięta, w doniczce, czy sztuczna choinka – która opcja jest najbardziej przyjazna środowisku?
- Katarzyna Mazur
W przypadku choinek kwestia ekologii jest całkiem skomplikowana – wprawdzie żywe drzewka są biodegradowalne, ale ich pozyskanie wiąże się z masową wycinką, co nie wydaje się przesadnie przyjazną środowisku opcją. Sztuczne drzewka (szczególnie te najtańsze) mogą być natomiast wykonane ze szkodliwych dla człowieka i środowiska materiałów, za to, jeśli wybierzemy dobrze i zadbamy o odpowiednie przechowywanie choinki między świątecznymi okresami, pozostaną z nami na długie lata. Jaką choinkę zatem wybrać?
Kupujemy żywe drzewko
Mogłoby się wydawać, że to klasyczne ścięte iglaki sprzedawane na placach, placykach i skwerkach niemal wszystkich miast i miasteczek są najbardziej eko – nic bardziej mylnego! Takie drzewka są masowo wycinane tylko po to, by przeżyć zaledwie jeden sezon świąteczny, a potem lądują na śmietniku. Zdecydowanie lepiej zainwestować w ukorzenione drzewko w doniczce, które – przy odpowiedniej pielęgnacji – może posłużyć nawet kilka sezonów.
Kiedy decydujemy się na żywą choinkę, dobrze się upewnić, że pochodzi ona z certyfikowanej plantacji, a nie nielegalnej wycinki pod osłoną nocy. Legalni sprzedawcy drzewek nie powinni mieć problemu z okazaniem dowodu, że ich towar pochodzi z prawilnego źródła. Bardzo ekologicznym ruchem jest też wybór niezbyt atrakcyjnej wizualnie choinki – po takie drzewka zazwyczaj nikt nie sięga, więc całkiem miło uratować je przed zmarnowaniem, na atrakcyjne drzewka zawsze znajdą się kupcy.
Żywe choinki mają oczywiście też swoje minusy – razem z nimi w naszych domach mogą zamieszkać nieproszeni lokatorzy w postaci roztocz, pająków, robaków i pleśni, a spadające igły niemiłosiernie wbijają się w dywany. Ale te wszystkie przeszkody są do pokonania, jeśli odpowiednio zadbamy o nasze drzewko.
Kupujemy sztuczne drzewko
Owszem – jeśli zdecydujemy się na jakościową syntetyczną choinkę, zostanie z nami przez lata, ale nie należy zapominać o tym, że na wszystko kiedyś przyjdzie czas i zużyte drzewko trzeba będzie zutylizować, co w żadnym wypadku nie należy do ekologicznych rozwiązań. Wyrzucanie sztucznych choinek na śmietnik też niewiele przysłuży się planecie – tworzywa, z których są wykonane, mogą rozkładać się nawet kilkaset lat. I tak źle, i tak niedobrze. Nie wspominając już o tym, jak szkodliwe dla środowiska jest pozyskiwanie tworzyw, z których takie choinki są wykonywane – istna ekomasakra.
Jeśli jednak z jakichś powodów musimy postawić na syntetyczne drzewko, dobrze by było zdecydować się na używany model – na internetowych tablicach ogłoszeń jest naprawdę duży wybór. W przypadku zakupu nowego drzewka należy się upewnić, że będzie bezpieczne dla domowników i nie wejdzie w reakcję z lekko rozgrzanymi lampkami choinkowymi. W tym wypadku zdecydowanie najbezpieczniej sięgnąć po towary z tak zwanej wyższej półki.
A może by tak wypożyczyć?
Od kilku lat na całym świecie pojawia się coraz więcej wypożyczalni bożonarodzeniowych drzewek w doniczkach oraz tych sztucznych. Ta pierwsza opcja zdecydowanie wygrywa w ekologiczny medal. Dzierżawa drzewka ma same plusy – ktoś dostarczy je na miejsce, mamy pewność, że nie ma na nim żadnych nieproszonych gości, nie musimy się martwić, co zrobić z choinką po świętach, a nasza planeta zyska dodatkowy oddech.
Katarzyna Mazur