Google skasował wirtualną wspinaczkę na świętą górę Aborygenów
Najpierw plemię zarządzające Uluru zakazało wchodzić na swoją świętą górę, teraz na prośbę administracji zarządzającej parkami narodowymi Australii Google kasuje zdjęcia zrobione na szczycie popularnego wśród turystów miejsca, które ci umieścili w serwisie Google Maps.
- Jan Sochaczewski
Monolit od pokoleń stanowiący święte miejsce dla członków plemienia Anangu został zamknięty pod koniec 2019 roku. Miejscowi nie chcieli by obcy zadeptywali ich miejsce modlitwy, śmiecili a okazjonalnie także umierali (blisko 40 osób od lat 50. XX wieku) na serce czy spadali po utracie równowagi.
Według rzecznika Parks Australia “Google Australia został zaalarmowany, że na serwisie Google Maps zostały umieszczone prywatne zdjęcia użytkowników zrobione na szczycie Uluru” a także, by ”zgodnie z życzeniem naturalnych właścicieli tego miejsca, ludu Anangu, oraz przepisami parkowymi dotyczącym filmowania, zostały one usunięte”.
Z karty 348-metrowej Uluru na mapach Google’a zniknęła też, dostępna od kilku lat, oficjalna wirtualna ścieżka dostępna z poziomu platformy Street View. Na kanale Google Maps na Youtube został jedynie film promujący jej uruchomienie.
W chwili pisania tego tekstu z poziomu tego samego serwisu nadal dostępna była do wglądu trasa amatorsko sklejona ze zdjęć sferycznych, którą turyści z pomocą łańcucha pokonywali na charakterystyczny szczyt płaskiej góry do października 2019 roku.
Grafika: Google Maps
Rzecznik Google Australia w rozmowie ze stacją telewizyjną ABC zaznaczył, że firma ma świadomość religijnego znaczenia Uluru dla miejscowej ludności i uszanuje ich życzenie. W komunikacie zaznaczono, że choć zareagowano natychmiast kasując obrazy, pełny efekt zmian widoczny będzie dopiero po upływie doby.
Aborygeni z plemienia Anangu zarządzają parkiem narodowym Uluru-Kata Tjuta od 1985 roku i od początku domagali się zakazania wspinaczki na święte miejsce znane wcześniej jako Ayers Rock (Uluru jest tradycyjną nazwą).