Jako pierwsza przeleciała nad Andami. Kim była Adrienne Bolland?
Adrienne Bolland, pionierka lotnictwa, zapisała się na kartach historii jako pierwsza osoba, która w 1921 r. przeleciała nad Andami. Francuska pilotka, znana z niezwykłej determinacji i zadziorności, przez lata inspirowała kolejne pokolenia, a jej wyczyny stały się symbolem rozwoju światowego lotnictwa.
- Łukasz Załuski
- , Iza Klementowka
Spis treści:
- Pierwsza testerka samolotów
- Pionierski przelot nad Andami
- Adrienne Bolland – prekursorka lotnictwa pasażerskiego
Kiedy w 1921 roku Adrienne Bolland przelatuje nad Andami, nie tylko jako pierwsza na świecie kobieta, ale jako pilot w ogóle, Air France jeszcze nie istnieje. Bolland testuje wówczas najnowszy model samolotu G.3 produkowanego przez firmę Caudron. Jednak już 12 lat później, gdy 7 października 1933 roku francuski Minister Lotnictwa Pierre Cot na lotnisku w Le Bourget ogłosił narodziny nowej linii lotniczej, Adrienne stanie się jego niepisaną wizytówką, a jednocześnie promotorką lotnictwa, zwłaszcza wśród młodzieży. 40 lat po wyjątkowym przelocie nad górskim pasmem między Chile a Argentyną Bolland zostanie honorową ambasadorką Air France, bo nikt tak jak ona nie przyczynia się we Francji do propagowania latania.
Pierwsza testerka samolotów
To jednak nie jedyny wyczyn francuskiej pilotki. Jako szesnastolatka – udając starszą niż jest – zaczyna grywać w kasynie. Chce w ten sposób pomóc finansowo matce po nagłej śmierci ojca, dziennikarza i podróżnika, który zaraził dziewczynę chęcią poznania świata. Jako 22-latka zapisuje się do szkoły lotniczej Le Crotoy na północy Francji i dwa miesiące później kończy ją z wyróżnieniem jako trzynasta kobieta-pilot na świecie. Ma być przy tym pierwszą w historii kobietą testującą nowe modele samolotów. Uznając liczbę 13 za pechową, wpisują jej na certyfikacie numer 12 bis. Cztery miesiące po uzyskaniu dyplomu wywija tzw. pętlę – manewr lotniczy, trudny do wykonania nawet przez bardzo doświadczonych pilotów.
W sierpniu 1920 roku Adrienne przelatuje nad kanałem La Manche w stronę Anglii. Akwen między wybrzeżem Francji i Anglii od zawsze przyciągał śmiałków. W 1926 roku wpław pokonała La Manche Gertrude Ederle. Po swoim wyczynie Adrienne wie, że może wiele. Prosi szefa Caudron, żeby wysłał ją do Ameryki Południowej. René Caudron rozumie, że próba przelotu nad Andami przez kobietę może być i dobrą reklamą, i wizytówką jego firmy. Już sama zapowiedź wyczynu Adrienne Bolland kilka miesięcy później powoduje wzrost zamówień na samoloty. Również przez istniejące już linie lotnicze – Air Orient, Air Union, SGTA, CIDNA i Aeropostale – które dekadę później złożą się na Air France.
Pionierski przelot nad Andami
Na statek do Buenos Aires zapakowano w kilkanaście ogromnych skrzyń 2 zdemontowane samoloty G.3. Na wypadek, gdyby jeden z nich dopadła nagła awaria. Bolland ma już wtedy gotowy plan. W najwyższym punkcie pasma górskiego tuż przy Aconcagua (to najwyższy szczyt Ameryki Południowej), między Valparaiso a Mendozą w Chile Andy mają prawie 7 tysięcy metrów (6962 m) nad poziomem morza. Tę właśnie trasę będzie chciała pokonać, startując z niewielkiej wówczas miejscowości Mendoza.
Mieszkańcy Mendozy przyjmują francuską pilotkę na stacji kolejowej jak bohaterkę. Przez kilka pierwszych dni dokonuje lotów próbnych, badając różne trasy i pamiętając, żeby omijać te, których już wielokrotnie próbowano. Mężczyźni dolatywali do 3 tysięcy metrów i z niewiadomych przyczyn zbaczali nagle z trasy na południe. Góry z nieba wyglądają jak bardzo nieskoordynowany labirynt, utkany nie tylko ze skał, ale również z mgły oraz wiatru od oceanu. Dzień przed wylotem w hotelowym barze spotyka kobietę, która mówi jej, że gdy zobaczy jezioro w kształcie ostrygi to powinna skręcić w lewo w kierunku stromego wzniesienia.
1 kwietnia 1921 roku Adrienne ubrana w leciutką jedwabną piżamę, bawełniany kombinezon i wełniany sweter wsiada do G.3. Wie, że musi być lekka jak puch. Smaruje ciało tłuszczem na wypadek pożaru, a piersi okleja gazetami. Za pas chowa rewolwer i sztylet. Mniej więcej w połowie lotu nie potrafi zorientować się ani co do kierunku, ani wysokości. Samolot zdawał się zawisnąć w powietrzu, tak silny był przeciwstawny wiatr. „Misterium”, tak nazwała swój lot dopiero w 1946 roku w jednym z wywiadów.
Kiedy ląduje na lotnisku wojskowej szkoły lotnicznej Lo Espejo w Santiago de Chile, okazuje się, że lot trwał jedynie 4 godziny i 15 minut. Dla pilotki podróż zdawała się wieczna. Bolland nie pokazuje, jak bardzo się bała. Wysiada z samolotu jako bohaterka. Trzy miesiące jeździ po Argentynie, Urugwaju i Chile opowiadając o swoim wyczynie. A później zakłada szkołę lotniczą dla kobiet w Ameryce Południowej.
Adrienne Bolland – prekursorka lotnictwa pasażerskiego
Po wypadku, z którego ledwo uszła z życiem René Caudron sprowadza ją z powrotem do Francji. Już istniejąca linia lotnicza Air France zaprasza ją na specjalną kolację i prosi o wsparcie. Bolland już wie, że historia francuskiego lotnictwa sięga czasów po I wojnie światowej, kiedy to zaczęły powstawać liczne spółki lotnicze, ponieważ zarówno wojskowe samoloty, jak i piloci potrzebowali pracy. Pierwsze samoloty wykorzystywane do transportu osób zwykle były zmodernizowanymi bombowcami, w których montowano fotele z wikliny lub rattanu. Pasażerowie skarżyli się na niskie temperatury panujące w czasie podróży oraz gwałtowne wstrząsy. Hałas silnika uniemożliwiał rozmowy w kabinie, w której dodatkowo wyczuwało się zapach oleju.
Do wybuchu II wojny światowej Air France zdołał zbudować trzecią co do wielkości siatkę lotniczą na świecie, która w 1938 roku obejmowała już 85 destynacji. Adrienne Bolland mówiła o tym na wszystkich szkoleniach prowadzonych dla młodych kobiet, również po II wojnie światowej, kiedy zmodernizowano całą samolotową flotę. Pilotka angażowała się w promowanie lotnictwa aż do swojej śmierci w 1975 roku. „Latanie było moim dzieckiem, innych nie potrzebowałam”, wyznała w ostatnim z wywiadów.