Reklama

Nowy szczep koronawirusa SARS-CoV-2, który po raz pierwszy odnotowano u chorych z okolic Londynu, pojawił się także w innych krajach. We Włoszech potwierdzono jego wystąpienie u mężczyzny, który niedawno wrócił z Wielkiej Brytanii. W obawie przed dalszym rozprzestrzenianiem się nowego wariantu w Londynie i okolicach wprowadzono ścisły lockdown, a wiele europejskich krajów – w tym Polska – wstrzymało przyjmowanie lotów z Wielkiej Brytanii.

Reklama

Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski podał, że każdy, kto w ostatnich dniach wrócił z Wielkiej Brytanii, może poddać się testom na obecność koronawirusa. „Przed chwilą wydałem dyspozycje, aby od jutra (tj. od poniedziałku – przyp. red.) wykonywać testy każdej zgłaszającej się osobie, która w ostatnim czasie podróżowała z Wlk Brytanii. Proszę kontaktować się z lokalnym sanepidem” - napisał na Twitterze.

Decyzje w sprawie dalszych działań mają zapaść w czasie poniedziałkowego posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Na razie nie wiadomo, jak długo będzie obowiązywał zakaz lotów z Wielkiej Brytanii do Polski.

Bez zwrotu za odwołane loty

W Londynie i południowo-wschodniej Anglii od soboty 19 grudnia obowiązuje całkowity lockdown - mieszkańcy tych rejonów nie mogą wychodzić z domów, chyba że w związku z „pilnymi potrzebami życiowymi”. Ci, którzy mieszkają poza obszarem objętym najwyższym stopniem zagrożenia, nadal mogą dostać się do lotnisk Heathrow i Luton. Ograniczenia mają potrwać co najmniej dwa tygodnie, a więc obejmą cały okres świąteczno-noworoczny.

Wszystko wskazuje na to, że podróżni, którzy mieli wykupione bilety na te dni, nie otrzymają zwrotów poniesionych opłat – podaje rp.pl. British Airways proponuje pasażerom wymianę na vouchery bądź zmianę terminu lotu. Podobne rozwiązanie wprowadziły też linie Virgin Atlantic, Airlines Group i Aer Lingus. Ryanair i easyJet na razie nie podały, jak dokładnie zamierzają rozwiązać problem odwołanych lotów.

Większość linii lotniczych stwierdziła, że nie ma podstaw do zwrotu pieniędzy za bilety, ponieważ loty nie odbędą się nie z winy przewoźników, a w związku z sytuacją od nich niezależną.

Wszystkie niedzielne rejsy 20 grudnia z Warszawy do Londynu Heathrow LOT i British Airways oraz Wizz Aira na lotnisko Luton wystartowały normalnie.

Rekord zakażeń

Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), oprócz zakażeń w Wielkiej Brytanii, obecność nowego wariantu koronawirusa potwierdzono także w innych krajach. W Danii zgłoszono dziewięć infekcji nowym szczepem, a pojedyncze przypadki odnotowano w Holandii, we Włoszech i w Australii.

W niedzielę 20 grudnia Wielka Brytania odnotowała 13000 nowych przypadków w ciągu doby. To nowy rekord zakażeń, mimo obowiązujących od 14 grudnia ścisłych obostrzeń.

O pojawieniu się nowego szczepu koronawirusa Wielka Brytania poinformowała po raz pierwszy 14 grudnia. Już wówczas zauważono, że nowy szczep jest o wiele bardziej zaraźliwy od dotychczas znanego. Obecnie podaje się, że jest nawet o 70 proc. bardziej zakaźny.

Brytyjski minister zdrowia Matt Hancock poinformował, że nowy wariant wirusa rozprzestrzenia się szybciej niż znana odmiana, ale nie wydaje się, by powodował poważniejszy przebieg choroby. Nie ma też wskazań, jakoby miał być odporny na istniejące już szczepionki przeciwko COVID-19.
W czasie sobotniej konferencji Hancock przyznał jednak, że nowy szczep wirusa „wymknął się spod kontroli”.

Zamknięte granice, odwołane loty

W związku z lawinowym wzrostem nowych zakażeń koronawirusem, zdecydowano o wprowadzeniu lockdownu. W odpowiedzi na decyzję brytyjskiego rządu, europejskie kraje zamknęły swoje granice dla przyjeżdżających z Wielkiej Brytanii.

Po tej zapowiedzi Holandia ogłosiła, że wprowadzi zakaz wszystkich lotów pasażerskich z Wielkiej Brytanii do 1 stycznia. Później dodano, że zakaz ruchu pasażerskiego będzie obejmował również promy. Francja zawiesiła wszystkie połączenia z Wielką Brytanią – włącznie z ruchem ciężarowym – na co najmniej 48 godzin od północy z niedzieli na poniedziałek.

W Irlandii, w której o tej porze roku panuje znaczny ruch pasażerski z Wielką Brytanią, rząd ogłosił, że loty z Anglii, Walii i Szkocji będą wstrzymane przez co najmniej 48 godzin, a „w interesie zdrowia publicznego mieszkańcy Wielkiej Brytanii, niezależnie od narodowości, nie powinni podróżować do Irlandii drogą powietrzną ani morską” - podano.

Włochy wstrzymały wszystkie loty z Wielkiej Brytanii do 6 stycznia. Także Belgia poinformowała, że zawiesiła połączenia lotnicze z Wielką Brytanią. Następnie analogiczne kroki podjęły Włochy, Austria, Litwa, Dania i Niemcy. A lista wciąż się wydłuża, bo kolejne kraje rozważają wprowadzenie dodatkowych ograniczeń.

Reklama

W poniedziałek ma odbyć się w tej sprawie specjalne posiedzenie przedstawicieli Unii Europejskiej.

Reklama
Reklama
Reklama