Na najbardziej odizolowanej wyspie Wielkiej Brytanii obowiązuje inny kalendarz niż w całym kraju
Wyspa Foula nie oferuje Wi-Fi, pubów czy barów, ale ma inne zalety. Dla niektórych to może być prawdziwy raj.
W tym artykule:
Wyspa Foula to jedno z najciekawszych miejsc w Europie, a może i na świecie. Nie jest polecana przez touroperatorów, a większość przewodników milczy na jej temat i bardzo dobrze, bo tłumy turystów pozbawiłyby to miejsce wyjątkowego klimatu.
Wokół najbardziej samotnego domu na świecie krąży wiele teorii. Kto w nim mieszka?
Ekscentryczny miliarder, Bjork, a może pustelnik? Internauci prześcigają się w tworzeniu kolejnych teorii o mieszkańcach jedynego domu na wyspie Ellidaey.Wyspa Foula to raj dla ornitologów
Zacznijmy od tego, że Foula leży w archipelagu Szetlandów na Oceanie Atlantyckim. Jest jedną z najbardziej odizolowanych zamieszkanych (przez zaledwie 30 osób) wysp Wielkiej Brytanii. Od najbliższej, a zarazem największej wyspy Szetlandów, czyli Mainland, dzielą ją 22 kilometry, a od stałego lądu 172 kilometry. Mieszkańcy Fouli zajmują się przede wszystkim hodowlą owiec oraz kucyków. Sprzyja temu górzyste ukształtowanie terenu. Prawdziwymi zwierzęcymi ambasadorami wyspy są jednak ptaki. Jeżeli do wyspy docierają jacyś turyści, to są to najprawdopodobniej ornitolodzy z różnych zakątków świata. Na Fouli można zaobserwować między innymi maskonury, wydrzyki czy głuptaki. Przy odrobinie szczęścia od czasu do czasu z wybrzeża można dostrzec także orki oceaniczne i morświny zwyczajne.
Liczba przyjezdnych odwiedzających Foulę jest ograniczona. Zakwaterowanie oferują tylko dwa pensjonaty oraz kilka pól kempingowych. Poza wspomnianą bogatą fauną wyspa nie oferuje innych typowych turystycznych rozrywek. Planując tak odległą podróż, należy pamiętać o tym, że na Fouli nie ma Wi-Fi, pubów i barów, ani nawet sklepu z podstawowymi produktami. Goście muszą zabrać wszystko ze sobą. W czasach, kiedy coraz więcej osób skarży się na przebodźcowanie i chroniczne zmęczenie, wypoczynek w takim miejscu może być pożądanym luksusem.
Najmniejsza z Wysp Owczych ma „własną” chmurę
Lítla Dímun jest miejscem dobrze znanym przez podróżników, a zwłaszcza marynarzy. To zasługa znajdującej się nad nią niemal przez cały czas chmury soczewkowatej.Najbardziej odizolowana zamieszkana wyspa Wielkiej Brytanii
Odizolowana wyspa jest bardzo rzadko odwiedzana przez sąsiadów z archipelagu. Większość Brytyjczyków, o ile w ogóle wie o Fouli, kojarzy ją najprawdopodobniej z kalendarzem juliańskim. W odróżnieniu od reszty kraju skromna populacja wyspy nie przyjęła kalendarza gregoriańskiego. Wyspa Foula to też ostatnie miejsce w Wielkiej Brytanii, w którym mówiono językiem nordyckim, norn. W XVIII w. epidemia ospy zabiła większość mieszkańców wyspy, a kiedy została ponownie zaludniona przez anglojęzycznych Szetlandczyków, norn przestał być używany. Do dziś przetrwały tylko pojedyncze słowa, głównie nazwy ptaków morskich. Solan go oznacza na przykład głuptaka, a maaile północne fulmary.
Foula od ponad stu lat jest własnością rodziny Holbourn. Same Wyspy Szetlandzkie tworzą odrębną jednostkę administracyjną Wielkiej Brytanii, a ośrodek administracyjny archipelagu mieści się w Lerwick na Mainland. Mieszkańcy Fouli mogą dostać się do głównego miasta w regionie promem lub samolotem. Lotnisko na najbardziej odizolowanej wyspie funkcjonuje od lat 70. ubiegłego wieku.
Źródło: BBC Travel