Japończycy podczas pandemii pokochali namioty. W nich czują się bezpiecznie
Firma Bauhutte produkująca namioty Bocchi Tent znalazła się w gronie tych, którzy jako nieliczni zarobili na pandemii koronawirusa. Japończycy, zmuszeni przez epidemię do pracy zdalnej, pokochali niewielkie czarne namioty, które mają poprawiać komfort pracy zdalnej.
Praca z domu nie należy do najłatwiejszych. Szczególnie, jeśli na niewielkim metrażu przebywamy razem z innymi członkami rodziny. Partner lub partnerka krząta się po kuchni, a dzieci chcą się bawić w chowanego. Ty siedzisz na kanapie i próbujesz skupić się na pracy. Misja niemal niemożliwe!
Jednak w ostatnim czasie wiele osób musiało nagle przestawić się na pracę zdalną. A japońskie domy w większości nie są szczególnie przestronne i nie posiadają tak wiele pokoi, aby mieszkająca w nim rodzina mogła pozwolić sobie na wydzielenie biura czy gabinetu. Tymczasem praca w salonie jest podwójnie uciążliwa – po pierwsze toczące się wokół życie rozprasza pracownika, a po drugie skupiony na pracy domownik sprawia, że inni też czują się skrępowani i nie mogą zachowywać się swobodnie, aby mu nie przeszkadzać.
Rozwiązanie na te bolączki znalazła firma Bauhutte z Higashi Osaka, specjalizująca się w produkcji mebli, gadżetów i akcesoriów dla graczy. Namiot o nazwie Bocchi (z ang. all-alone – całkiem sam) powstał jako enklawa dla graczy, którzy w trakcie wieczornych sesji chcieli zapewnić sobie odrobinę prywatności, bądź odseparować się od domowników, żeby nie przeszkadzać im w wypoczynku.
Okazuje się, że namiot Bocchi doskonale sprawdził się też w przypadku pracy zdalnej – zapewnia odrobinę prywatności zarówno pracującemu, jak i innym członkom rodziny.
Ciemno i ciasno
Boccchi to łatwo rozkładana i składana konstrukcja z materiału. Nie posiada słupków nośnych, nie wymaga też mocowania do podłogi. Co ciekawe – namiot nie posiada własnej podłogi z materiału. Dzięki temu, gdy użytkownik zaczyna pracę, wystarczy, że rozłoży namiot i zakryje nim biurko.
Namiot wykonany jest z czarnego materiału, tak aby jak najlepiej ograniczać widoczność z zewnątrz i na zewnątrz. Producent zapewnia jednak, że jest przewiewny. Z pewnością jednak nie jest zbyt przestronny.
Boccchi ma zaledwie 1,3 metra szerokości i 1,5 metra wysokości i przypomina raczej schowek na ubrania, albo dziecięcy namiocik. Nie jest to nowość w ofercie firmy, ale producent poinformował, że w ostatnim czasie zaobserwował ogromny wzrost popularności produktu. Sprzedaje nawet 4 razy więcej namiotów, niż na początku roku.
Namiot można zamówić m.in. na Amazonie, a jego koszt to ok. 95 dolarów (ok. 375 zł).
To nie pierwszy raz, kiedy firma Bauhutte zaskakuje innowacyjnością. Na początku tego roku zaprezentowała gratkę dla graczy, którzy nie tylko nie chcą opuszczać swojego domu, ale nawet łóżka.
Łóżko dla gracza
PC Bed czy inaczej Gaming Bed to łóżko powstałe specjalnie z myślą o graczach. Monitor komputera można zamontować u stóp łóżka, które ma również półki na głośniki. Dodatkowe panele i stojaki czekają na kontrolery, klawiaturę lub inne urządzenia peryferyjne. Mebel wyposażony jest też w regulowany uchwyt na smartfona, regulowany zagłówek, szafkę do przechowywania przekąsek i uchwyty na napoje.
Łóżko z kompletem dodatków kosztuje ponad 1030 dolarów (4 100 zł). Można zamówić tańszą wersję lub kupić poszczególne części oddzielnie i złożyć je samemu wedle upodobań.
Ale Bauhutte dba też o bardziej aktywnych pracowników i graczy. W swojej ofercie ma na przykład biurko połączone z rowerkiem treningowym.