Reklama

Kilka dni temu w popularnym rumuńskim kurorcie narciarskim Predeal doszło do sytuacji, która mogła skończyć się tragicznie. Jeden z narciarzy niespodziewanie zaczął być goniony przez niedźwiedzia. Całą sytuację obserwowali inni ludzie wjeżdżający na stok wyciągiem krzesełkowym. Nagranie ze stoku w Predeal trafiło już do sieci.

Reklama

Niecodzienny pościg na stoku

Na szczęście mężczyźnie udało się uciec przed zwierzęciem. Mimo adrenaliny, w pomysłowy sposób odwrócił uwagę niedźwiedzia, co najprawdopodobniej uratowało mu życie. Kiedy narciarz zorientował się już, że jego śladami podąża niespodziewany kompan, zdjął plecak, a następnie rzucił za siebie. To na dobre zatrzymało zwierzę. Uznajmy, że wyścig nie został rozstrzygnięty

Jak donosi górska żandarmeria, feralnego dnia na numer alarmowy 112 trzykrotnie dzwoniono w sprawie wałęsającego się po okolicy niedźwiedzia. Dwa wezwania dotyczyły stoku w Clabucet, trzecie w Predeal.

Funkcjonariusze odpowiedzieli na wszystkie telefony i przybyli do zgłaszanych miejsc pojazdami terenowymi. Nie zastali jednak niedźwiedzia. Spłoszone zwierzę najprawdopodobniej schowało się w lesie w obawie przed hałasem. Jak donosi serwis internetowy Digi24, po namierzeniu osobnik zostanie najprawdopodobniej przeniesiony w miejsce rzadziej uczęszczane przez ludzi.

Takie sytuacje może i nie są na porządku dziennym w Rumunii, ale trzeba liczyć się z tym, że właśnie w tym kraju mamy największe szanse na spotkanie z niedźwiedziem brunatnym twarzą w twarz. To dlatego, że ojczyznę Draculi zamieszkuje około 6 tysięcy osobników tego gatunku. To największa populacja spośród państw członkowskich Unii Europejskiej.

Co zrobić, kiedy spotkamy niedźwiedzia?

Od kilku lat zimy w Polsce są coraz łagodniejsze. To zaburza zimowy sen niedźwiedzi. Zwierzęta te nie szukają kontaktu z ludźmi, jednak podczas bliskiego spotkania z turystami na szlaku mogą zareagować agresywnie. Jeśli znaleźliśmy się na terenie, gdzie wystepują niedźwiedzie, należy robić wszystko, żeby ich nie zaskoczyć.

- Poruszając się po lesie nie chodź bezszelestnie - śpiewaj, rozmawiaj, pogwizduj, a niedźwiedź na pewno będzie wiedział, że jesteś i się usunie lub da znać, że jest w pobliżu - czytamy na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Kiedy już spotkamy niedźwiedzia na szlaku, powinniśmy przede wszystkim zachować spokój i możliwie jak najciszej zawrócić. Nie ma mowy o gwałtownych ruchach czy biegu. Fizyczne ataki są rzadkością, ale lepiej nie prowokować gospodarzy lasu.​

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama