Norwegia zamyka granice dla obcokrajowców. Polacy podejrzewani o rozprzestrzenianie koronawirusa
Mimo że trzecia fala pandemii koronawirusa nie jest potwierdzonym scenariuszem, to część państw już teraz zaostrza obostrzenia w obawie przed gwałtownym wzrostem zakażeń i zgonów. Na Słowacji wprowadzono zakaz poruszania się po mieście bez zaświadczenia o negatywnym wyniku testu na COVID-19, tymczasem w Norwegii od piątku zaczyna obowiązywać niemniej radykalna restrykcja.
- MŁ
Jak poinformowała premier Norwegii, Erna Solber, od północy z czwartku na piątek Norwegia będzie zamknięta dla osób zza granicy. Powodem zaostrzenia obostrzeń ma być pojawienie się mutacji koronawirusa. W Skandynawii zanotowano już pierwsze przypadki zakażenia nową odmianą wirusa. O jej przywiezienie do Norwegii posądzani są między innymi sezonowi pracownicy z Polski.
Norwegia zamyka granice
Światowe media już kilka tygodni temu informowały o nowej mutacji koronawirusa na Wyspach Brytyjskich. Wprowadzone do obiegu szczepionki mają uodparniać również na odmiany COVID-19, ale władze Norwegii i tak postanowiły podjąć stanowcze kroki.
- Widzimy, że wiele krajów nie monitorowało zmutowanych wersji koronawirusa w takim stopniu jak my - mówi Erna Solber.
Zakaz wjazdu będzie obowiązywał do 12 marca. Obostrzenie nie dotyczy części przedstawicieli ważnych społecznie zawodów. Pracownicy służby zdrowia z sąsiadujących Szwecji i Finlandii cały czas będą mogli bez większych problemów dostać się do Norwegii. Na zakazie ucierpią za to sezonowi pracownicy. Dodajmy, że Polacy od kilku lat są największą grupą emigrantów w kraju fiordów.
Winni robotnicy z zagranicy?
W ostatnim czasie opozycja krytykowała rząd Norwegii za nieskuteczne przeciwdziałanie importowi nowych zakażeń zmutowanego koronawirusa. Jak donosiły lokalne media, mimo nakazów przyjeżdżający do kraju nie poddawali się testom na granicy i nie odbywali kwarantanny. W dużej mierze były to osoby, które przyjeżdżają do Norwegii do pracy.
Do połowy stycznia przetestowano 17 tys. przyjezdnych z Polski i Litwy. Agencja prasowa NTB podaje, że w tym tygodniu wykryto ognisko koronawirusa w grupie robotników zza granicy. Część z nich to Polacy. 146 osób skierowano na kwarantannę, a u 34 potwierdzono zakażenie COVID-19.
Jak przewiduje Ole Erik Almlid, Dyrektor Generalny Konfederacji Norweskich Przedsiębiortsw, zamknięcie granic "będzie mieć dramatyczne konsekwencje dla gospodarki kraju ". Przemysł stoczniowy oraz budownictwo w dużej mierze opierają się właśnie na pracownikach z Europy Środkowo-Wschodniej.