Ośmiolatki w klatce. Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA [REPORTAŻ]
Czy dzieci w wieku 8 lat powinny walczyć w klatce? Jak oceniać decyzje rodziców, którzy zachęcają je do takiego sportu? Pytań jest wiele, odpowiedzi nie są oczywiste.
Najstarszy syn Sama Mendozy zaczął trenować mieszane sztuki walki mając niespełna 10 lat. Najmłodszy zaczynał już w wieku sześciu.
Podczas zawodów, Korey i Sammy (obecnie 14 i 11 lat) używają elementów wielu dyscyplin, w tym zapasów, kickboxingu i jujitsu. Dzieci w wieku Sammy i młodsze są dobierane w pary zarówno z chłopcami jak i dziewczynkami. Korey gdy skończy 12 lat będzie walczyć tylko z chłopcami.
Dziecięce MMA jest wzorowane na wersji tego sportu dla dorosłych. To na tyle kontrowersyjny sport, że w Nowym Jorku został on zdelegalizowany. Obecnie jego zawody można organizować w 50 stanach USA. (W ciągu ostatnich lat MMA stało się także bardzo popularne w Polsce – przyp. tłum.)
Dziecięca wersja jest mniej znana i oczywiście znacznie mniej niebezpieczna dla uczestników niż dorosła, jednak od czasu głośnej publikacji w 2008 roku wzbudza wiele kontrowersji. Znany komentator MMA, Sam Caplan stwierdził nawet, że sport ten powinien być dozwolony tylko od lat 18. Mendoza zna tą opinię.
- Wielu ludzi uważa mnie za szaleńca – mówi – twierdzą, że jestem złym rodzicem.
Ale MMA dla dzieci to nie dokładnie to samo co oficjalne amerykańskie zawody dla dorosłych. Zasady zakładają, że dzieci nie mogą uderzać się w głowy i ma nie dochodzić do knock-outów. Oprócz tego zawodnicy są sprawdzani przez lekarza przed zawodami, a podczas walki mają ochraniacze na głowy. Organizatorzy muszą mieć podczas walk na miejscu ambulans. Do tej pory liga nie zarejestrowała ani jednego wstrząsu mózgu podczas 222 walk pomiędzy październikiem 2014 a majem 2016 roku.
John Rodriguez oraz Adam Brooks, którzy na codzieć są lekarzami pracującymi ze sportowcami, korzystali z dokumentów i danych by zbadać urazowość dziecięcego MMA. Pierwszy z nich pracuje w Andrews Research & Education Foundation, drugi związany jest z University of California, w Los Angeles.
Rodriguez mówi, że w innych dyscyplinach nie ma odpowiedniej dokumentacji, bo po meczu nikt nie sprawdza uczesników. Można w ten sposób zwyczajnie przegapić przypadek wstrząśnienia mózgu. W MMA organizowanym przez U.S. Fight Leagu takie sprawdzanie jest praktykowane.
Natomiast dane z ligi nie zawierają żadnych informacji o ewentualnych urazach odniesionych podczas treningów. Ostatecznie Brooks i Rodriguez przyznają, że nie mogą ocenić czy dziecięce MMA jest równie urazogenne co piłka nożna czy football.
Od 2014 roku U.S. Fight League zarejestrowało 240 zawodników i zawodniczek w wieku od 8 do 17 lat w Kalifornii i Missouri. To jedyne dwa stany dopuszczające dziecięce MMA. John Frank, założyciel organizacji, przekonuje, że podbudowuje to poczucie własnej wartości u dzieci.
- To jest nauka samoobrony – tłumaczy Frank – jeśli chcesz poznać ją w sposób efektywny nie ma lepszej drogi niż MMA.
Frank dodaje, że wielu rodziców, którzy zachęcili dzieci do tego sportu, obawiali się wcześniej prześladowania ich dzieci w szkołach. Potwierdzają to publikacje prasowe, na przykład Drew Magary pisząc dla GQ o dziecięcym MMA zaznaczyła, że główną motywacją do nauki jest chęć obrony przed gnębieniem ze strony innych dzieci.
Jednak określanie tego jako samoobrona nie oznacza, że Frank chciałby by dzieci przenosiły umiejętności z ringu do życia codziennego. Obecnie dyskusja dotyczy zarówno tego czy taki sport powinien być uregulowany prawnie, oraz o przyszłości jego dziecięcych zawodników.
Tekst: Becky Little
Źródło: National Geographic News
1 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
14-letni Korey Mendoza (po prawej) walczy z Muhammedem Ali Umar w San Bernardino, w Kalifornii.
Fot. AXEL OBERG
2 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Walki odbywają się w klatkach, zawodnicy mają na sobie ochraniacze.
Fot. AXEL OBERG
3 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Rodzice angażują się w kibicowanie i wspieranie dzieci.
Fot. AXEL OBERG
4 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Chociaż United States Fight League nie oferuje nagród to sami promotorzy przyznają je podczas meczy. Na zawodach organizowanych przez Sama Mendozę zwycięzcy otrzymują pasy.
Fot. AXEL OBERG
5 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Korey mówi, że jeśli nie uda mu się w sporcie może zostać strażnikiem więziennym, jak jego wujkowie.
Fot. AXEL OBERG
6 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Chłopiec przed MMA trenował zapasy. Teraz w jego ślady poszedł młodszy brat.
Fot. AXEL OBERG
7 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Zawodnik pokazuje swoje nagrody.
Fot. AXEL OBERG
8 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
W przeciwieństwie do innych dyscyplin w dziecięcym MMA zawodnicy w wieku od 8 do 12 lat walczą razem. Dopiero po 12 roku życia poojawia się kategoryzowanie.
Fot. AXEL OBERG
9 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Kontrola medyczna zawodnika po przegranej przez niego walce.
Fot. AXEL OBERG
10 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Wielu kibiców tej dyscypliny to krewni i znajomi zawodników.
Fot. AXEL OBERG
11 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Kaylee Rose Bramlett to jedna z kilku zawodniczek w turnieju w San Bernardino. Jej brat także walczy, a ich ojciec kibicuje także dorosłej MMA.
Fot. AXEL OBERG
12 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Korey Mendoza walczy z pseudonimem “Killapino” wypisanym na stroju. Pseudonim to połączenie słów “Killer” oraz “Filipino” (jest w połowie Filipińczykiem, po mamie).
Fot. AXEL OBERG
13 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Pocieszanie po przegranej.
Fot. AXEL OBERG
14 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Przegrany zawodnik walczy ze sobą by powstrzymać łzy.
Fot. AXEL OBERG
15 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Korey pod uważnym okiem trenera.
Fot. AXEL OBERG
16 z 16
Kontrowersyjny świat dziecięcego MMA
Czasem jednego dnia rozgrywają się zawody dziecięcego i dorosłego MMA. Mendoza na takie okazje prosi swoje bratanice by wręczały nagrody.
Fot. AXEL OBERG