W tym artykule:

  1. Pierwsze w pełni kobiece wejście na Machu Picchu
  2. Kobieca rewolucja na trekkingowym szlaku
Reklama

– Jestem podekscytowana, ponieważ to oznacza, że świat wokół się zmienia. Udowadniamy, że możemy zrobić to bez mężczyzn – mówi Luci Merclajuly Vela Sosa. Kobieta będzie pilotowała grupę złożoną wyłącznie z podróżniczek. Wesprze ją Sara Qquehuarucho Zamalloa. Obie panie były pierwszymi przewodniczkami na szlaku Inca Trail. Praca w Andach jest dla nich dowodem tego, że są w stanie osiągnąć wszystko, o czym zamarzą.

Pierwsze w pełni kobiece wejście na Machu Picchu

Inicjatywa ma przede wszystkim łamać stereotypy oraz nagłośnić problemy kobiet walczących z dyskryminacją i nierównymi płacami względem mężczyzn. Organizatorki zarobią około 87 dolarów za pięciodniową wędrówkę – kwota nie uwzględnia ewentualnych napiwków. Peruwianki zarabiają średnio 10 dolarów dziennie. Do niedawna lepiej płatne zawody takie jak właśnie tragarz, czy pilot wycieczek wysokogórskich, były zarezerwowane tylko dla mężczyzn. Podejście do ról płci w społeczeństwie stale się jednak zmienia, a kobiety z Peru nie chcą zostać w tyle.

Turystkom towarzyszyć będzie grupa od 8 do 10 kobiet tragarzy oraz dwie przewodniczki – większość z nich należy do grupy plemion indiańskich Keczua. Noszone przez nie plecaki ważą 15 kilogramów włącznie ze sprzętem kempingowym i elementami kuchni polowej.

Pierwotnie trasa miała prowadzić przez popularny czterodniowy szlak Inca Trail. Niedawno wprowadzone przez rząd ograniczenia zmusiły jednak organizatorki do wybrania dłuższej drogi. Jej pokonanie zajmuje pięć dni. Każdego dnia wieczorem kobiety będą rozbijały obozowisko, w którym zostaną na noc.

Kobieca rewolucja na trekkingowym szlaku

Jeszcze do 2017 r. w charakterze tragarza pracowali tylko peruwiańscy mężczyźni. Cztery lata temu Evolution Treks Peru jako pierwsza firma zaczęła zatrudniać na to stanowisko kobiety. W międzyczasie panie zaczęły być również zatrudniane jako przewodniczki. Najczęściej ekipy są jednak zdominowane przez panów. Na grupę złożoną z ok. 20 uczestników średnio przypadają dwie kobiety. To właśnie dlatego planowana na koniec marca wyprawa jest tak ważnym momentem dla Peruwianek.

Reklama

– Planujemy organizować takie wycieczki co dwa tygodnie w 2021 r., a w 2022 r. co tydzień lub częściej. Zainteresowanie jest ogromne – zapowiada Miguel Angel Góngora Meza, współzałożyciel Evolution Treks Peru.

Reklama
Reklama
Reklama