Reklama

W tym artykule:

  1. Codzienne życie w Somalii
  2. Co się obecnie dzieje w Somalii?
  3. Zagrożenie klęską głodu w Somalii
  4. Powódź w krainie suszy
  5. Odbudować kraj po powodzi
Reklama

Hawo od 5 miesięcy przebywa w obozie Maalimey. Prowadzi tu swój mały sklepik, w którym sprzedaje drobne produkty: szampony, przekąski, napoje i pieluszki. Doświadczenie w handlu zdobyła wraz z mężem. Razem uprawiali i sprzedawali kukurydzę. Mieszkali w okolicach miasta Qoryoley, ale stali się jednymi z setek tysięcy osób, które musiały opuścić swoje domy ze względu na katastrofalną powódź, pustoszącą ich rodzinny region Lower Shabelle.

Hawo / fot. Polska Akcja Humanitarna

Codzienne życie w Somalii

Hawo ma sporo klientów, głównie mieszkańców obozu dla osób wewnętrznie przemieszczonych. Dopytują oni o produkty podstawowej potrzeby, takie jak ryż, olej lub cukier. Bez nich też ciężko jest więcej zarobić. Jednak obecnie nie stać jej jeszcze na taki asortyment. Co tydzień bierze powóz i jedzie do miasta po inne drobne produkty, którymi zapełnia półki swojego sklepu.

W prowadzeniu biznesu pomaga jej córka. To jedyne źródło utrzymania dla gospodarstwa, które łącznie liczy 10 osób – w tym dwójkę sierot, którymi się opiekują. Jej mąż wrócił niedawno do Qoryoley, by sprawdzić stan ich domu oraz upraw. Niestety nie ma perspektyw, żeby tam normalnie żyć.

Sklepik Hawo / fot. Polska Akcja Humanitarna

Poszkodowaną z Lower Shabelle jest także Naima, która trafiła do obozu Waliyow Cade z dwójką małych dzieci. Jest sama, jej mąż zginął w wypadku. Może co prawda liczyć na pomoc swojego ojca, ale jest on już w podeszłym wieku i sam często wymaga wsparcia. Oboje łapią się prostych prac, aby cokolwiek zarobić.

Niestety, dochody Naimy nie przekraczają dwóch dolarów dziennie, co ledwo wystarcza na wykarmienie rodziny. Na pytanie, czy ma plany wrócić do domu, odpowiada, że nie ma już powrotu. Jest wdową, a ojciec nie da rady zająć się uprawą roli. Na razie będzie szukać sposobów, żeby utrzymać się w obozie. Tutaj przynajmniej ma stały dostęp do wody.

Naima / fot. Polska Akcja Humanitarna

Co się obecnie dzieje w Somalii?

W obozie Waliyow Cade spotkaliśmy też 5-osobową rodzinę Salaado. Musieli uciekać przed ogromną suszą, która nawiedziła wcześniej Lower Shabelle. Zanim susza zabrała jej dotychczasowe życie, Salaado uprawiała sezam, kukurydzę i fasolę. Miała też niewielką trzodę. Gdy jej zwierzęta i uprawy zaczęły umierać, zrozumiała, że susza staje się zbyt dotkliwa, by móc tam dalej żyć.

Mimo że kobieta widziała niejedną suszę, był to pierwszy raz, kiedy musiała z jej powodu uciekać ze swojego domu. Wie, że nie ma już do czego wracać. W obozie zajmuje się opieką nad wnukami. Jej namiot stoi tuż przy ujęciu wody wybudowanym przez Polską Akcję Humanitarną.

Salaado przy swoim namiocie / fot. Polska Akcja Humanitarna

Salaado, Naima oraz Hawa to tylko niektóre twarze Somalii niespełna 19-milionowego kraju leżącego w Rogu Afryki. Nawet 40% jego mieszkańców potrzebuje pomocy humanitarnej, czyli żywności, czystej wody, bezpiecznego schronienia, działających toalet, opieki medycznej w choćby podstawowym zakresie.

Na tragiczną sytuację mieszkańców wpływ mają w ogromnym stopniu skutki zmian klimatu. To ekstremalne susze, dewastujące powodzie, niespodziewane cyklony tropikalne i inne anomalie pogodowe, które uniemożliwiają ludziom normalne życie. Somalijczycy są jednak za te zjawiska w najmniejszym stopniu odpowiedzialni.

Zagrożenie klęską głodu w Somalii

Cały kontynent afrykański generuje zaledwie 2–3% światowych emisji CO₂, a za zanieczyszczenia atmosfery odpowiedzialny jest głównie przemysł państw zamożnych. Niestety, konsekwencje zmian klimatu odczuwane są boleśnie właśnie w Afryce. Kraje takie jak Somalia z roku na rok mierzą się z coraz bardziej dotkliwą klęską suszy, nieurodzajem i głodem.

Susza jest jednym z największych problemów Somalii / fot. Bartek Sabela/PAH

– Sytuacja humanitarna w Somalii jest w tym momencie bardzo poważna. Panuje susza i jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania, może dojść do klęski głodu – tłumaczył w ubiegłym roku Martin Amadi, szef biura Polskiej Akcji Humanitarnej w Somalii. – Kryzysem w Somalii dotkniętych jest około 7,8 mln ludzi. To w zasadzie połowa ludności kraju.

Na 2024 rok udało się obniżyć prognozowaną liczbę potrzebujących do 6,9 mln osób. Stało się to dzięki szybkiej reakcji organizacji pracujących na miejscu, jednak sytuacja nadal jest trudna. PAH nie ma wątpliwości: pomoc dla Somalii musi płynąć cały czas, aby dotychczasowe działania nie poszły na marne.

Powódź w krainie suszy

Chociaż przez większą część roku w kraju występuje ekstremalna susza, Somalia doświadcza również drugiej skrajności – dewastujących powodzi. Dzieje się tak, ponieważ spękana i twarda ziemia nie jest w stanie już wchłaniać wody, której podczas pory deszczowej spada dużo i to w bardzo krótkim czasie.

Wtedy pojawiają się tzw. powodzie błyskawiczne, niszczące wszystko, co cenne – pola uprawne, plony, domy, zbiorniki czystej wody i okoliczne studnie. Przy dwóch porach deszczowych, które występują tam w ciągu roku, oznacza to skrajny brak równowagi - strach o wodę albo strach przed wodą – nigdy zaś normalne warunki do życia.

Zmiany klimatu sprawiły, że powodzie takie, jak ostatnio w Niemczech są do dziewięciu razy bardziej prawdopodobne

Badania naukowe potwierdzają twarde dowody na to, że emisje dwutlenku węgla są główną przyczyną występowania ekstremalnych warunków pogodowych.
niemcy powódź
getty images

Woda powodziowa niesie ze sobą też zanieczyszczenia i bakterie, które mogą wywołać epidemie chorób. Często zalewa rzeki, prowadząc do ich skażenia. Niestety, z braku alternatyw wielu mieszkańców będzie zmuszonych używać brudnej wody do picia, gotowania i kąpieli. Aby uniknąć takiej sytuacji, duża część z nich ucieknie i przemieści się do innych regionów. Tam będą mieli nadzieję znaleźć godne warunki do życia i stworzyć chociaż namiastkę domu.

Noor Moalim Muhammed jest zarządcą obozu Towxiid, który znajduje się przy głównej drodze z Lower Shabelle. To jedno z pierwszych miejsc, do którego docierają osoby uciekające z tego regionu. 59-latek pierwszy przyjmuje nowych przybyszów, wyznacza im miejsce oraz częstuje wodą i jedzeniem – często z własnej kieszeni, jeszcze zanim trafi do nich pomoc humanitarna.

To właśnie Noor informuje organizacje o nowych osobach i ich potrzebach. Dostęp do wody i toalet na terenie obozu zapewnia Polska Akcja Humanitarna. – Dostęp do wody ratuje życie ludzi i zwierząt. Jeśli nie ma wody, nie ma higieny i odwrotnie. Woda jest kluczowa w każdej sferze ludzkiego życia – wyjaśnia Hawa Dahir Mohamed, edukatorka higieny z PAH.

Odbudować kraj po powodzi

Somalia, która nie jest stabilna ani politycznie, ani gospodarczo, staje teraz przed ogromnym wyzwaniem odbudowy kraju i zapewnienia przyszłości dla milionów ludzi dotkniętych naprzemiennymi suszami i powodziami. Kraj potrzebuje wsparcia w zapewnieniu mieszkańcom godnych warunków do życia, czego nie jest w stanie zrobić własnymi siłami.

Od 2011 roku w Somalii działa Polska Akcja Humanitarna. Buduje i remontuje ujęcia wody, rozwija istniejącą infrastrukturę wodno-sanitarną. Prowadzi też szkolenia z higieny i dostarcza produkty higieniczne poszkodowanym w wyniku katastrof naturalnych.

W odpowiedzi na skutki tragicznej powodzi z końca 2023 roku PAH zwiększyła swoje wysiłki w regionach, które ucierpiały w sposób szczególny. Organizacja zapewniła poszkodowanym dostęp do czystej wody, artykułów pierwszej potrzeby, a także pomoc finansową. Po całkowitym opadnięciu wód powodziowych PAH skupi się na wsparciu w odbudowie domów, a także ograniczaniu skutków przyszłych katastrof.

Jak wyjaśnia Nezar Al-Ott, koordynator działań PAH w Somalii, nie sposób zapobiec klęsce żywiołowej, ale można przygotować ludzi na jej skutki. Dlatego PAH opracowuje mechanizmy wczesnego ostrzegania przed katastrofami i odpowiedniego reagowania na nie. Jeszcze w mijającym roku udało się wykopać rowy odprowadzające nadmiar wody z kilku miast w centralnej części kraju. Organizacja umacnia też brzegi rzek, buduje zbiorniki na deszczówkę i kopie kanały irygacyjne, aby ograniczać katastrofalne skutki zmian klimatu.

Kobiety przy ujęciu wody / fot. Polska Akcja Humanitarna

Mieszkańcy Somalii nie mają wątpliwości – powodzie nadejdą znowu. To dlatego tak ważne jest wsparcie długofalowe, dzięki któremu można jeszcze lepiej przygotować się na kataklizm i odpowiedzieć na jego skutki. Działania PAH w Somalii finansowane są m.in. przez Unię Europejską oraz osoby prywatne oraz firmy.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o działaniach PAH w Somalii, wejdź na stronę: https://pah.org.pl/somalia

Wesprzyj obecne i przyszłe działania PAH:

  • Wpłać poprzez stronę PAH: https://www.pah.org.pl/wplac
  • Przekaż przelew na konto nr: 02 2490 0005 0000 4600 8316 8772 z dopiskiem „Wpłacam na PAH”
Reklama

Autorką tekstu jest Magdalena Irzycka, specjalistka ds. współpracy z mediami w Polskiej Akcji Humanitarnej

Reklama
Reklama
Reklama