Reklama

W organiźmie sportowca wykryto steryd anaboliczny o nazwie nandrolon. Oficjalnie sportowiec jest jeszcze członkiem drużyny olimpijskiej, przestanie nim być w momencie doręcznia informacji o wynikach kontroli Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu.

Reklama

Zawodnik czeka na decyzję Trybunału Arbitrażowego, do którego złożył w tej sprawie odwołanie.

"To szok dla nas. I cios w środowisko. Chcę wszystkich Polaków szczerze przeprosić, że muszą się podczas igrzysk olimpijskich rozgrywanych w Rio wstydzić przed całym światem z powodu afery wywołanej przez przedstawiciela podnoszenia ciężarów" - napisał prezes PZPC Szymon Kołecki w związkowym oświadczeniu zaraz po ogłoszeniu informacji o wynikach kontroli Zielińskiego.

Źródło: Sport.pl

Afery dopingowe w sportach olimpijskich to nasz główny temat sierpniowego numeru - szukajcie go w kioskach.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama