Ponad 2 tys. samochodów pod śniegiem w korku gigancie w Japonii
W 40 godzin po zablokowaniu przez śnieżycę drogi ekspresowej łączącej obszar Tokio z sąsiednią prefekturą z 2100 samochodów tkwiących w zaspach na pomoc czekali podróżujący blisko jedną trzecią z nich. W zachodnie wybrzeże Japonii uderzyła potężna burza śnieżna, odcinając od prądu 10 tys. rodzin.
Według East Nippon Expressway Co., zarządcy drogi ekspresowej Kan-Etsu, w piątek o godz. 15 na nitce prowadzącej z prefektury Niigata do Tokio pozostało do odkopania 670 samochodów.
W najgorszym momencie długość korka na tej drodze wynosiła 16,7 km. Wywołał go jeden samochód który zatrzymał się na zaspie. Kolejno zatrzymujące się auta powoli przykrywała gruba warstwa śniegu. Do czwartku rano ponad 300 aut tkwiło w korku wywołanym śnieżycą na drodze ekspresowej Joshinetsu.
Z kolei w piątek na drodze Kan-Etsu przy odśnieżaniu pracowali ręcznie żołnierze, do udrożnienia tej ważnej nitki komunikacyjnej skierowano też pługi. Przez cały poprzedni dzień kierowcom nocującym we własnych samochodach rozdawano paliwo, suchą żywność, wodę, koce i przenośne toalety. Niektórzy z nich spędzili w korku blisko dwa dni. Dwie osoby trafiły do szpitala z problemami oddechowymi.
Centrum i północ Japonii zostały przysypane najmocniej dotknięte przez gwałtowne załamanie pogody. W ciągu 48 godzin spadło w niektórych miejscach nawet 160 cm śniegu. Służby meteo uprzedziły, że silne opady potrwają aż do niedzieli, dlatego można spodziewać się dalszych problemów z przejezdnością dróg. W związku z tą sytuacją zorganizowano zebranie komitetu premiera Yoshihide Suga ds. nadzwyczajnych.
fot. Yomiuri Shimbun/Associated Press/East News