Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Stanfordzki Eksperyment Więzienny
  2. Imponujący dorobek naukowy
  3. Profesor Philip Zimbardo – wybitny badacz ludzkiego umysłu
  4. Kryzys męskości według profesora Zimbardo

Profesor Philip Zimbardo zmarł 14 października 2024 roku. Jeden z najbardziej wybitnych a przy tym najbardziej kontrowersyjnych amerykańskich psychologów społecznych miał 91 lat. Jego dorobek naukowy to m.in. książki, w tym „Efekt Lucyfera”. Pozycja wydana w 2017 r. jest próbą odpowiedzi na pytanie, dlaczego i w jaki sposób „dobrzy” ludzie mogą dopuścić się złych czynów. Zimbardo szczegółowo opisał w niej swoje doświadczenia z przeprowadzonego w 1971 r. Stanfordzkiego Eksperymentu Więziennego. Właśnie ten eksperyment przyniósł profesorowi międzynarodową popularność – nie tylko w środowiskach naukowych.

Stanfordzki Eksperyment Więzienny

Eksperyment odbył się w piwnicy budynku Wydziału Psychologii na Uniwersytecie Stanforda. Podziemia symulowały więzienie. Dobrowolnie wzięło w nim udział 24 studentów o zdrowej psychice. Losowo podzielono ich na dwie grupy: więźniów i strażników. Celem badania było zrozumienie, jak normalni, przeciętni ludzie reagują na bycie w sytuacji, w której mają absolutną władzę (strażnicy) lub są jej pozbawieni (więźniowie). Eksperyment inspirowały wcześniejsze badania, takie jak eksperyment Milgrama nad posłuszeństwem wobec autorytetu. Wskazywały one, że ludzie mogą wykonywać moralnie wątpliwe rozkazy, jeśli pochodzą one od osoby uznanej za autorytet.

W pierwszych dniach eksperymentu więźniowie próbowali opierać się regułom. To spotkało się z coraz bardziej surowymi reakcjami strażników. Zaczęli stosować różnorodne formy poniżania i karania więźniów, takie jak przymusowe ćwiczenia fizyczne, odmawianie snu oraz izolowanie jednostek w małych, ciemnych celach. Wobec takiej dehumanizacji więźniowie zaczęli przejawiać objawy silnego stresu, depresji i poczucia beznadziejności. Jeden z więźniów podjął strajk głodowy, co spotkało się z jeszcze większymi represjami.

Eksperyment został przerwany już po sześciu dniach, kiedy to Christina Maslach, współpracowniczka i późniejsza żona Zimbardo, odwiedziła więzienie i skrytykowała jego etyczny wymiar. Stanfordzki Eksperyment Więzienny wywarł ogromny wpływ na kulturę popularną i naukę. Oprócz licznych artykułów naukowych i książek wydarzenia te stały się inspiracją dla filmów, programów telewizyjnych i sztuk teatralnych. Eksperyment nie uniknął jednak krytyki. Krytycy zarzucali profesorowi brak rzetelności naukowej oraz to, że uczestnicy byli manipulowani, co mogło wpłynąć na wyniki.

Imponujący dorobek naukowy

Pomimo kontrowersji związanych z jego eksperymentami, Zimbardo odegrał ogromną rolę w popularyzacji psychologii. M.in. dzięki serii programów edukacyjnych „Discovering Psychology” oraz licznych wykładom TED na temat natury zła i heroizmu. Został również prezesem Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA) w 2002 roku. Przez ponad 50 lat wykładał na Stanford University.

Zimbardo zajmował się również innymi tematami psychologicznymi. Stworzył m.in. Shyness Clinic, która pomagała osobom borykającym się z nieśmiałością. Rozwijał Time Perspective Theory, badając, jak postrzeganie czasu wpływa na decyzje i zachowania.

Profesor Philip Zimbardo miał 91 lat
Profesor Philip Zimbardo miał 91 lat, fot. Getty Images Getty Images

Profesor Philip Zimbardo – wybitny badacz ludzkiego umysłu

W książce „Paradoks czasu” Philip Zimbardo razem z Johnem Boydem podzielił ludzi na trzy grupy: teraźniejszowców, przeszłościowców i przyszłościowców, jednocześnie wiążąc te typy z optymizmem i pesymizmem. Teraźniejszowcy to beztroscy optymiści, którzy cieszą się życiem, ale zaniedbują obowiązki i zdrowie. Przyszłościowcy, umiarkowani pesymiści, są zapracowani, obowiązkowi i skupieni na sukcesie, często kosztem relacji i życia prywatnego. Przeszłościowcy to pesymiści, dla których przeszłe doświadczenia mają decydujący wpływ na teraźniejszość, szczególnie jeśli wspomnienia są bolesne.

Philip Zimbardo wziął na warsztat także motywację osób odważnych i zdolnych do poświęceń. Efektem jego analiz było wdeptanie w ziemię romantycznej wizji bohaterstwa. – Chcemy wierzyć, że bohaterowie to jednostki wyjątkowe pod względem moralnym. Że otrzymały specjalne wychowanie, posiadają unikatowe cechy charakteru i są altruistyczne w stopniu, jakiego nie oczekujemy od reszty ludzkości – mówił. Nie zgadzał się z takim spojrzeniem, tłumacząc, że bohaterowie to zwyczajni ludzie z wadami i chwilami słabości. – Wszyscy jesteśmy potencjalnymi bohaterami czekającymi na odpowiedni moment – przekonywał.

Kryzys męskości według profesora Zimbardo

Wybitny psycholog pochylał się również nad tematem płciowości, a w szczególności męskości. – Dzisiejsi faceci ponoszą porażki na płaszczyźnie edukacyjnej, społecznej i seksualnej – pisał z Nikitą Coulombe w książce wydanej w Polsce pod tytułem „Gdzie ci mężczyźni?”.

Zimbardo i Coulombe wśród przyczyn kryzysu męskości wymieniają m.in. wzrastającą liczbę domów bez ojców oraz zmonopolizowanie edukacji dzieci przez kobiety, czyli brak męskich wzorców w szkole (wedle raportu Eurostatu 80 proc. absolwentów pedagogiki to kobiety). Efekt? Poczucie niedopasowania. I tu wkracza technologia, która pozwala mężczyznom na ucieczkę przed ryzykiem związanym z relacjami, na schronienie przed spontanicznością. – Dla wielu chłopców i mężczyzn takim bezpiecznym miejscem są gry wideo i pornografia – piszą Philip Zimbardo i Nikita Coulombe.

Śmierć profesora Philipa Zimbardo jest stratą dla świata psychologii. Jego prace i kontrowersyjne odkrycia będą analizowane jeszcze przez wiele lat.

Reklama

Źródło: National Geographic Polska.

Nasz autor

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama