Reklama

W tym artykule:

  1. Kobieta na czele
  2. „Mama Samia”
Reklama

Kobieta na czele

Hassan przysięgę prezydencką złożyła ubrana w hidżab z dłonią spoczywającą na Koranie. Ceremonia odbyła się w stolicy wschodnioafrykańskiego kraju, Dar es Salaam. Tym samym Hassan została pierwszą kobietą stojącą na czele 58-milionowej Tanzanii oraz pierwszą osobą na tym stanowisku, która urodziła się na należącym do kraju Zanzibarze.

Hassan była wiceprezydentem w rządzie Johna Magufuliego od 2015 roku. Podczas swojego zaprzysiężenia wygłosiła krótkie przemówienie, zwracając się do zgromadzonych, w tym byłych prezydentów Tanzanii i funkcjonariuszy służb mundurowych.

- To jest czas, aby zakopać spory, różnice między nami i stanąć jako jeden naród - powiedziała Samia Suluhu Hassan, cytowana przez brytyjskiego Guardiana. I jak dodała w prezydenckim oświadczeniu: - To nie jest czas na wskazywanie palcem, ale moment, w którym musimy trzymać się za ręce i iść razem naprzód.

Podczas przemówienia Samia wielokrotnie odnosiła się do zasług Magufuliego. Sam prezydent był często krytykowany przez przeciwników - jako postać dzieląca i autorytarna. Hassan wychwalała zmarłego przywódcę, podkreślając, jak wiele ją nauczył.

- Był moim mentorem i wystarczająco mnie przygotował - mówiła podczas ceremonii Samia Suluhu Hassan.

Magufuli na prawie trzy tygodnie przed śmiercią zniknął ze sceny politycznej. Jego nieobecność w życiu publicznym wywołała spekulacje, że zachorował na COVID-19, którego zagrożenie wielokrotnie bagatelizował. Oficjalną przyczyną jego śmierci miały być jednak choroby serca, o czym poinformowała Samia Suluhu Hassan. Zgodnie z prawem Tanzanii, po śmierci prezydenta, to ona stanęła na czele kraju.

„Mama Samia”

Zdaniem analityków cytowanych przez Guardiana jednym z pierwszych zadań stojących przed Hassan będzie decyzja o zakupie szczepionek przeciwko koronawirusowi. Do tej pory rząd Magufuliego był - delikatnie mówiąc - sceptycznie nastawiony do pandemii COVID-19. W Tanzanii nie wprowadzono kwarantanny, a jako ochronę przed chorobą władze zalecały modlitwy oraz tradycyjne metody leczenia, w tym inhalacje parą wodną.

Komentatorzy uważają, że przed Hassan stoi ważne zadanie uzdrowienia wschodnioafrykańskiego kraju, spolaryzowanego za czasów rządów Magufuliego. Prezydentka będzie musiała zbudować własne zaplecze polityczne, aby móc skutecznie rządzić. Hassan opisywana jest jako polityczka stawiająca na ugodę. Jej styl przywództwa jest postrzegany jako kontrast w stosunku do Magufuliego, który zyskał przydomek "buldożer" za usilne forsowanie własnej polityki. Zdaniem afrykanistyki prof. Joanny Bar, członkini Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego, pomimo oskarżeń o dążenia autorytarne, Magufuli cieszył się poparciem większości społeczeństwa.

- Stolica Tanzanii stale się rozwija, sprawnie działa transport lokalny, rośnie liczba połączeń międzynarodowych, m. in. dzięki rozbudowie portu lotniczego Kilimandżaro. Prezydent zyskał swój przydomek „buldożer” już podczas sprawowania urzędu ministra pracy, dzięki zaciekłości, jaką wykazał podczas budowy dróg. Nigdy nie był łączony z żadną aferą polityczną i gospodarczą. W 2015 roku został wybrany na urząd prezydenta z nadzieją na prowadzenie zdecydowanej walki z korupcją - opisuje prof. Joanna Bar.

Organizacja Human Rights Watch podkreśla, że dzięki rządom Hassan, Tanzania ma szansę odrodzić swoją demokrację i wejść na drogę przestrzegania praw człowieka. Zdaniem prof. Joanny Bar, to jaką naprawdę prezydentką będzie Samia Suluhu Hassan pokaże dopiero czas.

- Dotychczas jej karierze pomagały akt unii zawartej z Zanzibarem (w przypadku, gdy prezydent pochodzi z części kontynentalnej państwa, wiceprezydent musi pochodzić z Zanzibaru - lub odwrotnie) oraz sprzyjająca atmosfera międzynarodowa, promująca udział kobiet w życiu publicznym już od lat 90. XX wieku (choćby Milenijne Cele Rozwoju). Samia Suluhu Hassan dotychczas stała w cieniu prezydenta. Nie kojarzono jednak jej nazwiska z negatywnie odbieranymi aferami, wydarzeniami czy wypowiedziami. Teraz za rządy będzie odpowiadać już sama - podsumowuje prof. Joanna Bar.

Samia Suluhu Hassan jest obecnie jedną z dwóch kobiet w Afryce, obok prezydent Etiopii Sahle-Work Zewde, które zajmują najważniejsze stanowiska państwowe.

Reklama

Źródło:
https://www.theguardian.com/world/2021/mar/19/tanzania-swears-in-samia-suluhu-hassan-as-first-female-president
https://www.reuters.com/video/watch/idRCV009IWV

Reklama
Reklama
Reklama