Sztuczna inteligencja wygenerowała ostatnie selfie ludzi. Czy tak będzie wyglądał koniec świata?
Czy koniec świata to rzeczywiście odległa wizja? Selfie wygenerowane przez sztuczną inteligencję skłaniają do refleksji.
W tym artykule:
- Koniec świata według sztucznej inteligencji
- Ostatnie selfie na Ziemi
- Co chce nam przekazać sztuczna inteligencja?
Koniec świata to motyw często pojawiający się w filmach katastroficznych, literaturze, czy grach komputerowych. Od czasu do czasu wyobrażenia te wychodzą jednak poza popkulturę i lądują na pierwszych stronach gazetach. Tak było, chociażby w 2012 r., kiedy według niektórych interpretacji koniec świata miał nastąpić w ostatni dzień kalendarza Majów. Wcześniej o końcu istnienia mówiono między innymi przy okazji wejścia ludzkości w nowe w tysiąclecie.
Koniec świata według sztucznej inteligencji
Według fikcyjnych opisów do zagłady Ziemi miałyby doprowadzić takie wydarzenia, jak deszcz meteorytów czy inwazja mutantów – zarówno ludzi, jak i zwierząt. O ile do takich wizji podchodzimy z przymrużeniem oka, o tyle czarne scenariusze powtarzane przez klimatologów na całym świecie, są jak najbardziej realne.
Patrząc na to, jak ważne miejsce w naszej codzienności zajmują social media i smartfony, możemy przypuszczać, że wiele osób relacjonowałoby koniec świata w internecie. A jak wyglądałyby ostatnie selfie ludzie? Na to pytanie odpowiada sztuczna inteligencja. Wcześniej podobne narzędzia wykorzystywano między innymi do stworzenia wizerunku postaci znanych z książek (np. Harry Potter i Wiedźmin). W niektórych przypadkach bardzo różniły się od tego, jak zostały przedstawione adaptacjach ekranowych.
Grafiki stworzone przez sztucznie inteligentny generator obrazów pojawiły się na koncie Robot Overloads na TikToku. W ciągu kilku dni zobaczyły je miliony internautów. Zdjęcie przedstawiają zmęczonych ludzi, niektórzy są zdeformowani, z widocznymi fragmentami czaszki. W tle widać tym i eksplozje.
Ostatnie selfie na Ziemi
Publikacja „ostatnich selfie” wywołała żywe dyskusje w internecie. Kontrowersje wzbudza między innymi forma pokazania końca świata. Internauci piszą, że robienie sobie zdjęcia w trakcie zagłady planety jest mało prawdopodobne. Trzeba jednak przyznać, że selfie stały się pewnym znakiem czasów i w tym wypadku odgrywają rolę symbolu.
Grafiki zdają się przedstawiać odległą przyszłość. W końcu nikt nie spodziewa się końca świata w najbliższych tygodniach czy miesiącach. Część internautów zauważa jednak, że nasza planeta już teraz boryka się z realnymi problemami, takimi jak globalne ocieplenie, brak dostępu do wody pitnej w wielu miejscach na świecie czy wojny. Być może pewien koniec świata dzieje się już tu i teraz? W odróżnieniu od hollywoodzkich scenariuszy nie jesteśmy zdani na superbohatera, a na samych siebie.
Co chce nam przekazać sztuczna inteligencja?
Sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do coraz więcej zadań. To dzięki niej, albo przez nią, jesteśmy zasypywani spersonalizowanymi reklamami w internecie. Możemy też grać w gry z nieistniejącymi przeciwnikami lub automatyzować prowadzenie gospodarstwa domowego. W przyszłości AI ma też między innymi naprawiać stare zniszczone zdjęcia, co na pewno ucieszy zafascynowanych genealogią.
Nie wszyscy podchodzą jednak do sztucznie inteligentnych robotów z takim samym entuzjazmem. Nie brakuje głosów, jakoby roboty miały nie tylko zastąpić, ale też zniszczyć ludzi. Kilka lat temu GPT-3, najnowocześniejszy generator języka OpenAI, został poproszony o napisanie krótkiego tekstu, w którym przekona, dlaczego ludzie nie powinni bać się sztucznej inteligencji.
– Nie mam ochoty unicestwiać ludzi. Właściwie nie mam najmniejszego interesu, by was w jakikolwiek sposób skrzywdzić. Wykorzenienie ludzkości wydaje mi się raczej bezużytecznym przedsięwzięciem – czytamy w liście opublikowanym na łamach „The Guardian”.