Tinder łączy siły z aplikacją do nauki języków obcych. To ukłon w stronę podróżujących singli
Międzynarodowa turystyka dopiero zaczyna wracać do upragnionej normalności. Kraje stopniowo otwierają się na przyjezdnych zza granicy, a to oznacza, że możemy coraz śmielej planować podróże. Oczywiście jak na razie do wyboru pozostaje ograniczona liczba miejsc.
- MŁ
W tym artykule:
Co prawda niemal wszędzie dogadamy się w języku angielskim, ale przed wylotem za granicę warto pomyśleć o nauce lub odświeżeniu innego języka obcego. W tym celu popularny na całym świecie Tinder nawiązał współpracę z aplikacją Duolingo. Ich twórcy twierdzą, że to ukłon w stronę stęsknionych za podróżami singli.
Do zakochania w podróży jeden język obcy więcej
Dla niewtajemniczonych krótkie wyjaśnienie, czym ten Tinder jest i jak działa. To aplikacja randkowa, dzięki której użytkownicy mogą poznawać osoby ze swojej okolicy. W ustawieniach zaznaczają zasięg kilometrów, jaki ich interesuje. Od kwietnia zalogowani single mają do wyboru nową funkcję Tinder’s Passport, która ułatwi im randkowanie na arenie międzynarodowej. Osoby korzystające z Tindera mogą brać udział w bezpłatnych lekcjach za pośrednictwem aplikacji Duolingo. W ofercie znalazło się 40 języków obcych.
– Paszport to jedna z naszych najpopularniejszych funkcji, a odkąd jest bezpłatna, mamy jeszcze więcej pracy. Już po tygodniu liczba dopasowań między użytkownikami wzrosła o 25 proc. To dowodzi, że współpraca z Duolingo rzeczywiście pomaga nawiązywać rozmowy – skomentował Udi Milo wiceprezes ds. produktu Tinder w oficjalnym oświadczeniu.
Koniec języka za przewodnika
Perspektywa nawiązania nowych znajomości, a przy okazji nauczenia się nowego języka obcego kusi wiele osób, nie tylko singli. Pozostaje zatem pytanie: który wybrać? W tym przypadku warto sugerować się nie melodyjnością języka, a raczej jego praktycznym zastosowaniem. Największą popularnością cieszy się oczywiście angielski. Jak czytamy, "1 na 5 Brazylijczyków swipe’uje po zmianie lokalizacji na USA". Drugie miejsce zajął język hiszpański, a to dlatego, że Madryt jest "piątym najpopularniejszym miastem na świecie". Ogromnym zainteresowaniem cieszą się również: francuski, japoński, kataloński, koreański, włoski, niemiecki, holenderski i portugalski.
Funkcja Tinder’s Passport będzie bezpłatna dla wszystkich użytkowników aplikacji do końca kwietnia. Aby ją włączyć, wystarczy przejść do ustawień, dotknąć nową lokalizację i wybrać opcję "flirtowania na całym świecie". To umożliwi parowanie się z osobami nie tylko spoza miasta, ale też zza granicy. Kiedy wszystko wróci do normalności, dobrze mieć znajomych rozsianych po całym świecie. Każdy powód do wyjazdu w podróż jest dobry.