W tym artykule:

  1. Czy włoska kawa trafi na listę UNESCO?
  2. Picie espresso kiedyś i dziś
Reklama

Włochy mają wiele powodów do dumy. Od znanych na całym świecie zabytkowych budowli, przez uwielbianą kuchnię, po ostatnie zwycięstwa na Euro 2020 i Eurowizji.

Czyżby to było za mało? Włosi chcą raz jeszcze przypomnieć innym narodom, że ich chlubą jest również kawa.

Nowa atrakcja turystyczna odkrywa nieznane fakty o Neapolu

Neapol ma bardzo bogatą historię, choć mało kto o niej pamięta. To może się już niebawem zmienić.
Nowa atrakcja turystyczna odkrywa nieznane fakty o Neapolu
fot. Getty Images

Czy włoska kawa trafi na listę UNESCO?

Obecnie kawę pija się na całym świecie. Kawiarnie serwują czarny napój w różnych rozmiarach i na wiele sposobów. Włosi podróżujący za granicę niechętnie zmawiają jednak swój narodowy napój, ponieważ najczęściej różni się on znacznie od włoskiego oryginału.

Włoska miłość do kawy osiągnęła ostatnio kolejny poziom. Mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego chcą ubiegać się o wpisanie espresso – a jakżeby inaczej – na listę dziedzictwa ludzkości UNESCO. Jak to tłumaczą? Ich zdaniem kawa to coś znacznie więcej niż zwykły napój.

– To autentyczny rytuał i sposób naszej społeczności na wyrażenie siebie, z którego jesteśmy znani na całym świecie – argumentuje Gian Marco Centinaio, podsekretarz w departamencie rolnictwa. Potwierdza przy tym, że wniosek został już złożony.

Jak dodaje, kandydatura espresso to też forma celebracji relacji społecznych Włochów w trudnych pandemicznych czasach. Przypomnijmy, że od 2017 r. na liście niematerialnego dziedzictwa ludności UNESCO znajduje się już neapolitańska pizza.

Wandale zniszczyli słynny klif na Sycylii. Miał trafić na listę UNESCO

Scala dei Turchi to chluba Sycylii. Władze wyspy szukają sprawców zniszczenia klifu.
Wandale zniszczyli słynny klif na Sycylii. Miał trafić na listę UNESCO
fot. Getty Images

Picie espresso kiedyś i dziś

Pierwsze espresso zostało wypite w Turynie pod koniec XIX wieku. Napój szybko stał się częścią tożsamości narodowej Włochów. Dziś przy espresso dyskutuje się o polityce, sporcie, plotkuje i podejmuje ważne decyzje.

Według włoskiego Narodowego Instytutu Włoskiego Espresso 90 proc. Włochów pije swoją ulubioną kawę raz dziennie – najczęściej w porcelanowym kubeczku. Instytut został założony w 1998 r., żeby chronić i promować oryginalną recepturę espresso. Surowe przepisy określają nie tylko konkretną mieszankę kawy, ale też certyfikowany sprzęt oraz wymagane licencje dla personelu.

Pewnie nie wszyscy wiedzą na przykład o tym, że crema, czyli pianka na powierzchni espresso „musi być jednolita i trwała przez co najmniej 120 sekund od momentu nalania kawy bez mieszania”. Kolor espresso również jest ściśle określony – orzechowo-brązowy lub ciemnobrązowy.

Picie espresso to nie tylko przyjemność, ale też cała filozofia. / fot. Getty Images

Picie espresso również wiąże się z pewnym zasadami. Do kawy powinno dodawać się cukier (opcjonalnie) oraz szklankę z niegazowaną wodą.

Włosi nie mają ustalonych por na sięganie po filiżanki z espresso. Kawy mleczne pija się z kolei dopiero po godzinie 11, przykładowo do obiadu. Przed wyjazdem do Włoch należy jednak pamiętać o tym, że zwyczaje picia kawy mogą nieznacznie różnić się w zależności od regionu. Jedno jest pewne – każdy Włoch ma swoje kofeinowe święte zasady.

O tym, czy espresso trafi na listę UNESCO, dowiemy się jeszcze wiosną 2022 r.

Reklama

Źródło: Guardian

Reklama
Reklama
Reklama