10/2012
Po lekturze artykułu Dzika miłość (str. 62) o tym, jak w historii wyglądały seksualne zwyczaje różnych grup etnicznych, aż dostałam wypieków z wrażenia. Bo oto okazuje, że rozmaite „bezeceństwa” nie są wymysłem zepsutej cywilizacji Zachodu, ale plemion pierwotnych. One rozkoszom cielesnym oddają się z lekkością, o której my możemy tylko pomarzyć. Gdzie jest więc wolność seksualna, o którą tak walczyliśmy w latach 70.? Była (i jest przez cały czas), tyle że w innych zakątkach naszego globu! Wspominane w tekście plemię Mosuo nadal korzysta z przywilejów „małżeństw chodzonych”. Dziewczęta z tego rejonu Chin spotykają się i spółkują, z kim chcą, byle chwilowy partner opuścił ich chatkę nad ranem. W związku z tym dzieci nie wiedzą, kto jest ich ojcem. I jakoś nikt nie ma z tym problemu, bo w tej części globu to norma.
Swego czasu trafiłam do północno-zachodniej części Nepalu, gdzie żyje plemię Lama, tworzące związki poliandryczne. Jest to forma wielożeństwa, w której kobieta w tym samym czasie wychodzi za mąż za kilku mężczyzn – trzech, pięciu czy nawet siedmiu (polys – ze starogreckiego „liczny”; andros – „mężczyzna”). Co ciekawe, akurat w plemieniu Lama mężczyźni są braćmi i dzielą się jedną żoną, ale bywa, że ojciec poślubia tę samą kobietę ze swoimi synami czy też zupełnie niespokrewnieni mężczyźni żenią się z jedną dziewczyną (np. u Eskimosów). Na tle tych zwyczajów bardziej popularna poligamia (kiedy to mężczyzna ma kilka żon, jak w kulturze islamu) wydaje się wręcz nudna. Zwłaszcza że są na świecie miejsca, gdzie normą jest małżeństwo kilku mężczyzn z wieloma kobietami, czyli poligynandria. Kto więc powiedział, że układ „1+1” jest normą? Normą jest tylko to, co sami nią uczynimy.
SPIS TREŚCI:
Granty NG
Turystyka
Skaner
Jedz z głową - Głodówki, drakońskie diety, odtruwania organizmu – wszystko dla zdrowia. Czy takie zabiegi mają sens?
Fotoreportaż - Mikołaj Nowacki pokazuje Odrę – rzekę, którą człowiek przekształcał bez ceregieli, a potem zlekceważył.
Wywiad - Poznanie przyszłości to wizja kusząca. Czy nauka może ją ziścić? I jakie są pułapki prognozowania?
Dzika miłość - Czy ludy pierwotne były seksualnie rozpasane? Cóż, z instynktami nie walczyły. Ich seksualność była jednak nie tyle perwersyjna, ile raczej pragmatyczna.
Krwawa kość - Wydawało się, że czasy słoniowych rzezi z lat 80. XX w. już nie wrócą. Tymczasem kłusownictwo i czarny rynek kości odżywają, a jedną z ich sił napędowych okazują się... kultowe obyczaje wielkich religii.
Rio - Fawele to od dawna stały element brazylijskich miast. Przed zbliżającymi się igrzyskami w Rio de Janeiro siedliska biedoty rządzone dotychczas przez narkotykowe gangi trafiły jednak pod okupację... policji. Czy fawele dadzą się ucywilizować?
Dom dla zwierząt - Opuszczony dom na zapadłej fińskiej wsi został skolonizowany przez mniejsze i większe zwierzęta. Uchwycenie ich portretów we wnętrzach wymagało benedyktyńskiej wprost cierpliwości.
Z głębin czasu - Latimeria to głębinowa ryba, która okazała się odporniejsza niż dinozaury. Ta żywa skamieniałość potrafi jednak pływać z zaskakującym wdziękiem.
Groty Mustangu - Przed wiekami mieszkańcy Królestwa Mustangu szukali bezpieczeństwa w grotach wykutych wysoko w skałach. Niektóre z nich, z ukrytymi wejściami, są niczym kapsuły czasu. (TYLKO DLA PRENUMERATORÓW)