6/2014
Sensacyjne odkrycie królewskiego grobowca pełnego skarbów w El Castillo de Huarmey w Peru sprawia, że badacze muszą na nowo zinterpretować historię Ameryki Południowej i cywilizacji Wari, z której wyrosło imperium Inków. Prace polskiego zespołu zostały uznane za jedno z najważniejszych wydarzeń naukowych, a dr Miłosz Giersz z Uniwersytetu Warszawskiego stał się gwiazdą światowej archeologii. Mam jednak wrażenie, że ani telewizja, ani prasa nie poświęciły temu sukcesowi należytej uwagi. A powinny. Osiągnięcia polskich archeologów czy paleontologów częściej i obszerniej relacjonowane są w zagranicznych mediach niż naszych własnych. Śmiem więc twierdzić, że polska nauka potrzebuje lepszego PR-u. Towarzystwo National Geographic przyznało na ten projekt grant, zatem po części to dzięki prenumeratorom magazynu udało się go sfinansować. Teraz pozostaje nam z dumą zaprezentować to przełomowe wydarzenie na naszych łamach. W maju tego roku dr Miłosz Giersz z zespołem otrzymał także od National Geographic nagrodę TRAVELERY – za naukowe odkrycie roku, a tak naprawdę za 12 lat badań na terenie Peru. Celebrujmy ten sukces, bo zasługuje na to jak rzadko który. National Geographic Society sfinansowało ponad 10 tys. projektów badawczych. Pamiętaj, że zostając prenumeratorem magazynu, wspierasz prace naukowców z Polski i ze świata.
Skaner
Eureka!
Patenty natury
Fotoreportaż: Krokodyl nie jest miłym i wdzięcznym modelem dla fotografa, zwłaszcza podwodnego. Są jednak tacy, którzy zasadzają się na portret gada.
Grobowiec Wari: Odkrycie niezrabowanego królewskiego grobowca zawierającego złote artefakty jest dziś prawie niemożliwe. Dlatego gdy polscy archeolodzy odnaleźli takowy w Andach, wywołali światową sensację.
Wywiad: Miłosz Giersz, odkrywca grobowca królowych Wari, wyjawia sekrety tajemniczej kultury, która poprzedzała imperium Inków.
Psy wojny: Amerykańska armia ma w swoich szeregach także czworonożnych zawodowców. A służba na froncie wyjątkowo cementuje saperski duet człowieka z psem.
Strażacki nos: Emocjonalna asceza na co dzień i akcja jako zabawa – oto sposób na wyszkolenie dla straży pożarnej psa umiejącego poszukiwać ludzi w gruzowiskach.
Rohingjowie: Bez przynależności państwowej, bez dokumentów, bez pracy. Wielu spośród nich oficjalnie nie istnieje. A jednak są. Dziesiątkami tysięcy zaludniają obozy dla uchodźców, wygnani przez dyskryminujące mniejszości władze Mjanmy.
Maskonury: Te morskie ptaki na kilka miesięcy w roku po prostu znikają. Bytują gdzieś samotne wśród wokółbiegunowych mórz. Na ląd wychodzą tylko na czas godów. A obrazki z ich kolonii koją strapione dusze.
Morza do uprawy: Wiele wskazuje na to, że jednym ze sposobów wykarmienia rosnącej populacji będzie akwakultura. Hodowla wodnych stworzeń może być bowiem wydajniejsza niż tuczenie zwierząt na lądzie. Nie wspominając już o zdrowotnej wyższości morskiej diety.
Tylko dla prenumeratorów:
Lekarze na torach: Syberia to gigantyczne przestrzenie, samotne osady i brak dróg. Jak zapewnić żyjącym tam ludziom pomoc medyczną? Skoro człowiek nie może dotrzeć do przychodni, ta musi dojechać do człowieka. Po szynach Bajkalsko-Amurskiej Magistrali.