1/2011
Kierowcę czerwonego garbusa poznałam chwilę wcześniej i od niechcenia zaproponowałam zamianę ról.– Teraz ja prowadzę taksówkę, a ty, amigo, czytasz gazetę na tylnej kanapie, OK? – rzuciłam. W stolicy Meksyku wszystko jest możliwe.Po pięciu godzinach (!) przepychania się w gigantycznych korkach wysiadłam w centrum jednego z najbardziej zatłoczonych miast świata i wykrzyknęłam:– Ale Meksyk!Zazwyczaj mówimy tak, kiedy coś jest… No właśnie, aż trudno znaleźć słowo… Zakręcone, totalne, zaskakujące, MEGA. Bo taki jest Meksyk – absolutnie nieprzewidywalny! Tylko tutaj tak smakuje cerveza i panuje superenergetyczna atmosfera. Tylko tu, kiedy chłopak chce wyznać miłość dziewczynie, przychodzi pod jej okno z grupą mariachi i śpiewa serenady (nadal – serio!). Wspaniała spuścizna kulturowa Azteków, świetne miejsca do nurkowania na Jukatanie (polecam cenoty – słodkowodne jaskinie – moim zdaniem najpiękniejsze na świecie), główny szlak przerzutu narkotyków z Ameryki Południowej do USA, ojczyzna Diega Rivery i Fridy… Mieszanka wybuchowa! Polecam gorąco :-)
Spis treści:
Fotoreportaż - Sumienie sumo
Tanie podróżowanie - Malta
Polska jest najfajniejsza - Łeba
WYWIAD – Polscy lekarze bez granic ratują wzrok mieszkańcom Nepalu i Sahary
PODRÓŻ ŻYCIA - Ale Meksyk! Zgub się w labiryncie ulic, odnajdź siebie
TEMAT NUMERU - Trynidad i Tobago. Calypso nadaje rytm
PODRÓŻE Z GWIAZDAMI - Maroko Kraj w trzech kolorach
MIASTO W 48 GODZIN - Innsbruck. Alpejskie city, czyli na tropie Adama Małysza
ADVENTURE - Warto spróbować Ski-toury, czyli adrenalina bez karnetu
Poradnik Travelera - Zimowe ubranie to wyzwanie
Felieton – Igor Zalewski. Chlanie w Londynie, picie w Madrycie