2/2012
Coraz częściej podróżuję do ludzi, a nie do miejsc. Nawet podczas pobytu na rajskiej wyspie na Pacyfiku te piękne plaże, palmy i szmaragdowy odcień oceanu nie miały dla mnie większego znaczenia. Najważniejsi byli mieszkańcy Samoa, atmosfera, którą tworzą, ich kultura, muzyka, jedzenie... Samoa to dla mnie także Zita Martel, kobieta, która od pierwszego wejrzenia stała się moją przyjaciółką. Ona z kolei wykrzyknęła: „Jesteś mną! Tylko że masz blond włosy”. To zadziwiające, że na drugim krańcu świata spotkałam moje lustrzane odbicie. Okazuje się, że pasja, marzenia i pomysły na życie bywają uniwersalne.Kiedy Zita przyjechała do Polski (z polinezyjskiego upału wprost w nasze mrozy!), postanowiłam pokazać Jej kawałek mojego kraju i życia, jakie tu prowadzę. Zorganizowałam też pierwszą w życiu Zity profesjonalną sesję zdjęciową. Jej efekty oraz wywiad możecie znaleźć na s. 44 Travelera. Zresztą niemal całe wydanie naszego magazynu poświęciliśmy rajskim wyspom. Ze szczególnym uwzględnieniem ich mieszkańców. To przecież właśnie oni sprawiają, że miejsca te są tak wyjątkowe :-)
SPIS TREŚCI:
Fotoreportaż: Mentawajowie spotykają duchy zwierząt
Plebiscyt Travelery 2011 - Poznaj nominowanych
Tanie podróżowanie - Wyspy Kanaryjskie
Poznaj te miejsca - Najbardziej romantyczne miejsca na Ziemi
Etyka podróżnika - Jak okazywać uczucia na krańcach świata
Ludzie w drodze - Zita Martel, najbardziej znana Polinezyjka
Miasto w 48 godzin - Lucerna. Jezioro, góry i szyk
Polska jest najfajniejsza - Przepis na miasto. Szczęście Szczecina
Adventure - Surwiwal po norwesku
Warto spróbować - Snowkiting. Narty dostały skrzydeł
Raport specjalny - Walka Jerri Nielsen o życie na biegunie
Kuchnia. Zamieszanie z rumem
Felieton - Swoją drogą. Igor Zalewski
Najdziwniejsze łodzie świata