22 godziny na nogach? Piloci protestują
Piloci z Wielkiej Brytanii obawiają się zmian związanych z dozwoloną liczbą godzin, w jakich mogą latać. Mogą liczyć na poparcie ze strony społeczeństwa
Na zlecenie brytyjskiego Airline Pilots Association (Balpa) przeprowadzono badania, w których wzięło udział 2000 osób. Wynik? Aż dziewięciu na dziesięciu ankietowanych będzie się denerwować, podróżując ze świadomością, że samolot jest pilotowany przez osobę, która nie spała od 22 godzin.
Gosowanie dotyczące nowych godzin pracy pilotów odbędzie się w październiku. Wprowadzenie przepisów obowiązujących w UE może spowodować, że długie rejsy będą obsługiwane przez dwóch a nie trzech członków załogi, a każdy z nich będzie obsługiwał do siedmiu startów z rzędu, co oznacza, że niektórzy będą na nogach przez 22 godziny.
- Brytyjczycy są zaniepokojeni faktem, że piloci będą na nogach przez 22 godziny - co jest zupełnie zrozumiałe - ponieważ mogą być zmęczeni, a w związku z tym reagować z opóźnieniem - powiedział Jim McAuslan, sekretarz generalny Balpa.
- Nawet 17 godzin z trwałego przebudzenia może być przyczyną obniżonej koncentracji, to trochę tak, jakbyśmy byli po niewielkiej ilości alkoholu pijany - dodaje Jim McAuslan.
Komisja Europejska zapewnia, że bezpieczeństwo jest jedynym powodem dla którego został złożony wniosek w sprawie zmiany obowiązujących przepisów UE w odniesieniu do ograniczeń czasu lotu.
- Wniosek nie spowoduje obniżenia standardów bezpieczeństwa w żadnym państwie członkowskim - zapewniają.