80 lat kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Jest najstarsza w Europie
Czy wiedzieliście, że nim powstała kolejka rozważano pomysły by na szczyt Kasprowego Wierchu wnosić turystów na lektykach? Niektórzy mieli jeszcze odważniejsze pomysły, jak na przykład transport balonowy. Stanęło jednak na kolejce, która stała się dumą II Rzeczypospolitej. Dziś obchodzi 80-te urodziny.
Historia kolejki rozpoczyna się jednak znacznie wcześniej niż w okresie międzywojennym. Dyskusje na temat ułatwienia turystom drogi na tatrzańskie szczyty rozpoczęły się już pod koniec XIX wieku. Pierwszy projekt, w którym pojawiła się kolejka, powstał na początku XX wieku. Stworzył go lwowski inżynier i zarazem zapalony taternik, Walerian Dzieślewski. Co ciekawe, z początku kolej miała jechać po torach i podróżować na trasie Zakopane-Świnicka Przełęcz.
Projekt Dzieślewskiego natychmiast rozpalił dyskusję wśród opinii publicznej. Zwolennicy widzieli w niej nadzieję dla regionu, stworzenie miejsc pracy, szansę na poprawę sytuacji majątkowej górali. Ale nie brakowało także przeciwników, dla których projekt oznaczał ostrą ingerencję w krajobraz i charakter tatrzańskich gór. Nie brakowało głosów sprzeciwiających się jakiejkolwiek budowy w tamtym miejscu. Dyskusję i projektowanie przerwała I wojna światowa.
Zmiana koncepcji: z torów na linę
Do dyskusji powrócono w okresie międzywojennym. Tu kluczową rolę odegrał Aleksander Bobkowski, który wtedy pełnił funkcję wiceministra transportu oraz prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Powstał nowy projekt, który przeniósł kolejkę z torów na linę. W 1935 powstało specjalnie dla potrzeb budowy "Towarzystwo Budowy i Eksploatacji Kolei Linowej Zakopana (Kuźnice) - Kasprowy Wierch" Jego siedziba znajdowała się w Warszawie, co ułatwiało komunikację z ministerstwami oraz udziałowcami: Polskimi Kolejami Państwowymi, Ligą Popierania Turystyki, P.B.P "Orbis", Towarzystwem Krzewienia Narciarstwa oraz Stocznią Gdańską.
Wraz z ożywieniem prac wróciła także dyskusja. Już w 1934 roku, gdy zostały ogłoszone plany, ostry sprzeciw zgłosiły organizacje ochrony przyrody oraz liczne towarzystwa turystyczne. Miały w ręku silny argument w postaci prawa, które nie pozwalało na tak śmiałą inwestycję w Tatrach. Kiedy budowa ruszyła na znak protestu do dymisji podała się cała działająca przy rządzie Państwowa Rada Ochrony Przyrody.
Harmonogram był wyjątkowo napięty, zakładano, że w 7 miesięcy uda się zakończyć całą inwestycję.
Niechlubna karta
Wśród inicjatorów budowy kolejki znalazł się także Henryk Szatkowski. Polityk BBWR oraz wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego popularyzował turystykę, był także działaczem sportowym. Dlaczego zatem niechętnie się o nim wspomina?
Szatkowski podczas II wojny światowej zaczął forsować koncepcję niezależności narodowej górali. Głosił, że nie powinni oni identyfikować się z Polską, przekonywał, że wywodzą się z plemion germańskich. Znana w Zakopanem osobistość przekonała do swoich poglądów na tyle dużo osób by stworzyć ruch o nazwie Goralenvolk - propagującego germanizację. Był także inicjatorem powstania góralskiego oddziału SS.
Najstarsza kolejka Europy
Jak podają jej pracownicy, kolejka przewiozła do tej pory około 45 milionów osób. W 2007 rozpoczął się gruntowny remont. Starą maszynerię, która działała nieprzerwanie przez aż 71 lat, wymieniono na nową. Do tego zmieniły się wagony, które teraz wiszą już nie na jednej, lecz na dwóch linach.
Co ciekawe, także wtedy plany zmian spotkały się ze sporą ilością protestów ze strony ekologów, społeczników, a także części naukowców. Prace trwały od połowy grudnia 2007 do 18 stycznia 2008, kiedy to odnowioną kolejkę otworzył prezydent Lech Kaczyński.
Trwa głosowanie w plebiscycie nagród Travelery 2016! Zobacz filmy, poznaj podróżników, wybierz najciekawszą podróż i zagłosuj!