Życiowe motto Aleksandra Doby mówi o nim wszystko: "Lepiej przeżyć jeden dzień jak lew, niż tysiąc lat jak baranek". Kim właściwie jest? Podróżnikiem, kajakarzem, zdobywcą i odkrywcą ale przede wszystkim pierwszym człowiekiem, który samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z Afryki do Ameryki Południowej, używając do tego jedynie siły własnych mięśni.
Pierwsza transatlantycka misja i spływu kajakiem z Peru do Brazylii (w czasie którego został obrabowany) tak bardzo zachęciły go do dalszych wypraw, że już wyruszył w kolejną.
67-letni Aleksander Doba właśnie wyruszył (5 października) w drugą wyprawę przez Atlantyk w ciągu ostatnich trzech lat. Do pokonania ma zgodnie z zaplanowaną trasą 9 tys. km. Wypłynął z Lizbony, odwiedzi Portugalię, dotrze na Florydę, gdzie powinien dotrzeć za około cztery miesiące.
Tutaj można śledzić na żywo, gdzie obecnie jest Aleksander Doba.
Przeczytaj wywiad z pierwszym człowiekiem, który samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki przy użyciu siły mięśni.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama