Być jak Harry Poter
To nie są czary. Poważni fizycy pracują nad peleryną – niewidką. – Można sobie wyobrazić, że prototyp powstanie w ciągu pięciu lat – twierdzi brytyjski fizyk, John Pendry, uhonorowany niedawno przez królową tytułem szlacheckim. Znany jest na całym świecie dzięki innowacyjnym pracom w zakresie optyki. Chce zmusić światło do omijania przedmiotów materialnych – nie wyłączając ludzkiego ciała.
Wychodząc od teorii Alberta Einsteina, że w przestrzeni zniekształconej przez obecne w niej masy światło odchyla się od swej prostej trajektorii, stawia hipotezę, że można by dowolnie żonglować jego promieniami. W 2006 r., wykorzystując koncepcje sir Johna Pendry`ego, zespół naukowców z Uniwersytetu Duk`a w Karolinie Północnej opublikował w magazynie „Science” wyniki zdumiewającego eksperymentu; mały miedziany przedmiot umieszczony w bardzo specyficznej metalowej „pelerynie” naprawdę stał się niewidzialny. Przynajmniej dla mikrofal, które omijały go, nie będąc przez niego pochłaniane ani się od niego nie odbijając. Owe mikrofale, czyli promieniowanie elektromagnetyczne podobne do światła widzialnego, lecz charakteryzujące się znacznie większą długością fal, są ukierunkowywane przez różne warstwy tworzące materiał „peleryny” w taki sposób, że omijają ukryty przedmiot, powracając potem na swoją normalną trajektorię. A więc matematyczne wzory na niewidzialność rzeczywiście istnieją i się sprawdzają.
Tekst: Agnieszka Budo