Reklama

Rozszerzony akronim należy odczytywać jako inkorporujący lesbijki, gejów, osoby biseksualne, transpłciowe, interpłciowe oraz kwestionujące porządek płci. 9 marca Parlament Europejski będzie debatował na temat rezolucji „w sprawie ogłoszenia Unii Europejskiej Strefą Wolności LGBTIQ". Podczas głosowania zapowiedzianego na następny dzień najpewniej zostanie przyjęta. Rezolucję poparło już bowiem 5 prodemokratycznych frakcji europarlamentu, w tym dwie największe: Europejska Partia Ludowa i socjaldemokraci.

Reklama

Polscy europosłowie wspierający aktywnie inicjatywę to m.in. Andrzej Halicki, Łukasz Kohut, Leszek Miller, Robert Biedroń, Marek Belka, Włodzimierz Cimoszewicz oraz Sylwia Spurek. Wśród autorów rezolucji nie ma Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (do nich należy Prawo i Sprawiedliwość) ani przedstawicieli nacjonalistycznej frakcji ID (Tożsamość i Demokracja). Według rozgłośni RMF tekst rezolucji jest „nietypowo krótki”, bo składa się jedynie z dwóch artykułów. Jak powiedział brukselskiej korespondentce stacji, Katarzynie Szymańskiej-Borginon jej rozmówca w Parlamencie Europejskim, „jest tym bardziej wymowna”.

- W pierwszym artykule PE ogłasza Unię Europejską strefą wolności dla wszystkich mniejszości seksualnych, LGBTIQ, a w artykule drugim wzywa do przekazania rezolucji krajom członkowskim i władzom unijnych instytucji – czytamy na stronie rmf.fm. Autorzy proponowanego dokumentu we wstępie apelują do Komisji Europejskiej, by ta użyła dostępnych jej narzędzi (pozwy do TSUE czy mechanizm „pieniądze za praworządność”) do zapewnienia przestrzegania zakazu dyskryminacji. Większość preambuły poświęcono problemom „dyskryminacji i atakach na społeczność LGBTIQ w Polsce" oraz narastaniu mowy nienawiści ze strony władz publicznych, łącznie z prezydentem Andrzejem Dudą oraz prorządowych mediów.

Uchwalenie rezolucji zbiega się niemal w czasie z dwuletnią rocznicą przyjęcia przez radę powiatu w Świdniku (26 marca 2019 roku) stanowiska „w sprawie powstrzymywania ideologii LGBT przez wspólnotę samorządów”. Według serwisu Atlas Nienawiści dziś już 1/3 terytorium Polski pokryte jest strefami wolnymi od LGBT”.

Atlas Nienawiści
Reklama

Jak zauważa serwis PinkNews, nie jest pewne jaki efekt na ich istnienie przyniesie przyjęcie rezolucji. Na pewno podkreśli pokaże wpływ Polski w Unii Europejskiej jako kraju upartego, homofobicznego i izolującego się od swoich sąsiadów, komentuje autorka tekstu. - Ta rezolucja ma być sygnałem dla wszystkich osób identyfikujących się z LGBTIQ, organizacji oraz aktywistów, że mają po swojej stronie Parlament Europejski. Z drugiej strony to sygnał do polityków, rządów i decydentów, że dyskryminacja osób LGBTIQ nie leży w zgodzie z wartościami europejskimi – tłumaczą promujący rezolucję autorzy z unijnej LGBTI Intergroup.

Reklama
Reklama
Reklama