Reklama

Inskrypcje często zapisano zarówno po grecku jak i aramejsku. Ta dwujęzyczność jest wyjątkowa i spotykana tylko w Palmyrze. Miejsce to wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco, ale od maja ubiegłego roku stało się ono także jednym z najpilniej śledzonych obszarów przez polityków i wojskowych. Wtedy to Państwo Islamskie (ISIS) przejęło nad nim kontrolę.

Reklama

W ubiegłą niedzielę (27.04.2016) wojska syryjskie odbiły miasto. Obecnie żołnierze rozbrajają pozostawione przez bojowników pułapki i materiały wybuchowe. Gdy skończą, na miejscu pojawią się naukowcy by ocenić stan zniszczenia bezcennych zabytków.

Dzięki zachowanym inskrypcjom możemy dowiedzieć się wielu szczegółów o życiu w tym ważnym granicznym punkcie na szlakach handlowych między Mezopotamią a krajami śródziemnomorskimi.

Jedna z inskrypcji na przykład, pochodząca mniej więcej z 130 roku naszej ery, to zapis uhonorowania mieszkańca imieniem Male Agippa za to, że zbudował świątynię dla semickiego boga Baala Shamina na pamiątkę wizyty rzymskiego cesarza Hadriana. Inskrypcja została wyryta w dwóch językach na portalu wejściowym do świątyni, który sam w sobie jest unikatową mieszanką stylu rzymskiego i bliskowschodniego w architekturze.

Sama Świątynia w ubiegłym roku została zniszczona przez Państwo Islamskie, podobnie jak świątynia Bela, największa i najważniejsza spośród palmyrskiego Łuku Tryumfalnego.

Tam gdzie Wschód spotykał się z Zachodem

Palmyra (aż do czasów rzymskich znana jako Tadmor) wymieniana jest w źródłach historycznych nawet sprzed 3,8 tysięcy lat! Jednak pierwsze trzy wieki po Chrystusie to czas gdy pustynna oaza stała się ważnym punktem handlowej wymiany między Rzymem, królestwem Partów oraz późniejszych imperiów Sasanidów.

Tutejsi kupcy zbudowali gigantyczne fortuny zbierając daniny od karawan zmierzających przez pustynie Syrii w stronę Eufratu oraz do Zatoki Perskiej. W tę stronę podróżowano z przyprawami i drogimi kamieniami na rynki śródziemnomorskie, a w powrotnej drodze ze szkłem, metalami oraz towarami luksusowymi pochodzącymi aż z Indii.

Wraz z karawanami do Palmyry docierały wpływy kulturowe z całego świata. Tysiące inskrypcji zawierają odezwy do bóstw babilońskich, arabskich, fenickich i kananejskich.

Rzymianie kontrolowali to miasto przez wieki, a żyjący tu kupcy nierzadko wyznawali jednocześnie bogów wschodu i jednocześnie hołdowali praktykom elit rzymskich – przyznaje profesor filologii klasycznej z Uniwersytetu Południowej Karoliny Maura Heyn.

- Palmyrę można przyrównać do granicznego miasteczka kowbojów. Jej mieszkańcy uczestniczyli w czymś, co miało miejsce w całym imperium: urozmaicanie miast wielkimi budowlami innych kultur – tłumaczy naukowiec wskazując między innymi świątynie Bela oraz Wielką Kolumnadę z przełomu drugiego i trzeciego wieku.

Elity Palmyry przejęły takżę od Rzymian wiele zwyczajów dotyczących upamiętniania zmarłych. Ich pomniki nagrobne mają inskrypcje po aramejsku, a wyobrażeni na nich ludzie noszą rzymskie szaty.

- Te pomniki to najlepsze dowody na istnienie biżuterii w greko-romańskim świecie – mówi Heyn – Tylko kilka miast w całym Imperium ma jeszcze takie ślady przemian kulturowych.

Naprzeciw Rzymowi

Najsłynniejszą mieszkanką tego miasta jest bez wątpienia królowa Zenobia, która przejęła kontrolę nad wschodnimi prowincjami imperium w Egipcie, Syrii i Palestynie. Stworzyła Imperium Palmyry, które przetrwało od 269 do 273 r. n. e.

Ostatecznie została pokonanan przez cesarza Aureliana, który zdobył Palmyrę i stłumił rewoltę. Miasto już nigdy później nie wróciło do dawnej świetności. Do 2011 było to wyjątkowo popularne miejsce wśród turystów. Teraz jest miejscem świętowania zwyciąstwa nad bojownikami ISIS.

Autor: Kristin Romey
Źródło: National Geographic News

________________________________________

Właśnie trwa 10. edycja konkursu TRAVELERY. To najbardziej prestiżowe nagrody podróżnicze. Zagłosuj na "Podróż roku" i poznaj nominowanych w kategroii "Podróżników Online":

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama