Spis treści:

Reklama
  1. Wyleczyć czy wymienić mózg?
  2. Mózg to siedlisko tożsamości
  3. Pokonać śmierć
  4. Przeszczep ciała
  5. Wymiana fragmentów kory mózgowej

Profesor genetyki Jean Hébert został zatrudniony w amerykańskiej Agencji Zaawansowanych Projektów Zdrowia (ARPA-H). Ma całkiem serio zmierzyć z iście futurologicznym zagadnieniem. A dokładniej – prowadzić projekt „funkcjonalnej wymiany tkanki mózgowej”, czyli dodania młodej tkanki do ludzkich mózgów.

Sama ARPA-H jest medycznym odpowiednikiem DARPA – amerykańskiej agencji rządowej zajmującej się rozwojem technologii wojskowej. To właśnie konkursy DARPA dały nam roboty Boston Dynamics czy autonomiczne samochody. Czy powołana przez prezydenta Joe Bidena w 2022 roku ARPA-H da nam nieśmiertelność?

Wyleczyć czy wymienić mózg?

Projekt bazuje na pomyśle odnowy mózgu. W pierwszej fazie może mieć zastosowanie w leczeniu skutków udaru mózgu. Ale sama odnowa to zdaniem Héberta za mało. Ten biolog ze szkoły medycznej Alberta Einsteina proponuje całkowitą wymianę mózgu. A to, wraz z wymianą innych części naszej anatomii, ma być jedynym sposobem uniknięcia śmierci ze starości. Jak opisał Hébert w swojej książce z 2020 r. pod tytułem „Replacing Aging”, aby żyć nieskończenie, ludzie muszą znaleźć sposób na zastąpienie wszystkich części ciała młodymi. Podobnie jak samochód o dużym przebiegu aby nadal działać, musi mieć wymieniane kolejne podzespoły.

Z jednej strony projekt bazuje na całkiem realnej podbudowie. W końcu transplantologia ma się świetnie, a implanty – tytanowe biodra, sztuczne rogówki i zastępcze zastawki – stają lekarską codziennością. Ale to nie dotyczy mózgu. Najbardziej kluczowego organu, który również się starzeje, dramatycznie kurcząc się w starszym wieku. Poza tym jak wymienić mózg na nowy, skoro według najlepszej wiedzy mózg to my: nasza wiedza, wspomnienia, charakter?

Zobacz także

Mózg to siedlisko tożsamości

I tu właśnie wkracza Hébert. Naukowiec badał metody „stopniowego” zastępowania mózgu poprzez dodawanie fragmentów młodej tkanki wytworzonej w laboratorium. Proces ten musiałby przebiegać na tyle powoli, aby mózg mógł się dostosować, przenosząc wspomnienia i tożsamość.

Hébert przeprowadził wstępne eksperymenty na myszach, usuwając małe fragmenty ich mózgów i wstrzykując zawiesiny komórek embrionalnych. Jest to krok w kierunku udowodnienia, czy taka młoda tkanka może przetrwać i przejąć ważne funkcje.

Oczywiście strategia ta nie jest powszechnie akceptowana, nawet wśród badaczy zajmujących się starzeniem. Ale wsparcie ze strony rządu USA umocniło Héberta w przekonaniu, iż obrał właściwą ścieżkę. Hébert zaproponował ARPA-H projekt o wartości 110 milionów dolarów, aby przetestować swoje pomysły na małpach i innych zwierzętach. Rząd bez wahania zaakceptował tę kwotę.

Pokonać śmierć

Projekt pokonania śmierci pojawił się w głowie Héberta po obejrzeniu filmu „Westworld” z 1973 roku, w którym złoczyńca okazuje się być androidem. – To naprawdę utkwiło mi w pamięci – mówi Hébert.

Ostatnio Hébert stał się kimś w rodzaju gwiazdy wśród nieśmiertelnych, czyli społeczności poświęcającej się temu, by nigdy nie umrzeć. To dlatego, że jest uznanym naukowcem, który jest skłonny zaproponować ekstremalne kroki w celu uniknięcia śmierci. Chce dać to, czego nie dadzą leki.

Farmaceutyki nigdy nie powstrzymają starzenia się, ponieważ upływ czasu wpływa na wszystkie nasze narządy i komórki. A nawet degraduje substancje takie jak elastyna, jeden z klejów molekularnych utrzymujących nasze ciała razem. Więc nawet jeśli np. terapia genowa mogłaby odmłodzić DNA wewnątrz komórek, to nadal jesteśmy skazani na zagładę, ponieważ rusztowanie wokół nich się rozpada.

Przeszczep ciała

Jedną z organizacji promujących pomysły Héberta jest Longevity Biotech Fellowship (LBF), samozwańcza grupa entuzjastów przedłużania życia, która w tym roku opublikowała instrukcję całkowitego pokonania starzenia się. Wykorzystali w niej dane z propozycji ARPA-H Héberta, aby opowiedzieć się za przedłużeniem życia poprzez stopniowe zastępowanie mózgu osobom starszym. A także przeszczepianie ich głów na ciała „nieczujących” ludzkich klonów, wychowanych tak, aby nie miały własnego funkcjonującego mózgu. Określili to jako „przeszczep ciała”.

Taki zaskakujący wyczyn wymagałby kilku technologii, które jeszcze nie istnieją, w tym środków do przymocowania przeszczepionej głowy do rdzenia kręgowego. Mimo to grupa ocenia „zastąpienie” jako najbardziej prawdopodobny sposób na pokonanie śmierci. Twierdzi, że wykazanie tego zajęłoby tylko 10 lat i kosztowałoby 3,6 miliarda dolarów.

Hébert również jest zwolennikiem hodowania nieczujących ciał ludzkich. Jednak jego praca naukowa koncentruje się na korze nowej – części mózgu, w której znajduje się większość naszych zmysłów, rozumowania i pamięci. Kora nowa jest „prawdopodobnie najważniejszą częścią tego, kim jesteśmy jako jednostki” – mówi Hébert. A także „być może najbardziej złożoną strukturą na świecie”.

Wymiana fragmentów kory mózgowej

Istnieją dwa powody, dla których uważa on, że tę korę można zastąpić, choć tylko powoli. Pierwszym z nich są dowody pochodzące z rzadkich przypadków łagodnych guzów mózgu. Takich jak opisany w literaturze medycznej mężczyzna, u którego rozwinęła się narośl wielkości pomarańczy. Ponieważ jednak guz rósł bardzo powoli, mózg mężczyzny był w stanie dostosować się, przenosząc wspomnienia w inne miejsce. Jego zachowanie i mowa nigdy nie wydawały się zmieniać – nawet po usunięciu guza. Hébert uważa, że jest to dowód na to, że stopniowe zastępowanie kory nowej można osiągnąć „bez utraty zakodowanych w niej informacji”, takich jak tożsamość osoby.

Drugim źródłem nadziei są eksperymenty pokazujące, że komórki w stadium płodowym mogą przetrwać, a nawet funkcjonować, po przeszczepieniu do mózgów dorosłych. Na przykład trwające testy medyczne pokazują, że młode neurony mogą integrować się z mózgami osób cierpiących na epilepsję i zatrzymywać napady choroby.

Jednym z przyszłych wyzwań jest sposób wytwarzania zastępczych fragmentów mózgu lub tego, co Hebert nazwał „kopiami” tkanki kory nowej. Hébert opisał plany ręcznego montażu fragmentów młodej tkanki mózgowej przy użyciu komórek macierzystych. Części te, jak twierdzi, nie byłyby w pełni rozwinięte, ale zamiast tego byłyby podobne do tego, co można znaleźć w wciąż rozwijającym się mózgu płodu. W ten sposób po przeszczepie fragmenty kory byłyby w stanie zakończyć dojrzewanie, zintegrować się z mózgiem i być „gotowe do wchłaniania i uczenia się informacji”.

Oczekuje się, że w swojej nowej roli w ARPA-H Hébert będzie dysponował dużym budżetem na finansowanie naukowców, którzy spróbują udowodnić, że jego pomysły mogą zadziałać. Zgadza się, że nie będzie to łatwe. „Jesteśmy o kilka kroków od odwrócenia procesu starzenia się mózgu” – mówi Hébert. „Powinienem zaznaczyć, że to kilka dużych kroków”.

Reklama

Źródło: MIT Technology Review.

Nasza autorka

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka

Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Związana z magazynami portali Gazeta.pl oraz Wp.pl. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.
Reklama
Reklama
Reklama