Reklama

Koszty leczenia dzieci w Polsce (nawet te spowodowane wypadkami na stoku) automatycznie pokrywa NFZ, co gwarantuje prawo. Podobnie jest z dorosłymi opłacającymi samodzielnie, czy przez pracodawcę składki „zusowskie”. Są jednak sytuacje, które grożą znacznymi wydatkami, których nikt nam nie zwróci. Wyjeżdżając w polskie góry ryzykujemy koniecznością zapłaty z własnej kieszeni nawet kilkuset tysięcy złotych odszkodowania za kontuzje spowodowane u innych użytkowników. Na stoku może zdarzyć się wszystko – od niegroźnego wypadku, po poważne zderzenie z udziałem innych osób. W takich sytuacjach, możemy liczyć na bezpłatną pomoc medyczną czy organizację akcji ratunkowej (w Polsce nie płaci się za nią, inaczej niż jest to np. na Słowacji), ale koszty szkód wyrządzonych osobom trzecim zmuszeni będziemy ponieść sami. Złamana noga przypadkowej osoby, czy nawet jej zniszczony sprzęt mogą okazać się dotkliwe dla naszych kieszeni.

Jak wybrać odpowiednią polisę?

Przed takimi wydatkami chroni odpowiednia polisa. Powinna zawierać 3 ważne składowe: ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków, odpowiedzialności cywilnej oraz bagażu podróżnego, w tym przede wszystkim sprzętu narciarskiego.

Reklama

Ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków gwarantuje wypłatę odszkodowania w razie doznania obrażeń w wyniku wypadku na stoku. Przed skutkami roszczeń poszkodowanych przez nas osób, zarówno tych dotyczących zniszczonego sprzętu, jak również związanych z utraconymi zarobkami czy zadośćuczynieniem za cierpienie, chroni nas ubezpieczenie OC w życiu prywatnym.
- Pozwy wynikające z wypadku na stoku to norma zagranicą. Także w Polsce zwiększa się ich ilość. Notujemy coraz więcej roszczeń wobec ubezpieczonych, którzy spowodowali wypadek na stoku, dotyczy to też dzieci. Wypadek spowodowany przez dziecko, nawet jeżeli samo nie doznało żadnych obrażeń i tak może być źródłem poważnych kłopotów dla rodziców. Poszkodowany ma pełne prawo żądać zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu, czy zniszczenie sprzętu. Takie żądania sięgają dziesiątek, a nawet setek tysięcy złotych – mówi Tomasz Brożyna - dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance.

Odpowiednio dobrana polisa pozwala uniknąć ryzyka wypłaty odszkodowania z własnej kieszeni. Należy oczywiście pamiętać, że wszelkie atrakcje na stoku czy sportowa formuła zimowego wyjazdu, wiążą się z koniecznością wykupienia zwyżki za amatorskie uprawianie sportów wysokiego ryzyka. Zarówno snowboard jak i narciarstwo do takich są zaliczane.

Co z dziećmi jadącymi na ferie? - Zdecydowanie warto ubezpieczyć dziecko, również gdy jedzie na ferie w Polsce. Sama polisa jest tańsza niż turystyczne ubezpieczenie zagraniczne i kosztuje kilka złotych za dzień (5-9 złotych). W obu przypadkach to niski wydatek w stosunku do kosztu całego wyjazdu – dodaje Tomasz Brożyna z Mondial Assistance.

Reklama

Ubezpieczenie na wyjazd w polskie góry powinno także obejmować ochronę sprzętu sportowego – niezależnie do tego, czy został on skradziony czy uszkodzony w drodze na stok. Uzupełnieniem takich pakietów są często usługi assistance, w ramach których ubezpieczyciel zorganizuje proces rehabilitacyjny – w zależności od indywidualnego przypadku – bądź wizytę fizjoterapeuty w domu klienta bądź też transport do poradni rehabilitacyjnej.

Reklama
Reklama
Reklama