Dieta paleo to współczesny wymysł? Łowcy-zbieracze żywili się głównie roślinami zawierającymi skrobię
Najstarsi przedstawiciele praludzi pozyskiwali większość kalorii z pokarmu roślinnego. Szczególnie upodobali sobie rośliny zawierające skrobię. Nowe odkrycia archeologów zaprzeczają popularnej tezie, jakoby dieta naszych przodków składała się głównie ze zwierzęcego mięsa.
Spis treści:
- Czy dieta paleo istniała naprawdę?
- Co znaleziono na stanowisku archeologicznym?
- Jak odżywiali się praludzie przed setkami tysięcy lat?
- Co sposób odżywiania mówi nam o dawnych mieszkańcach Ziemi?
Mięso, mięso i jeszcze więcej mięsa. Tak najczęściej wyobrażamy sobie dietę praludzi. Przyjęło się uważać, że różni przedstawiciele rodzaju Homo, żyjący na Ziemi przed tysiącami lat, opierali się głównie na pokarmie zwierzęcym.
Stąd określenie łowcy-zbieracze. Odzwierciedla ono popularne przekonanie o dwóch głównych źródłach kalorii w czasach prehistorycznych. Pierwsze to jakoby dziczyzna i padlina. Drugie zaś – rozmaite orzechy, pestki i nasiona, czyli wszystko, co da się zebrać.
Czy dieta paleo istniała naprawdę?
Na ile to przekonanie o istnieniu prehistorycznej diety paleo ma potwierdzenie w faktach naukowych? Na stanowiskach archeologicznych w jaskiniach czy na miejscu dawnych osad faktycznie najczęściej znajdowane są kości zwierzęce. Pozostawione na nich ślady wskazują, że były skrupulatnie oczyszczane z mięsa. W pobliżu ognisk odkrywano również resztki roślinne, jednak w mniejszych ilościach.
Wiedza na ten temat przeniknęła do szerszego obiegu i tak powstała koncepcja diety paleo. Miał to być sposób odżywiania typowy dla homininów sprzed rewolucji neolitycznej. Czyli sprzed udomowienia zwierząt, pierwszych prób upraw dzikich roślin, porzucenia przez większość ludzi koczowniczego trybu życia i budowy miast. To wszystko wydarzyło się mniej więcej 10–5 tys. lat temu (w zależności od miejsca) i radykalnie zmieniło sposób odżywiania.
Jak podkreślają zwolennicy diety paleo, niekoniecznie na lepszy. Ich zdaniem, źródłem białka i tłuszczu w diecie powinno być chude i tłuste mięso. Powinny im towarzyszyć orzechy, pestki i nasiona, warzywa oraz niewielka ilość owoców. Zdecydowanie odrzucane są natomiast zboża oraz nabiał.
Co znaleziono na stanowisku archeologicznym?
Najnowsze badania archeologów opublikowane w czasopiśmie naukowym „PNAS” stawiają takie wyobrażenia o prehistorycznej mięsnej diecie pod znakiem zapytania. Podobnie jak wcześniejsze ustalenia z terenów dzisiejszego Peru, wskazują, że dieta praludzi niekoniecznie opierała się na białku zwierzęcym. Wręcz przeciwnie – jej głównym składnikiem był różnorodny pokarm roślinny. Istotne miejsce zajmowały w nim rośliny zawierające skrobię, a więc również prehistoryczne gatunki zbóż.
Naukowcy prowadzili wykopaliska na stanowisku Gesher Benot Ya'akov w Izraelu. Jest ono zlokalizowane na dawnym brzegu jeziora Hula. Archeolodzy skupili się na warstwie osadów ze środkowego plejstocenu, sprzed 780 000 lat. Znaleźli w niej kamienne narzędzia, takie jak tłuki i kowadła. A na nich ślady pozwalające wyciągać wnioski o prawdziwej diecie dawnych mieszkańców tamtej okolicy.
Jak odżywiali się praludzie przed setkami tysięcy lat?
Narzędzia te używane były do obróbki – nieraz zaawansowanej – różnego typu pokarmu roślinnego. Naukowcy znaleźli na nich ślady żołędzi, zbóż, roślin strączkowych oraz roślin wodnych, niekiedy od dawna wymarłych. Dokładne badania naprowadziły na trop aż 650 ziaren zawierających skrobię.
Odkrycie wskazuje, że centralne miejsce w diecie praludzi żyjących w plejstocenie zajmowały części rośliny bogate w węglowodany. Takie jak bulwy pełne skrobi, korzenie czy orzechy. Ich przygotowanie nie było proste. „W przeciwieństwie do żywności pochodzenia zwierzęcego, rośliny dzikie często wymagają długich, wieloetapowych technik przetwarzania” – napisali autorzy pracy.
Co sposób odżywiania mówi nam o dawnych mieszkańcach Ziemi?
– To odkrycie podkreśla znaczenie żywności roślinnej w ewolucji naszych przodków – mówi dr Hadar Ahituv, pierwszy autor badań. – Teraz rozumiemy, że wczesne homininy zbierały przez cały rok szeroką gamę roślin, które przetwarzały za pomocą narzędzi wykonanych z bazaltu – dodaje.
To coś wymagało zaawansowanych zdolności poznawczych i umiejętności społecznych. Znalezione szczątki roślin pochodzą z różnych środowisk i są bardzo różnego typu. Praludzie, którzy je zbierali, musieli bardzo dobrze znać okolicę i to nie tylko najbliższą. Musieli wiedzieć, co rośnie gdzie i kiedy, gdzie szukać bulw albo korzeni, gdzie zaś wypatrywać jadalnych części roślin wodnych. Musieli również umieć je przetworzyć, by nadawały się do spożycia. Wiedza ta musiała być przekazywana z pokolenia na pokolenie i wzbogacana przez kolejne generacje. Co z kolei wskazuje na istnienie większych grup społecznych, których członkowie umieli ze sobą współpracować.